mamanadii zazdroszcze Ci, że pracujesz

Wiem po sobie, że jak pracowałam to miałam tyle energii, ze nawet wstając o 4 rano do pracy miałam uśmiech na twarzy... teraz jak nie pracuje to mnie szlag trafia. I z tych nudów właśnie nic mi sie niechce:sick: Dobrze, że sie cieplo zaczyna robić, bo zimą to mało brakowało jak bym sie depresji nabawiła:-( No ale słońce zaczyna sie pokazywać i jakoś człowiekowi sie bardziej rzyć chce;-)
Co do kotka to nie boje sie...:-) Niestety ale tata fasolki kuwetą sie nie zajmie, bo kotów nie cierpi

Warunek był taki, że kot może być w naszym domu, ale to będzie moje i tylko moje zajęcie

Także pozostaje mi łopatka, rękawiczki + ostrożność i kuweta jest moja...;-)
belka no masz racje, ja też zauważyłam, że ten wątek jest strasznie pusty...:-( Od paru dni staram sie coś pisać codziennie, żeby reszte zachęcić, ale jakoś słabo to wszystko idzie:-( Może to temu, że nas tu mało... no nie wiem, ale jak tak dalej pójdzie to wątek umrze śmiercia tragiczną
