Smile_
Antek, Franek i Staś
Sarka... ja się trochę naoglądałam tych małych dzieci na wakacjach w daaalekich krajach. Rok temu byliśmy w Turcji gdzie rozmawiałam z Niemką, która miała 5m dziewczynkę i 2-letniego syna. Mówiła, że latają tak od kilku lat. Najpierw bez dzieci, a teraz już z dwójką. Trzeba byc po prostu na wszystko przygotowanym.
Do Grecji to bym z maleństwem śmiało leciała. Lot krótki i ludzie fajni.
Ja trochę poszperałam w ofertach biur i wiem, że na pewno hotel musi mieć: 4+,5 gwiazdek; nowy bądź świeżo po remoncie; all inclusive, plaża hotelowa; duży ogrodzony kompleks; dania europejskie; brodzik; duże parasole bądź markizy przy basenie; krzesełka do karmienia w restauracji muszą być i jeszcze kilka szczegółów. Turcja, Grecja czy Hiszpania (Gran Canaria) we wrześniu ma idealną pogodę dla takiego maluszka. Nad morzem zawsze jest trochę chłodniej. Rok temu w Turcji (czerwiec) mieliśmy 35 stopni w słońcu i nie czułam tego kompletnie.
Nie pakowałabym się w jakiś hotel, z którego jest wyjście prosto na ulicę, a do morza 100m albo i więcej. Ani to gdzie na spacer z maleństwem wyjść, obcych ludzi mnóstwo itp. My rok temu byliśmy w Kusadasi ( Biuro Podróży Itaka - Hotel Pine Bay Resort[wyloty]=WAW&SEARCH_HOTEL[pokoje]=BU2&SEARCH_HOTEL[wyzywienie]=A&SEARCH_HOTEL[month]=7&SEARCH_HOTEL[date]=2011-07-26&SEARCH_HOTEL[duration]=7&) i takiego czegoś szukam na te wakacje. Nie leciałabym też z byle jakim biurem, ani last minute. Nie wiadomo wtedy co się trafi. Nie pchałabym się też w Egipt, bo tam to 40 Stopni w cieniu i wyjść można z dzieciną dopiero późnym popołudniem. Rok temu dopłacaliśmy jeszcze do pokoju z widokiem na morze, bo te miały wyższy standard i warto było, choć pozostałe wcale nie były złe.
A podróż z samolotem chyba nie będzie taka zła. Małemu dam pic przy starcie i lądowaniu żeby go uszka nie bolały i powinno być ok. Prawie jak auto.. a można nawet pochodzić trochę.
Mnie jedynie przeraża ta dodatkowa walizka dla Antka z wszystkimi rzeczami... i żebym tylko czegoś nie zapomniała. Dziecko dla 2 lat leci prawie za darmo... Jednak nie przysługuje mu bagaż, więc trzeba dopłacić te 20 euro (w zależności od linii) za nadbagaż.
Jak tak sobie teraz myśle to w sumie lepszy pomysł wakacji samolotem (2-3h) do Turcji, Grecji itp niż autem 12h do Chorwacji... albo w moim przypadku 5-6h nad Polskie morze. Tym bardziej, że do lotniska mamy 15min, a samoloty nam nad domem co chwile przelatują i mały w sumie oswojony z nimi już jest
...i gratuluje na te 6 miesięcy
:-)
Do Grecji to bym z maleństwem śmiało leciała. Lot krótki i ludzie fajni.
Ja trochę poszperałam w ofertach biur i wiem, że na pewno hotel musi mieć: 4+,5 gwiazdek; nowy bądź świeżo po remoncie; all inclusive, plaża hotelowa; duży ogrodzony kompleks; dania europejskie; brodzik; duże parasole bądź markizy przy basenie; krzesełka do karmienia w restauracji muszą być i jeszcze kilka szczegółów. Turcja, Grecja czy Hiszpania (Gran Canaria) we wrześniu ma idealną pogodę dla takiego maluszka. Nad morzem zawsze jest trochę chłodniej. Rok temu w Turcji (czerwiec) mieliśmy 35 stopni w słońcu i nie czułam tego kompletnie.
Nie pakowałabym się w jakiś hotel, z którego jest wyjście prosto na ulicę, a do morza 100m albo i więcej. Ani to gdzie na spacer z maleństwem wyjść, obcych ludzi mnóstwo itp. My rok temu byliśmy w Kusadasi ( Biuro Podróży Itaka - Hotel Pine Bay Resort[wyloty]=WAW&SEARCH_HOTEL[pokoje]=BU2&SEARCH_HOTEL[wyzywienie]=A&SEARCH_HOTEL[month]=7&SEARCH_HOTEL[date]=2011-07-26&SEARCH_HOTEL[duration]=7&) i takiego czegoś szukam na te wakacje. Nie leciałabym też z byle jakim biurem, ani last minute. Nie wiadomo wtedy co się trafi. Nie pchałabym się też w Egipt, bo tam to 40 Stopni w cieniu i wyjść można z dzieciną dopiero późnym popołudniem. Rok temu dopłacaliśmy jeszcze do pokoju z widokiem na morze, bo te miały wyższy standard i warto było, choć pozostałe wcale nie były złe.
A podróż z samolotem chyba nie będzie taka zła. Małemu dam pic przy starcie i lądowaniu żeby go uszka nie bolały i powinno być ok. Prawie jak auto.. a można nawet pochodzić trochę.
Mnie jedynie przeraża ta dodatkowa walizka dla Antka z wszystkimi rzeczami... i żebym tylko czegoś nie zapomniała. Dziecko dla 2 lat leci prawie za darmo... Jednak nie przysługuje mu bagaż, więc trzeba dopłacić te 20 euro (w zależności od linii) za nadbagaż.
Jak tak sobie teraz myśle to w sumie lepszy pomysł wakacji samolotem (2-3h) do Turcji, Grecji itp niż autem 12h do Chorwacji... albo w moim przypadku 5-6h nad Polskie morze. Tym bardziej, że do lotniska mamy 15min, a samoloty nam nad domem co chwile przelatują i mały w sumie oswojony z nimi już jest
...i gratuluje na te 6 miesięcy
Ostatnia edycja: