reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
jej
wchodze a tu takie dziwne rzeczy... :no:
dziewuchy co z wami ??

ja mam problem moja opiekunka mnie wkur*ia!!!! nie dosc ze sie spoznia, to juz nie pierwszy raz jak przychodze do domu jasko jest ulany i caly mokry siedzi tak i kupa ostatnio tez byla i siedzial i walilo na cly dom a ona siedziala obok niego i nic. a i najlepsze zanim wyjde przelacza z bajek na tvp seriale i jak przychodze ja czy moj maz wciaz leci tvp seriale :angry::wściekła/y: chociaz pozory by stwarzala ja pierdziele!!!! musze znaleźć nowa opiekunke a to nie bedzie proste :( a nie chce swojej tesciowej z powrotem w domu :tak::wściekła/y::tak: jestem zla na nia jak nie wiem i jak dzisiaj przyjdzie to nie wiem co jej powiem bo wczoraj jej takiego smsa napisalam bo w pracy bylam akurat a ona odpisala "ok" myslalam ze mnie szlak jakis trafi.

dziewczyny z wrocławia nie znacie jakiejs osobki ktora by sie dzieciaczkiem moim zajela okolo 40-70 godzinw miesiacu ??? bo ja umre jak tesciowa do nas przyjedzie :(

i nie dasajcie sie juz na siebie tak no ... prosze :sorry2:
 
my na sylwestra wybieramy sie do znajomych, a Alicja ma zostac ze swoja opiekunka. polozymy ja spac normalnie i jedziemy, a wrocimy rano. wspolczuje tylko opiekunce, bo ostatnio mala potrafi sie zbudzic w nocy i godzine albo dwie marudzic :baffled: no ale sama sie zglosila, wiec niech ma ;-)

a na kulinarnym wrzucilam przepis na schabik wyprobowany w swieta :tak:

mississ - sprobuj pogadac z ta opiekunka, to moze przejrzy na oczy ...
 
Dzień dobry tak w ogóle...
Z gruntu pewnie zostanę okrzyknięta zołzą forum, ale cóż bywa i tak...
Powiem krótko - cwietka, ewa, agaj - jesteście/byłyście - super współforumowiczkami - zawsze chętnie czytałam Wasze posty i słuchałam rad, zawsze z niecierpliwością czekałam na nowe fotki.
Natomiast - wybaczcie - ale to co robicie to delikatnie mówiąc przerost formy nad treścią. Nie podoba się, czuję się urażona, obrażona czy co tam, nie czuję się w tym towarzystwie, podejmuję decyzję że nie chcę tu być - ok - kończę pisać i tyle. A pisanie postów typu 'odchodzę, bo tu się tak porobiło, żal mi, dziękuję, będę tęsknić' po których następuje lawina postów typu 'nie, nie, zostańcie, to forum nie będzie takie samo' - to delikatnie mówiąc żenada.
To tak jak 'samobójca' - "oj będę się wieszał będę się wieszał" - jak nikt nie zauważy to krzyczy głośniej "no mówię że będę się wieszał" oczekując że usłyszy głos "no co ty - nic nie będzie tak samo bez ciebie" na co samobójca - 'dobra to nie będę się wieszał'. Po co to - po co jakieś pożegnania na forum - po co teksty 'Idy nie będzie na plakacie" po cholerę. Nie chcę pisać nie piszę i wsio - nie róbcie z siebie uciemiężonych z przerośniętą wrażliwością, bo życie to ****jka, a myślę, że każdy z nas realnych problemów ma po stokroć więcej niż wirtualne kłótnie z ludźmi których nie widziałyśmy na oczy i nigdy nie zobaczymy.
Jestem osobą która mówi co myśli - i tak właśnie myślę - nie jest to na pokaz i dla poklasku (z resztą trudno po takiej wypowiedzi oczekiwać 'poklasku' ;-))

Wrublik jak tam się czujesz?
Wiolcia my na sylwestra z bąblem w domu - robie pychotki do jedzenia (makaron faszerowany, jajka z farszem, tortilki i kruszon ananasowy) kupujemy fajerwerki dla bąbla i będziemy tańcować :)

Sun nie okrzyknę cie napewno zołzą forumową ale napisze że w końcu ktos napisał to co w wielu głowach siedziało. Takie "odchodzenie" jest nie tylko żenujące ale i śmieszne.
Sun twoj sylwester zwłaszcza z tańcowaniem i fajerwerkami brzmi świetnie :)

Sarka ja też mam zamiar skupić się na alkoholach :-D

Gwiazdeczka przespany sylwester też jest dobrym pomysłem! Poza tym myslę że nie powinnaś się tak smucić tylko zaplanować ciekawy sylwester :) A może jakieś ciekawe zabawy dla Wojtusia?? Może sobie w ramach relaksu urządzisz gorąca kapiel w pianie ze świecami ;-) A może zaprosisz do siebie kogoś zajomego? Albo sama gdzies wyjdź! :tak:

Mississ
pogadaj z ta iopiekunka że jak się nie zmieni to jej podziękujesz, bo z tego co piszesz to TRAGEDIA! Pieniądze bierze za ogladanie tvp seriali... A jeśc chociaż daje Jasiowi??

