reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
I wreszcie ja witam po Świętach.
Powiem Wam że jestem tak zmasakrowana po tych czterech dniach że szok. Ciągle gdzieś jeździliśmy. Do domu wracaliśmy tylko na spanie. Ufff jak to dobrze już wrócić do codzienności.
Ale jeszcze się Wam pożalę na teściową. Normalnie porąbana kobita. Ja wiem że na prezenty nie powinno się narzekać ale same posłuchajcie. Ja dopstałam taki kieliszek i salaterkę z niebieskiego szkła , nie w moim stylu ale co tam mogła nie wiedzieć. I wszystko byłoby ok gdyby nie fakt że po opakowaniu widać że przeleżało dobrych parę lat w jakiejś szafie lub piwnicy. R dostał komplet śróbokrętów, które jak sama przyznała mówiąc mi po cichutku że leżały od kilku lat w szafie i jej wadziły więc dała R i jego bratu taki sam komplet na prezent. Ale z tym też pal licho. No ale przegięła dając Stasiowi w prezencie pisaki. 10 lat temu była dyrektorką przedszkola, które za jej kadencji likwidowali i mogła sobie wiele rzeczy z tamtąd pozabierać. I między innymi w śód nich były właśnie te pisaki, które po tylu latach są zupełnie wyschnięte. I teraz jak ja mam małemu Stasiowi, przekonanemu że istnieje Aniołek roznoszący prezenty wytłumaczyć dlaczego dostał zepsute pisaki? A do tego dostał paczkę ciastek które po czekoladzie widać że są u progu trwałości o ile jej już nie przekroczyły. Normalnie cholera mnie bierze i najchętniej wygarnęłabym jej co o tym myślę. Bo ja zrozumiałbym gdyby była biedna kobitka. Ale kurcze ona ma sporo kasy. Po za tym już lepiej żeby dała dziecku dobrej czekolady.

Dobra kończę narzekanie bo mnie głowa boli.
 
o matko weroniczka po twoim poście nie wiem czy się śmiać czy płakać dlatego moje emotki będą takie :-D:-(
kobita wstydu po prostu nie ma :baffled: a stasiowi wytłumacz może, że aniołek pomylił prezenty i te były dla niegrzecznych dzieci :baffled: no nie wiem, kup mu w zamian dobre, piszące...
ja pitolę :baffled:
kacha ile ty już masz na plusie? :-D
baśka wiesz, nasza paula to taki big brother w spódnicy :-D wszystko pamięta i widzi więc uważaj! skleroza jeszcze ją nie dopadła - paula wybacz! :-D

dziewczyny boicie się bilansu? ja tam pójdę w bojowym nastroju bo te pździągwy z przychodni mnie strasznie denerwują :-D one z tych zadzierających nosa ;-)
 
ojjj
się naczytałam....:-p:-D
święta święta i po...świętach....
dobrze że mój J miał dziś wolne,mogliśmy trochę poleniuchować dłużej.
byłam dziś na niezapowiedzianej wizycie u dentysty-bo zaczął mnie ząb boleć i musiałam coś z nim zrobić (ten w którym miałam truciznę) a mój dentysta dopiero w połowie stycznia wraca....:wściekła/y:-ale już mam git zrobione i nawet na kasę chorych się załapałam....
porobiłam sobie też dziś badania tarczycowe.
to mam na razie z głowy.

Święta mieliśmy bardzo udane -rodzinne bo i u moich i u teściów przyjechał J brat z rodzinką było wesoła taka duża wigilia-Kuba wniebowzięty!!! tyle prezentów dostał...
ale najbardziej podobał mu się Mikołaj (Tata)-J się przebrał.:-D:-p
jak wszedł do domu to Kuba :szok::szok::szok::szok: wytrzeszcz oczu dostał :-D:-D:-D:-D i wołał MOTOJAJ MOTOJAJ MOTOJAJ......i już by dziecku wystarczyło :-D:-D:-D-taki szczęśliwy.potem jak dostawali wszyscy prezenty.....
J robił tak żeby dostać prezent trzeba było coś zrobić....i kiedy przyszła kolej Kuby Mikołaj poprosił go żeby powtarzał alfabet...a Kuba z przejęciem za J....
A...B...C...D...E.....:-D:-D:-D:-D
kupa śmiechu była.....:happy2:
oj ....przejedliśmy się strasznie-ale to standardowo...jak wszyscy.
wczoraj też byliśmy na długim spacerku po lesie...żeby trochę rozprostować gnaty i kilogramy zrzucić.

wczoraj wróciliśmy dopiero późno do domku......

