Agatko chyba chodzi o wymiary tego leżyska, ale chyba najlepiej, żeby kobietka sprecyzowała pytanie coby nie było później niedomówień;-)
A więc tak (wiem, ze zdania tak się nie zaczyna

) po dzisiejszej wizycie jestem happy:-) Oliś jak zwykle był bardzo grzeczny, tym razem udało Mu się nikogo nie olać ciepłym moczem;-) Został szczegółowo osłuchany i jak narazie serduszko spisuje się w porządku, gdyby nie to, że w karcie ma wpisane że ma wadę nic by na to nie wskazywało

Został obejrzany z każdej strony i pediatra nie ma nic do zarzucenia

Stwierdziła, że psychicznie rozwija sie jak swoi rówieśnicy, a rozwojem fizycznym też za bardzo od nich nie odbiega:-) Właściwie jedynym problemem jest kłopot z utrzymaniem tej główki, ale częste kładzenie na brzuszku (na szczęście Młody to lubi) i częste trzymanie w pozycji pionowej i siedzącej pomoże nam ten problem zniwelować

Co do spłaszczenia na główce mam się absolutnie tym nie martwić, to, że będzie trzymany częściej w pozycji pionowej także pomoże rozwiązać ten problem, poza tym do roku czasu główka sama się ukształtuje;-)Młody przy okazji został zważony i zaczynam wątpić w te leki hamujące przyrost wagi, znowu w ciągu tygodnia przybrał ponad 300g, waży teraz 5060g. No ale skoro z serduszkiem jest wszystko ok to nie ma powodu do obaw :-) Kolejna wizyta dopiero po operacji, czyli w wieku ok. 9 miesięcy:-) Wyznaczyli nam także kolejną wizytę u kardiologa,także 30 kwietnia znowu prosimy o kciukasy ;-)
Wogóle coraz bardziej jestem zaskoczona tutejszą opieką, na wizytę u pediatry przyszła pracownica socjalna (chociaż o to się nie prosiłam), która ma nas odwiedzić w domu 2 maja i ułatwi nam przyznanie mieszkania socjalnego (chociaż jak narazie też się o to nie prosiłam, tylko miałam taki zamiar). Powiedziała,że ze względu na naszą sytuację będziemy w pierwszej kolejności do przyznania mieszkanka, a ze względu na potrzeby Młodego znajdą jakieś mieszkanie o podwyższonym standardzie. Dla nas to super wiadomość, tymbardziej, że takie mieszkanko będziemy mogli później sobie wykupić za jakieś śmieszne pieniądze czyli odpadnie nam branie kredytu na dom, a taki mieliśmy zamiar, bo po cholerę napełniać komuś kieszeń jak tyle samo co miesięczny wynajem wynoszą raty kredytu, a bylibyśmy przynajmniej na swoim:-)
Stefanko, zapewniam Cię, że Oliś tylko tak słodko wygląda, ale charakterek to On ma czasami naprawdę diaboliczny ;-)