reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Dziękuje Dziewczynki:-)
eeech stary człowiek się zaczyna robić.....jak to moja siostra dziś powiedziała - w końcu jesteś dorosła hehe;p
Na dzis nic nie planuję, zaraz tylko tego sernika zrobię w pucharkach i tyle, w sobote będę mieć gości:)
Co do Chrztu to w końcu zamkneliśmy sprawę z salą i menu uuf, już tylko czekać:) a salę wzięliśmy tą sama na której mieliśmy z M wesele:) (tzn wtedy było na dwóch przechodnich teraz na jednej) a że Chrzest bedzie dzień przed naszą 8 rocznica Slubu więc będzie sentymentalnie też hehe
Co do dzieci to ja też już mam taki wew. spokój że mają siebie, jak widzę jak się kochają i sa za sobą już teraz to serce rośnie. Co do trzeciego to może jeszcze kiedyś....:) sama mam dwie siostry i nie wyobrażam sobie ich nie mieć, jeśli mam być szczera to trochę współczuję jedynakom, nie spotkałam się z takim jeszcze który byłby zadowolony z tego że nie ma rodzeństwa....
Ale oczywiście to sprawa indywidualna i nie zawsze jest tak jak by się chciało, dla mnie tam bycie mamą jest trendy;-) uwielbiam ten stan:-D i posumowując moje 30 letnie życie to właśnie dzieci są moim największym szczęściem i osiągnięciem i wiem ze wiekszego miec nigdy nie bede chocby nie wiem co....
 
reklama
Czesc dziewczyny,

Sarka ja też się do życzeń dołączam :)

U mnie ogólnie ok, choć spać mi się chce nieziemsko, generalnie się nie wysypiam, jak jest duszno to mi słabo i mam takie kołatania serca jakby zaraz miało mi wyskoczyć :/ Z Maksiem tak nie miałam :/

Jutro rano idę zrobić badania i się umawiam do gina.

A teraz muszę przejrzeć rzeczy Maksia, bo z 3/4 chyba już wyrósł :p
 
Sarka ode mnie tez-STO LAT!!!!
Gufi trzymam kciuki aby szpital was ominal.Jas tez dzisiaj po wazeniu i niestety spadl na ostatnia kreske siastki cent ale na razie mam zmienic mleko na bardziej kaloryczne i zmieniamy butelki.Za mies kontrola:tak:

Dzisiaj Jasko urzadzil mi pierwsza histerie w sklepie:szok:Adas pokazal mu jakas zabawke i chcial po chwili ja odstawic a ten babel wpadl w histerie:szok:Ale ja juz znam te numery wiec jemu nie uda sie nic wymusic placzem;-)
 
No przedewszystkim buźka dla Sarki!
witam się na krótko trochę was nadrobiłam ale tylko główny, nie mam ostatnio czasu na neta, nie wiem co się dzieje przychodzę z pracy i jestem jak zombi senna...

Gufi może wszystko jeszcze was ominie? pisałaś gdzieś ile waży twoja malusia? bo nie pamiętam, ale ja też się martwiłam o swoją że za bardzo nie chce jeść i że na 7,5 miesięcy nie jestem pewna czy waży 6,5 kg, ale w końcu mnie teściowa uspokoiła że męża siostra też taka sam była i jej córeczka też chuda i długa, więc może i u ciebie w rodzinie ktoś miał może w dzieciństwie niedowagę? popytaj może to nie aż takie groźne jak teraz to wygląda

Ktoś coś pisał o pampersach, że testuje i jest nie zadowolony....ja w sumie to już wiele przetestowałam tych pieluch bo myslałam że może trafie na lepsze i tańsze, ale nic z tych rzeczy...i dady miałam, i te z Rossmana i Huggisy, i gółnym zastrzezeniem ale bardzo ważnym zawsze była CHŁÓŃŃÓŚĆ a raczej jej brak w tych pieluchach, w każdych pupa była mokra nawet jak pampers był lekko zsikany, czy to przesikane dziecko było nawet wielokrotnie szczególnie po nocy, jedynie po pampersie nawet napompowanym jak balon pupa jest zawsze sucha i nigdy nam nie przemókł. Co do alergii to się nie wypowiem bo dziecko może uczulić sie na każde czy to na pampersa czy na dadę, my na szczęście nigdy na nic.
sarka tak to ja pisałam że testuję, tylko nie było że jesem nie zadowolona tylko że okrutnie śmierdzą chemią, no i że krostki malusi wyskoczyły na cipci(dziwne bo najczęściej jak wyskakiwało coś Ani to na pupince), ale chłonność to jak najbardziej jest dobra. więc nawet nie wiem jak to mam teraz ocenić dobre one są czy nie :D
dobra spadam spać, jeszcze raz: Sarka wszystkiego o czym tylko śniłaś i marzyłaś,żeby twoim było!
 
