witam
weronika - wybacz ze nie zadzwonilam. po pierwsze deszcz spowodował ze nie pojechalismy do krakowa, a po drugie jak w czwartek wieczorem dojechalismy na sląsk pablo dostał temperatury prawie 40 stopni, i tak bylo cala noc i prawie cały piatek. wieczorem pojechalismy do lekarza bo poza tym nic mu nie bylo a temp nie chciala spadac.
no i byla to 10 doba po szczepieniu odra swinka rózyczka i najprawdopodobniej to objaw uboczny....do tego pojawila sie wysypka jak przy rozyczce, brak apetytu, po kilku kesach czy lykach pojawia sie odruch wymiotny

no i mega okropny humor...
tak daje czadu do dzis ze nie spimy po nocach, mlody budzi sie co 15/20 minut z okrutnyum placzem, poza tym domaga sie by stac przy lozeczku...jak tylko wychodzimy z pokoju to ryczy a jak stoimy to spi i tylko co chwila sprawdza czy ktos jest..
mowie wam koszmar.....
do tego wszystkiego przebijają mu sie gorne zeby "4" i to chyba tez ma zwiazek z tym wszytskim.
dzis u nas pogoda słoneczna, chyba pojedziemy gdzies na dlugi spacerek
przepraszam ze nie odpisze kazdej z was, ale nie mam teraz czasu nadrobic wszystkich napisanych przez was stron
ale sciskam was cieplo i zycze milego dnia
