kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Jutrzenka, ewidentnie to przez zęby, wpycha do buzi wszystko co mu się pod rękę nawinie, ślini się jak wściekły, aż mu ślina ścieka, a na dodatek non stop po policzkach się trze i nie da sobie nawet dziąseł posmarować żelem
Dzisiaj jeszcze doszedł brak apetytu, czyli przechodzi takie typowe najgorsze ząbkowanie
Logopedka nam w piątek powiedziała i góra miesiąc i zęby się pojawią (prawdopodobnie dwie dolne dwójki)
Tylko jak ten miesiąc przeżyć???? 
Lecę znowu do tego ancymona, może w końcu łaskawie coś zje, bo dzisiaj zjadł tylko rano kaszkę i obiadek po południu, fakt, że obiadku podwójną porcję, ale i tak uważam że to za mało.
Jeszcze tak mnie to zastanawia jak jemu udaje się smoczki przegryzać, zębów nie ma, a w ciągu tygodnia trzy smoczki poszły do śmieci.
Do d.... z tym wszystkim, jeszcze mnie grypa żołądkowa dopadła i ze zmęczenia aż mi się w głowie kręci




Lecę znowu do tego ancymona, może w końcu łaskawie coś zje, bo dzisiaj zjadł tylko rano kaszkę i obiadek po południu, fakt, że obiadku podwójną porcję, ale i tak uważam że to za mało.
Jeszcze tak mnie to zastanawia jak jemu udaje się smoczki przegryzać, zębów nie ma, a w ciągu tygodnia trzy smoczki poszły do śmieci.
Do d.... z tym wszystkim, jeszcze mnie grypa żołądkowa dopadła i ze zmęczenia aż mi się w głowie kręci
