Dobry wam wszystkim.
Niewyspana ale w dobrym.humorze w sumie.
Mąż pojechał na rozprawę w sądzie, będzie jako świadek kradzieży sprzętu z budowy. Ma na 13, ale pewnie dopiero o 15 go zawolaja na salę.
I pewnie będą go maglowac, bo to on odkrył oszustwo, bo w fakturach materiał i sprzęt się nie zgadzal. Na fakturze był sprzęt, ale na budowie go nie było.... Jeden majster budowy brał faktury, a sprzęt sprzedawał na lewo... Ehhh jakie to czasy przyszły.
Tak więc mąż mnie podrzucił do rodziców o 8 rano, muszę jechać po przesyłkę na pocztę.
Dobrze że chociaż ładna pogoda i słonko teraz świeci, ale w nocy przymrozek był.
Mikoś w brzuch od wczoraj mega spokojny, jakieś opóźnione ruchy ma, a przedwczoraj to tańczył zumbe i stepowal.
Przynajmniej młody daje mi spokój w brzuchu hehehe.
Wizyta w poniedziałek więc sobie poogladam małego i może tym razem uda się 4d.