Kasia-Ty jej za bardzo nie poganiaj sama będzie wiedziała kiedy wyskoczyć :-D:-p
Aga-nie bój sie tam nie gryzą :-p:-p:-p-dzięki za cmoki.
Kata-to zróbcie Kini takiego małego dzidziusia -skoro tak jej się podobała dzidzia (Jezusek)-co do bilansu to weź tarkę-co utrzesz nosa tym zadzierającym :-D:-p
Jutrzenko-u nas Kuba często przez sen nadaje...zwłaszcza jak ma emocjonujacy dzień..po Wigilii przez sen spotkał sie znów z mikołajem bo pół nocy o nim gadał i uuuuuu....bo kolejkę elektryczną dostał :-D-często też nas woła.....
Asiu-jak S?????
Weroniczko-byłam dziś w tym sklepie -ale na razie nic nei znalazłam.-mam jednak na uwadze i będę pamiętać.
 
Jejku Weroniczka, co za babsztyl z tej Twojej teściowej :szok: Zrób jej tak samo za rok, że dasz jej jakiś prezent, który swe najlepsze lata spędził gdzieś w szafie, albo w piwnicy ;-)
Kata na szczęście wagi nie mam i nie wiem ile na plusie :-p W środę mam wizytę w szpitalu to może mnie zważą;-)
Kasia MOTOJAJ powiadasz:-D:-D:-D Kuba jest debeściak:-D:-D:-D
 
Weroniczka :szok::szok::szok: slow mi brak po prostu :no::no::no:.

Baska Tu uwazaj na Paule bo wiesz ona sie starzeje poza tym D nie ma to kogos musi sie czepiac :-p. I tak Ci sie udalo ze Ci nie wypomniala ze do zyczen to jest inny watek :-D:-D:-D

Kasia u nas mikolaj to KOJAJ :-D:-D:-D. A co do dentysty to ja ide w styczniu. na sama mysl mam dreszcze brrr

nie wiem kto pytalal o bilans. Ja jakos nie przezywam, wydaje mi sie ze kuba sie dobrze rozwiaja (oprocz sikania do nocnika :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:), tyle ze chudy jest i moze tego sie czepnac ale zobaczymy. My idziemi w sylwka

a my pojechalismy dzis po petardy, R to taki maly chlopiec sie robi jak jest sylwester. W tym roku to i tak rosadnie bo tylko 150 zeta wydal bo w tatmym to ponad 200 :baffled::baffled:.
Jeszcze moja siostra ma kupic wiec bedzie na co popatrzec.
Imprezka u nas, bedzie wstepnie bez dzieci jakies 10-12 osob.

u nas zima na calego, ja jak idiotka :wściekła/y: wychodzilam do pracy to bylo cieplo i sucho to niewiele myslac poszla w pantoflach :baffled::baffled::baffled:. Wychodzac z pracy mialam ponad 5 cm sniegu (ciezkiego i mokrego) na samochodzie i wszedzie wiec i w butach tez :sorry2::sorry2::sorry2:. Ciwekawe czy tego nie odchoruje :baffled:
Poszlismy tez w kuba na sanki, bylismy krotko bo caly czas sypie i mial koc i czapke mokra ale radosc byla :tak:

i tyle, ide sie zaraz myc ale najpierw puzzle w necie uloze :-):-)
 
reklama
weroniczka- oj przesadziła ta twoja teściowa:szok::szok: ale często tak jest że ten co ma dużo to najbardziej innym żałuje i dusigrosz:sorry2:
asia- fajnie że odpoczęłaś:tak::tak::tak:
kasiamaj- to dobrze że z zębem już ok, a u nas Mikołaj to "Mi" zresztą jak prawie wszystkie inne wyrazy mówi początek a dalej mu się nie chce chyba że go namawiam żeby powiedział dalej to czasem powie. Dziś nauczył się mówić "liść" i to bardzo ładnie mu wychodzi:tak::tak::tak:
paula- ale z ciebie pedantka;-):-D

a Łukasz dziś przewqrócił się na buzię i miał cłą we krwi tak się przestraszyłam ale to chyba tylko usta rozcięte, mam nadzieję że nie ząb. Nie dał sobie zajrzeć:sorry2:Jakiś on taki niemrawy nie wiem co się z nim dzieje i tylko smok i smok:sorry2: To chyba ząb bo przegryzł ostatniego smoczka w butelce na herbatkę i w związku z tym postanowiłam schować butelkę i będzie pił herbatki i soczki tylko z kubeczka. jeszcze tylko (albo aż) zostanie mi jakoś go oduczyć picia mleczka z butelki przed snem i pozbyć się tego smoczka (ale to będzie trudne)
a no i jeszcze pozbyć się pampersów
cięzki rok nas czeka:sorry2:
 
Do góry