reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudniowe mamy 2016

ja jak kupuje kurczaki to rozbieram je doglebnie i wszystkie kosci ida na rosol, nawet lotki od skrzydelek, i porcjuje te kosci a potem dokupuje jakies udka lub skrzydla i rosol gotowy a moj je miesko z rosolu bo ja drugiego dania wtedy nie robie, jak kupuje cwiartki to taka kosc jest u gory i tez je odcinam i mroze, gotowych porcji nie kupuje bo tam same skory i najgorszy syf
 
reklama
ja bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia, chleb czerstwy zostawiam w reklamówce, ktoś weźmie i dla psów będzie. z bułek robię bułkę tartą. Tak jak Tuiles, wiele rzeczy jeśli są na granicy zepsucia lub terminu waznosci to stawiam osobno w śmietniku. boli mnie wyrzucanie jedzenia do śmietnika. Taki ból czuję w sercu.
 
ja kiedyś dostałam od teściowej 2 reklamówki brzoskwiń... od mamy 3 kg bobu,a osttanio zajechałam do niej a tam 3 wiadra wiśni.. i cóż, zaczęło się drylowanie do północy:) ale za to jaki dżem z tego wyszedł!

też nie lubię marnowania jedzenia, wykorzystuję wszystko. Czasem pijemy kompot z wiśni, na deser jest ciasto z wiśniami, do obiadu sos wiśniowy, a na kolację jeszcze naleśniki z wiśniami, ale cóż:p
 
Lux jesteś pewna, że hemoglobine miałaś 5, a nie krwinki czerwone?

Z moją teściowa to nie taka prosta sprawa. Ona nie da sobie przetłumaczyć, ale już nauczyłam się ja kochać[emoji6] Poza tym nie chce, żeby mężowi było przykro, choć sam mnie broni przed nadopiekunczoscią mamy, bo sam jej doświadczył. Poza tym teściowie dużo nam pomagają i możemy na nich liczyć. Moja mama ma więcej luzu i wie, że nie jesteśmy już dziećmi i jak będziemy mieli problem to poprosimy o radę[emoji4]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Jakbym słyszała swoją historię z teściową... dobra kobieta, do rany przyłoż, ale co za wiele to tez niedobrze :|

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
 
Żelazo najlepiej przyswajalne jest jednak w mięsie (zwlaszcza czerwonym). W warzywach żelazo jest w innej formie i gorzej się przyswaja. Mi też zjechała morfologia, mam teraz hemoglobine 9,6 więc lekarz przepisał mi chemiczne i chyba będę suplementować bo jem zdrowo a na siłę obżerać się samymi burakami i wołowiną nie ma sensu moim zdaniem.

Ale to sztuczne żelazo różnie się znosi. W pierwszej ciąży miałam najpierw sorbifer durules czy jakośtak i wyniki nijak się nie poprawiły, ja się czulam źle, miałam zaparcia itp. Potem kupowałam biofer i było lepiej chociaż dawka niby mniejsza, Wczoraj lekarz mi przepisał feroplex, w ampułkach. Zobaczymy jak zadziała.
Ja mam wyniki ok, ale całą ciążę biorę omega med z żelazem, jodem itd. Jem bardzo mało mięsa, 25 lat nie jadłam kompletnie, teraz dla Jasia jokoś przełykam :/ suplementy konieczne u mnie.
 
reklama
ja kiedyś dostałam od teściowej 2 reklamówki brzoskwiń... od mamy 3 kg bobu,a osttanio zajechałam do niej a tam 3 wiadra wiśni.. i cóż, zaczęło się drylowanie do północy:) ale za to jaki dżem z tego wyszedł!

też nie lubię marnowania jedzenia, wykorzystuję wszystko. Czasem pijemy kompot z wiśni, na deser jest ciasto z wiśniami, do obiadu sos wiśniowy, a na kolację jeszcze naleśniki z wiśniami, ale cóż:p
nie lubie surowych wisni, kompot tak srednio, ale lubie lody z polewa wisniowa :D
 
Do góry