reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Hej Kobietki ;-)
A u mnie dziś na obiad będzie: NIC :-)
Zbieram się powoli do szpitala na wizytę chociaż tak mi się nie chce iść, że to szok, no ale niestety sobowtóra żadnego nie mam, żeby go podstawić ;-) Pogoda do bani, wieje, że aż gwiżdże, mróz i jeszcze zaczyna deszcz padać. Obym tylko w autobusie komara nie przycięła, bo mi się oczy same zamykają:sorry2:
Wiecie co wykrakałam sobie z tą dętką, muszę nową gdzieś kupić:cool2:Przebiła się w kolejnym miejscu (pewnie jak ją T. upychał pod oponę) i powietrze chwila moment schodzi. Takie są uroki posiadania wózków z pompowanymi kołami :cool2:
W ramach ukojenia nerwów znowu podjadłam troszkę słodyczy, zapomniało mi się, że dzisiaj pobieranie krwi w szpitalu, więc pewnie cukier kosmiczny wyjdzie, ciśnienie pewnie też, bo jeszcze sobie kawkę strzeliłam :-) Niech żyje mądrość :-D
 
Kacha rozbawiłaś mnie swoim podejściem do dzisiejszych badań. A jak pojedziesz z Prezesiątkiem skoro wózek masz zepsuty?

Joanna oj daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawno Cię nie było dawno.
 
hej, a ja troszkę czasu nie mam, ale zaglądam tak na szybko sie przywitać:-)
u nas dziś taki móz że mi drzwi od samochodu zamarzły (w garażu) i nie mogłam ich zamknąć jechałam tak z 5 km trzymając je jedną ręką a drugą kierownicę, masakra:szok::szok::szok: ale jutro wolne
asia- fajny prezent na nowy rok:tak::tak: to teraz może więcej zdjęć będziesz pokazywać
grzechotka- powodzenia na bilansie i zdrówka dla Kubusia
weroniczka- a mówiłam że dziś będzie lepsza noc:tak::tak:

i nie wiem co tam jeszcze może wieczorem wpadnę chyba ze mnie internet będzie rozłączać bo tak było przed świętami i nawet życzeń nie mogłam poskładać

a co do bajek to Łukasz ogląda ostatnio wszystkie - ale najfajniejsza jest : klub przyjaciół myszki miki i Kubuś i przyjaciele. Lubi tez autobusy, złtą rączkę, kota filemona, reksia i jeszcze dużo mogłabym wymieniać:shocked2:

joanna- witaj po takiej długiej nieobecności
 
Dzień dobry.
A mnie dziś rano mój łobuziak zdradził. Wychodzimy do sklepu, drzwi pozamykałam, wózek wzięłam i ledwo wyszliśmy za bramę to usłyszał babcie i mówi do mnie "mama idź sama ja babci bopate (łopatę) daj" no to idę do teściowej i pytam czy mogę go zostawić i o dziwo się zgodziła, bo jakoś nie chce z nim być no bo przecież Nikolusia ważniejsza (córka szwagierki), no i se poszłam. ALe chociaż na spokojnie zakupy sobie zrobiłam, niczego nie zapomniałam i przy okazji sobie poklachałam.

Kasiu - jeśli tylko będziesz jeszcze coś chciała to daj znać. Ja też wczoraj bym cały czas spała. Poszłam uspać małego i zjechałam przy nim. Miałam robić ule ale jak się obudziłam przed 22 to już mi się nie chciało. Dziś będę walczyć.

Weroniczka - super że dzieciaczki dały Ci pospać, oby tak dalej. Szkoda że wcześniej nie przeczytałam że nie masz pomysłu na obiad, paczkę wysyłałam to bym ją puściła jakimś ekspresem i pizzę domowej roboty bym ci tam wsadziła.

Paula - ooooo dziś D wraca to Paula nikogo nie poprawia bo super humorek ;-) (wybacz kochana) TO wiesz korzystaj na maksa słońce. U ginka już byłaś??