Gufi fajnie wam :-)
 
Co do samobójców to ja sie nie będe wypowiadała bo...jestem po probie smaobójczej(i to bardzo poważnej) z mojego punktu widzenia wyglada to inaczej...:-p
ZAKOCHAŁAM SIĘ!!!! w łyzwach....Ach szkoda, że nie mam kasy na swoje ale w wypozyczonych tez sie da na ten rok ;-) Juz kombinuje jak sie wyrywac solo..Bo z Lolkiem w sumie było fajnie ale sie nie zrelaksowałam jednak...Ach...
Gwiazdeczka tule Cie..U mnie w domu tez koszmarnie sie znowu robi no ale zostawie to dla siebie :-p
Ja robie piżama party z moimi chłopcami dwoma :-) Kupiłam juz picolo i bedziemy w trójke szaleć ;-)
 
Bodzinka jak przeczytała że się zakochałaś i tylko rzuciło mi się w oczy 'łyżwy' to sobie pomyślałam, że może spotkałaś równie fajnego instruktora jak mój ;-):-) ale potem doczytałam że to o łyżwy chodzi...
Czy ktoś ma przepis na jakąś dobrą pastę albo coś co można zapchać do tortellinek?
 
hello!!!

no wreszcie jakieś normalne tematy!

sun - jesteś wielka!!! zgadzam się w 100% Ty nasza forumowa "zołzo":-D

ja właśnie przezyłam atak dzidziusiów:) wpadły 3 kumpele w tym dwie z niemowlakami (7 i 8 mcy) moja Oli , Mati, Seba (6 lat) i Paweł (6 lat). DZIAŁO SIĘ!!! cieszę się tylko, że Oli nikogo nie biła (ostatnio biednemu krolciowemu Danielkowi oberwało się klockiem:szok:) za to tuliła się do wszystkich dzieci po kolei:) jejku fajnie było pogadać (mimo tych dziecięcych krzyków) i wszystkie od stycznia się odchudzamy, a w związku z tą okolicznością trzeba sie do tego stycznia porządnie najeść i zaszalałyśmy ciastkowo! Oj zaszalałyśmy!

my na sylwka też w domku z dzieciarnią i jeszcze siorka z mężem i synkiem wpadają. Cos dobrego zrobimy do jedzonka i popijemy troszku:-p i pewnie jakieś tańce - hulańce będą

bodzia kochana myślę, że na 100% jakiś instruktor ciekawy się znajdzie;-) wiesz, zawsze możesz podszkolić się nieco np w piruetach:)))

wiola przepisów ci u mnie dostatek ale nie wiem co byś chciała zrobić...
missiiss kopnij ją w zad! jakas walnieta ta opiekunka! az się zitytowałam czytając Twojego posta. Dziecko w brudnej pieluszce? wrrrrrrrr
 
ech dziewczyny.
dobrze, że sun napisała co myśli bo chyba na tym właśnie stoimy, że powinno tak być. ja jednak nie będę krytykowała dziewczyn za te ich pożegnania. tak jak sun miało prawo napisać swoje zdanie, tak samo one mialy prawo się pożegnać. no i nie było tam wielkiego halo, że mają pisać, tylko czasami dać znać i ja im zyczyłam powodzenia itp. sama też zdecydowanie za mocno się do tego miejsca przywiązałam, ale dostałam nauczkę i tyle. teraz jednak nie potrafię chyba zniknąć, ale na pewno już nie będę pisała jak kiedyś. trochę się zawiodłam i tyle... i wcale nie uważam, że to jest śmieszne i żenujące, że tak dziewczyny zdecydowały.
poza tym forum są wazniejsze problemy, ale właśnie to forum było taką odskocznią od tej szarej rzeczywistości. coś się zmieniło...

sylwester? z sąsiadami u nas w domu - chyba u nas. u nich były święta, niby u nas sylwester, ale na pewno razem.

missiiss ja bym jednak zmienila opiekunkę. w nagłą poprawę nie wierzę... a i szczerze mówiąc prędzej oddałabym Mikolaja do żłobka niż opiekunce, która nie jest z polecenia od kogoś godnego zaufania.

bodzia zazdroszczę łyżw.. uwielbiam na nich jeździć, a tu nie ma warunków. ich śmieszne lodowisko jest z beznadziejnych płyt i w ogóle nie powinno się nazywać lodowiskiem. za dzieciaka to całe ferie na łyżwach spędzałam.

a moje dziecko o 5:30 rano miało pierwszy raz w życiu temperature :-( i to z grubej rury od razu 39 st. podałam nurofen i pospał do 10:30. obudzil się i biegał jak szalony, czyli jak zwykle, a teraz znowu ma 37,7.... z lekarstwem się jeszcze wstrzymałam bo to nie jest taka temp, żeby zbijać, ale nie wiem co mu jest. kaszlu nie ma, kataru nie ma, niby wsio ok, nie płacze... dla mnie to też nowa sytuacja bo przeziębiony był dwa razy, ale byl tylko katar i nic poza tym. temperatura jest pierwszy raz :/
 
reklama
Do góry