:-)no i poczytałam...
Ja Marcelowi daję moje soczki właśnie z sokownika, porzeczkowe, truskawkowe, wiśniowe i soczki z bobowity ale też rozcieńczam z wodą, herbatkę hippa sporadycznie, wodę też rzadko, a wczoraj kupiłam sobie Kubusia jak bylismy w parki i Marcel mi go pił z butelki, strasznie mu smakował, ale na razie mu jeszcze nie daję takich soczków...
co do szczepionki to mamy termin na środek maja, ostatnia skojarzona, w terminie 16-18 m-c
Magdalenka biedny Wiktorek, dobrze że już lepiej
Kata oj, próbowałam już dać mu na wstrzymanie z tym odkurzaczem i zabawy nie było końca, tylko on chce bawić się włączonym, a wyłączony go nie interesuje, więc jak chcę odkurzyć to zaraz łapie, ostatnio aż dostał wypieków i zgrzał się, bo przecież te rury nie są takie lekkie a on nimi majta bez opamiętania, takie pracowite dziecko mi rośnie, ciekawe czy później też będzie tak chętnie odkurzał
Paula biednu D. pozdrów go, a swoją drogą ciekawe co Wy tam tak wywijaliście że aż trzy dyski



Ty to masz zdrowie


Viki chylę czoła przed V, ja też do tego nie miałabym głowy i jeszcze ten ciężar odpowiedzialności... a Damian imponujący chłopak

co do prasowania też mnie czeka... taka syzyfowa praca, tylko żelazka nie przytulaj

alex u nas ciągle piękna pogoda ale mały deszczyk by nie zaszkodził, żeby oczyścić powietrze
Dota no to Krzyś ma frajdę..nam na razie musi wystarczyć piaskownica
Jutrzenka widzę, że masz tak jak ja... D. kąpie a ja asystuję, wychodzi na to, że on zajmuje się małym a ja nim i wszystko szykuję...nasi cwaniacy

asia Marcel też pięknie akcentuje słowo mama i aż się rozpływam, macierzyństwo jest takie cudowne
kasiamaj wypytaj wypytaj

pojemność mnie zastanawia

kal.aga kurs się na pewno przyda, ja też bym skorzystała, wiem, że przykro, że czas ucieka przez palce ale podnosić kwalifikacje zawsze warto chociaż dla samej siebie

;-) a z małym nadrobisz w urlop:-)
dla reszty buziaczki i uściski
Mały jeszcze śpi a ja gotuję grochówkę, odkąd D. jada w pracy gotuję to, co ja lubię:-) a grochówki nie jadłam chyba ze 2 lata, bo d nie przepada, a dziwne to bo fasolowa podobna i jego ulubiona zupa, ale cóż taki przekorniak z niego
dziękuję za wieści sokownikowe:-)