Grzechotka - biedny Kubulek, ale nie martw się kuracje muszą trochę potrwać zanim zaczną 100% działać, u nas było to samo, a jeśli chodzi o inhalacje to spróbuj najpierw pokazać że misio, czy piesek (jak ma jakiegoś ulubionego) też robią i to wcale nie boli, a wręcz przeciwnie, pomaga. Wytłumacz że wtedy się lepiej oddycha, że się ma kolorowe sny itp... My z Alexem walczyliśmy chyba dobre 4 mies zanim się przekonał i dał robić bez problemu. Teraz po kolacji czy mleku to sam wieczorem woła "mamusiu fu fu". Będzie dobrze. Zobaczysz. Będę mocno trzymać kciuki

Jutrzenka - oj rzeczywiście coś z tymi Kubusiami. Dziś miała przyjechać koleżanka i dzwoni że nic z tego bo mały chory - też Kuba. Buziaki i zdróweczka dla dzieciaczków.

Asia - cieszę się że bilans super, a jeśli chodzi o pampki to się nie przejmuj. Każdy dzieciaczek ma swój czas, Alex dopiero zaczyna chodzić bez w domu, a nasza neurolog mówi że jeśli chodzi o chłopczyków to mają czas do 3 roku życia. Głowa do góry. Dorośnie chłopak do tego.

Joanna - witaj!!!!!!!!!!!! Gdzie się kobietko podziewałaś????

Kacha - nie przejmuj się tymi oponami. Moja szwagierka też ciągle z tym miała problem. Mi na szczęście obeszło się bez dziur. No i powodzenia w szpitalu. Czekamy na relację, oby Jessi nie robiła głupot i wytrzymała jeszcze trochę.

A u nas zimowo. W nocy spadło chyba 12 cm śniegu. Wszyscy w szoku bo zapowiadali deszcz. Najbardziej mój mały. BO idziemy na dół, wchodzi do okna zobaczyć czy tatuś jeszcze jest a tam bałwan stoi. Nie, nie, mój D się w niego nie zamienił :-D chciał małemu zrobić niespodziankę i wcześniej wstał zeby bałwana ulepić. Ale było pisku i radości. Jeszcze go nie widziałam takiego szczęśliwego.

A u nas też bajkowo, ale ograniczamy mu bajki na maksa tak że ogląda tylko jak rano wstanie przez pół godz, przed południową drzemką i wieczorem przez pół godz przed spaniem. A jego ulubione to peppa, krecik i przytulaczki, od czasu do czasu bob budowniczy, tomek i przyjaciele a ostatnio dora poznaje świat.

Dobra to tyle. Ale się rozpisałam... fiufiu. Idę teraz obadać ten langosz od Weroniczki i zabieram się za kończenie pizzy.
 
łaaaa Basia jaki post...;-):szok:

u mnie skromnie: dzien dobry panienki!!!
troche zalatana jestem...robimy Sylwka u nas w domu i szykuje jedzonko dla gosci....a staram sie aby kazdy znalazł cos dla siebie....tacy jacys wszyscy wybredni-ja nie wiem:wściekła/y::-p
 
Basia dzięki że pytasz... Byłam u gina :tak: zmienił mi tabsy, pobrał cytologię i obejrzał szyjkę... I... Nie muszę robić wypalania! :-) :tak: szyjka się ładnie zregenerowała :tak: ehh ile to lżej na głowie... :-D

hehe Joanna znów się zmyła? :-D
Kobiet gdzie Ty się podziewałaś??? :szok::-D;-)napisz coś...
Nie musisz wszystkiego czytać... :-D Jak by nie było 5 miesięcy nie zaglądałaś... :szok::szok:

eee Dota staraj się jak tacy wybredni... :-D;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Weroniczka na szczęście starego wózka nie wyrzuciłam :-)
Byłam na wizycie i jest lepiej niż było :-) Młoda wzięła odwrót i jest ułożona wyżej niż na poprzedniej wizycie :-) Także poród przedwczesny raczej nam nie grozi i będę mogła sobie te pozycje z Jutrzenkowego tortu popróbować, bo celibat zniesiony :-p:-D Laska troszkę przystopowała ze wzrostem, ale i tak waży ok. 3100g i w 4000g jej waga końcowa pewnie się zamknie :tak:
Ciśnienie na szczęście było w normie, a co do krwi to się przyznałam do zjedzenia czekolady i jakby było coś nie tak to będą do mnie dzwonić :-p:-)
I o dziwo przytyłam dopiero 5 kg, także mogę dalej się obżerać :-D:-D:-D
Joanna witaj po długiej nieobecności :tak:
 
Do góry