reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

ataata no niestety antybiotyk musze podawać co 12 h i wychodzi i 7 i 19 a z antybiotykiem nestatynę a jak juz to to i syrop
Na jedzenie sie nie krzywi bo leki podaję z innej łyżeczki
Wiesz kiedyś to n też z chęcią jadł wszystkie leki bo słodkie nawet mówiłam że jest małym lekomanem ale po tygodniu lekarstw w takiej ilości już ma dosyc :baffled:i nie dziwie mu się
 
reklama
Witajcie Dziewczynki i Maluszki :-)
Wszystkiego co najlepsze dla Wiktorka Moni :-)

Agatko, Darusia sobie słodziutko śpi, chyba muszę pokazać Ją Olisiowi, może przykład z Niej weźmie, bo mamy kolejny dzień marudzenia ;-) Dobrze, ze chociaż noc przespana :-)
Dota, tekst kolesia o zdrowiu i pieniądzach na chrzcie mnie powalił na kolana :-D:-D Swoją drogą facet miał sporo racji i dobre chęci :-D
 
Witam was w ten sloneczny dzien!
Piekna pogoda dzisiaj u nas choc jak zwykle mogloby byc jeszcze cieplej dla mnie;-)
Wczoraj jak pisalam mialam malo czasu bo pojechalam do prywatnego gabinetu dermatologicznego zobaczyc czy uda mi sie tam zalapac do pracy.No i moze sie uda.Bardzo byloby fajnie.Wczoraj pracowalam tylko na probe jakies 2 godzinki i bylo fajnie.Asystowalam przy jednym zabiegu i mysle ,ze poradzilam sobie bez problemu.Jeszcze pare razy pojde tam na troche a potem chyba zaczynam prace.
Ciesze sie bo to tylko gora 2 razy w tygodniu i na pare godzin wiec spokojnie damy rade a i dorobie sobie jak bede juz na wychowawczym:-)
 
Aneczko, to trzymamy kciukasy, zeby z pracą było ok, ale przecież bedzie bo innego wyjścia nie ma :-)
Wysłałam moje marudy na spacer, Młodego to zrozumiem,ale Tomek czasami marudzi gorzej od Niego i to bez powodu;-)Ciekawe jak długo ich nie będzie, bo Tomuś zapomniał wziąść flaszkę dla Prezesa, a Prezes lubi jeść na wynos ;-)
 
Wysłałam moje marudy na spacer, Młodego to zrozumiem,ale Tomek czasami marudzi gorzej od Niego i to bez powodu;-)


To teraz sobie Kasiu wyobraź, że ja jakieś trzy dni temu miałam takie marudy razy trzy w domu:crazy::rofl2: Moi mężczyźni niestety pod względem marudzenia i bycia nerwowymi są tacy sami i jak ich wszystkich razem dopadnie taki nastrój to nic tylko strzelić sobie w łeb:sorry2::dry::blink:;-);-);-)

Aneczka to z tą pracą żeczywiście miałabyś rewelacyjnie:tak::tak::tak: JA bym chciałam mieć też jakieś takie dorywcze zajęcie tylko, ze w domu ( np. szycie czegoś) coby zarobić kilka groszy do wychowawczego:blink:

Kacha jak ja dobrze Cię rozumiem z tym marudzeniem Olisia. Miałam to samo przy Stasiu praktycznie od urodzenia:blink: Ale tak Ci powiem szczerze, że lepiej mieć takie dzieciątko jako pierwsze niż żeby drugie dziecię było takiego charakterku:tak::tak::tak: Dzięki Bogu Tadeuszek to przeciwieństwo Stasia w tym względzie:-)
 
Weroniczka to potrójne pokłony dla Ciebie za cierpliwość :-)
Moje marudy już wróciły...Na szczęście ;-) Może to głupie, ale po kilku minutach brakowało mi tego Olisiowego kwękania ;-) Teraz sobie Młody grzecznie leży wystawiony na dworku i gada do prania ;-)Słoneczko u nas piękne i aż chce się żyć:-D
 
Gorące buziaki dla Wiktorka i wszystkich solenizantów z ostatnich dni, których pominełam :-)

U nas tak sobie bo bardzo martwie sie ta wysypka Lukasza :zawstydzona/y::zawstydzona/y: Z pupy zaczela sie przemieszczac w gore i wczoraj wieczorem zajela caly tulow, a dzis zaczela atakowac nozki i lapki :-:)-(
Pediatra orzekla, ze wyglada to niestety na AZS, tylko dziwne jest to, ze Lukasz nie wyglada jakby go to swedzialo - nie jest rozdrazniony, nie probuje sie drapac i czochrac, generalnie tylko zle wyglada ;-) Mamy skierowanie do dermatologa - podobno juz u takich maluchow mozna probowac robic testy alergiczne z krwi, a im szybciej ustalimy co Malego uczula tym lepiej.

No, a w sobote nas czeka wielka wyprawa pociagiem, mam nadzieje, ze Lukasz zniesie ja dzielnie, a my sobie w koncu troche odsapniemy "pod grusza" :-D
 
witajcie spowrotem, my juz po spacerku Zaki wlasnie spi, a mama czyta bb, jestem dzis przeszczesliwa bo odebralam akt slubu i akt urodzenia polski i teraz czekam tylko na pesel bo jak bede chciala zrobic malemu drugi paszport to bede potrzebowala pesel,
po za tym spacerek sie udal jest u nas super goraco !!!
teraz uciekam robic tort bo moja siostra jutro ma osiemnaste urodziny i musze jej tort na domowa imprezke zrobic, odezwe sie do was pozniej,
 
reklama
;-)

witajcie ;-)
dziś po wizycie u lekarza i szczepieniu, na które Adaś nie zwrócił uwagi
nie zapłakał, taki dzielny :tak:
reszte info na odpowiednim wątku
zaraz poczytam kobitki, co tam u Was, ale teraz mały siedzi u mnie na kolanach, więc trochę to pewnie potrwa...

mam podawać już soczki, deserki i kleik na noc
a co do stópek, które się pocą - spowodowane jest to szybkim rozwojem Adasia

1000 buziaczków dla kochanych solenizantów!!!

 
Do góry