Dzieciaki przyniosły mi z podwórka małą kotunie :) a że ja mam mięciutkie serduszko dla takich biedacków to mała śpi u nas dzisiaj :) Od dwóch miesięcy nie wstaję w nocy do Igora, to będę dzisiaj wstawać do kociczki. W końcu to też dzidzia... Ciekawe czy jutro ją zabiorą tak jak mówiły :confused: Jęsli nie to bieda trafi w dobre ręce moich chrzestnych - ostatnio "zmarł" ich osiemnastoletni kocur i planują następcę :)
 
Sarka - kochana, wszystkiego dobrego. Spełnienia marzeń i spokoju ducha :-)

A my wróciliśmy do domku. Wszędzie walają się torby i pakunki - część rozpakowania, część na nowo zapakowana, do tego pranie schnie. Masakra! Jutro ruszamy w góry i pewnie zapomnę wszystkich najważniejszych rzeczy. Sprawdzałam prognozę i niestety pogoda ma być kiepska. Do tego nie mam żadnych sportowych ciuchów - ani butów do łażenia po górach, ani nawet zwykłej kurtki. Nic to - wezmę baletki i płaszczyk ;-)
 
Hej!
My też wróciliśmy po wakacjach (fotki na zamkniętym;-)) Na szczęście już się uporałam z rozpakowywaniem, praniem i sprzątaniem mieszkania opuszczonego na 2 tyg (i zapuszczonego masakrycznie). Cypriano od powrotu jest mega-szczęśliwy, cały czas chichocze i radośnie komentuje, gdy go oprowadzam po mieszkanku i autentycznie cieszy go wszystko, nawet łóżeczko jest cacy:-D Nie sądziłam, że takie maleństwo może aż tak tęsknic za domem.

Cwietka - baletki? No nieźle;-) Ja tam bez trekkingowych się w góry nie ruszam;-) A przy kiepskiej pogodzie (deszczowo-śniegowej) także raki. I jeszcze kijki zabieram (zwłaszcza teraz są przydatne, gdy obciążenie na plecach konkretne;-))

Sarka - kochana - SPEŁNIENIA MARZEŃ!!! :-) Również tych o większej rodzinie;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Przeczytałam: seks - wszystkiego najlepszego. :sorry2:
Sarka wszystkiego dobrego i wiele szczęścia. ;-)
Głodnemu chlep na myśli :-p
Ojej dziewczyny WAKACJE!!!
Nie było mnie dzień cały i nie mam czytania :-p
Ainah czekamy na wiesci :-)
Sarka podpisuje się bycie mamą jest TRENDY ..I tak dzieciaki to to co nam sie udało :-)
A Ty się w raczka łapiesz jeszcze prawda??? ;-)
Cwietka baletki hi hi hi hi;-)
No my wczoraj wyruszyli naubierani bo miało padać..Ale lekkie ciuchy zabrałam więc dzieciaki zaraz po dojechaniu rozebrałam..Praktycznie cały dzień na dworze..Wróciliśmy przed 22 padnięci i zadowoloeni.Fifi tylko biedaczek zrobil zębną histerie, czopek poszdł w ruch bo tak cierpiał...Tak sie skarżyła jak zaczal już działac a wcześniej tak rozpaczliwie płakał :-(...
No ale jestem baaardzo zadowolona z dnia wczorajszego :-) Prz okazji za punkty z karty Rodzinka odebrałam Lolkowi komplet do jedzenia taka biedroneczke )miska, talerzyk, kubek i kileiszek do jajek bo u as już nie było :-) a Fifi wczoraj pierwszy raz w butkach łazikował bo po placu i r.19:szok:...
Gufi oby sie obeszło bez szpitala :-(
 
Do góry