reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2016

Mała chyba wreszcie się powoli budzi do życia, uff! W porównaniu z jej ostatnimi wyczynami tylko się rozciąga, ale się uspokoiłam.
Macie jakieś nagrania kopniaków? :)
Niee co za matka ze mnie [emoji23]
Ale tl trzecia ciąża więc już tak nie szaleję ;)
Muszę się jednakże zrehabilitować i coś nagrać

cb7wugpju04jz4q8.png
 
reklama
Hej dziewczyny. Mam pytanie i proszę o odpowiedź jeśli któraś z was zna się w temacie.... zupełnie nie myśląc zjadłam w sumie 4 oscypki w górach. .. takie białe nie wędzone. A później nagle mnie olsnilo i sprawdziłam,że one są najpewniej z mleka nie pasteryzowanego.... w internecie mam tylko informacje, ze oscypkow się nie zaleca w ciazy ale żadnej odpowiedzi co zrobić jak się już zjadło... czy ryzyko zakażenia jest duże? Lekarza mam w srode...

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom

Spokojnie, listeriozą znacznie trudniej się zarazić niż toxo. Ale Cię rozumiem, też najadłam się sera białego, ze wsi, myśląc, że to samo zdrowie. Później mnie olśniło, że z pasteryzacją to ten ser nie miał nic wspólnego. Oczywiście spanikowałam (jak to ja) i zrobiłam sobie badania. Wyszły ok. Lekarz też mnie uspokoił, że ryzyko listeriozy jest minimalne. Także będzie dobrze :)
 
Anio moze twoje malenstwo woli noce a ze spisz to nie czujesz. Aneta czasem bywa odwrotnie, w brzuchu wojuje a pozniej aniolek. Z corka tak mialam i oby z ta tez tak bylo. Ja mam jeden krotki filmik bo wysylalam smsem mezowi. Nie bylo latwo, kilka razy nagrywalam. Ale fakt to bedzie nizapomniana pamiatka.
Moja Mała właśnie szaleje zawsze i wszędzie. Dlatego też dzisiejszy, zdecydowanie spokojniejszy, dzień mnie tak napawa niepokojem. Bardzo szybko widzieliśmy skaczący brzuch i oboje z M. czuliśmy kopniaki i mniejsze ruchy pod dłońmi, więc taki spokój jest do Niej niepodobny. Teraz się rozruszała troszkę, ale to i tak nie są te same harce, które mi urządza codziennie ;) Może się jakoś przekręciła dzisiaj po prostu. Ważne, że dalej czuję pod ręką przemieszczającą się gulaję :D
 
Niee co za matka ze mnie [emoji23]
Ale tl trzecia ciąża więc już tak nie szaleję ;)
Muszę się jednakże zrehabilitować i coś nagrać

cb7wugpju04jz4q8.png
Ja zaczęłam nagrywać ostatnio, bo aż się zaczęłam zastanawiać czy takie kopniaki są normalne ;) Wszyscy, którym pokazuję ostatni filmik patrzą z niedowierzaniem, stąd moje podpytywanie Was co chwila :)
 
Pozdrowienia z Ustki:) Jestem tam od wczoraj.
Na początku było kilka rozczarowań, bo okazało się, że pociąg, którym jechaliśmy to TLK a nie Intercity, więc stare wagony i 8 miejsc w przedziale, niedziałająca klima i upał, brak Warsa... Potem zobaczyłam mieszkanie i też bieda, wynajmujemy od koleżanki mojej teściowej, zamiast apartamentu jest zwykłe dosyć ciasne i kiepsko wyposażone mieszkanie bez łóżka małżeńskiego z twardą kanapą. Ale może jakoś się przemęczę. Niestety musimy tu zostać tydzień a widzieliśmy już inne pokoje na wynajem i w niższej cenie można mieć coś ładniejszego bo w końcu właśnie sezon się skończył i ceny mocno zjechały w dół. Jak nam się spodoba to zostaniemy dłużej ale już w innym miejscu.

Poza tymi szczegółami na razie nie jest źle. Na miejscu jest jedna babcia (moja mama - w sanatorium) i druga babcia (teściowa - z nami....). Teściowa bywa męcząca, ale z drugiej strony dużo zajmuje się małą więc możemy odpocząć no i np. dzisiaj nasmażyła świeżych rybek, co wyszło dużo taniej i lepiej niż w smażalni. Ale to dopiero początek, zobaczymy jak będzie dalej, mam nadzieję, że się nie pozabijamy;)

W sobotę w Lidlu kupiłam pajaca 50-56, bodziaki 62-68 i sweterek 92 dla starszej.

@Lola Lolitta gratuluję zdanej obrony, super sobie poradziłaś! A rodziców olej, to oni mają jakiś sztuczny problem a nie ty.
 
Ostatnia edycja:
Co do kopniaków to czasami coś czuję, ale najbardziej uciążliwe jest kiedy chyba jakoś się wypina w środku, wtedy z lewej strony brzuch jest wyraźnie wyższy i sztywniejszy i niezbyt wygodnie się wtedy siedzi.
 
Co do kopniaków to czasami coś czuję, ale najbardziej uciążliwe jest kiedy chyba jakoś się wypina w środku, wtedy z lewej strony brzuch jest wyraźnie wyższy i sztywniejszy i niezbyt wygodnie się wtedy siedzi.
Hihihi, ja mam fotę jak kilka tygodni(?) temu Mała mi się ułożyła na jednej stronie brzucha i mam pół brzucha płaskiego, a z drugiej strony taką górkę śmieszną :D Świetne to jest, cud nad cudami, że w środku mamy małe istotki, które już są tak widoczne i wyczuwalne :)
 
Mąż mój zawsze lubi się wpatrywać w mój brzuch i relacjonuje mi w którym miejscu jest Zośka w danym momencie. Ja się wtedy łapię i wymacuję córę dokładnie w tej okolicy ;)
 
Pozdrowienia z Ustki:) Jestem tam od wczoraj.
Na początku było kilka rozczarowań, bo okazało się, że pociąg, którym jechaliśmy to TLK a nie Intercity, więc stare wagony i 8 miejsc w przedziale, niedziałająca klima i upał, brak Warsa... Potem zobaczyłam mieszkanie i też bieda, wynajmujemy od koleżanki mojej teściowej, zamiast apartamentu jest zwykłe dosyć ciasne i kiepsko wyposażone mieszkanie bez łóżka małżeńskiego z twardą kanapą. Ale może jakoś się przemęczę. Niestety musimy tu zostać tydzień a widzieliśmy już inne pokoje na wynajem i w niższej cenie można mieć coś ładniejszego bo w końcu właśnie sezon się skończył i ceny mocno zjechały w dół. Jak nam się spodoba to zostaniemy dłużej ale już w innym miejscu.

Poza tymi szczegółami na razie nie jest źle. Na miejscu jest jedna babcia (moja mama - w sanatorium) i druga babcia (teściowa - z nami....). Teściowa bywa męcząca, ale z drugiej strony dużo zajmuje się małą więc możemy odpocząć no i np. dzisiaj nasmażyła świeżych rybek, co wyszło dużo taniej i lepiej niż w smażalni. Ale to dopiero początek, zobaczymy jak będzie dalej, mam nadzieję, że się nie pozabijamy;)

W sobotę w Lidlu kupiłam pajaca 50-56, bodziaki 62-68 i sweterek 92 dla starszej.

@Lola Lolitta gratuluję zdanej obrony, super sobie poradziłaś! A rodziców olej, to oni mają jakiś sztuczny problem a nie ty.
Tak to bywa często niestety, że jak załatwiamy coś po znajomości to wychodzimy później jak Zabłocki na mydle ;) Szkoda tylko, że pogoda Wam nie dopisuje od wczorajszego wieczora, ale trzymam kciuki za słoneczko! Po rybkę do smażenia polecam się wybrać na plażę zachodnią, po drugiej stronie Słupii i promenady. Mają tam hurtownię; świeże rybki, do wyboru, do koloru ;)
My się z M. czaimy na wypad do szpitala w Ustce jutro na szkołę rodzenia ;) Chciałabym zobaczyć jak to wszystko wygląda, a tak się składa, że najbliższa porodówka jest w Ustce właśnie. Zobaczymy jednak jak się czasowo wyrobimy.
No i by się przydało nam spotkać w końcu :) Chwilowo mam problem z dojazdem, chyba, że w środę mój M. mnie łaskawie wysadzi nad morzem :D
 
reklama
hej, pojadlam i ide szykowac sie do pracy, mlody tak szalal wieczorem, ze szok, ale cwaniak jest, bo jak Tomek przlozy reke to go kopie a mnie nie chce i jak odkladam reke to sie odzywa, nosz :D juz trzyma sztame z ojcem :D jakos tak sie ulozyl, ze uderzal chyba o moj zoladek, nie wiem, tak spekuluje, bo czulam jak wariuje i zoladek bolal jak sie ruszal
 
Do góry