reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

No własnie .....

A ja się boję mysleć o zimie ......strasznie chorowita jestem + przewlekle chore zatoki, miałam termin na 3 operacje w jednej na nie ale akurat się dzidzia powiła więc termin będzie po porodzie w tym prostowana krzywa przegroda, oddycham jedną dziurką nosa :zawstydzona/y: więc jak złapię katar to zaraz gorączka i ropa w zatokach :-( bo przyrost sluzówki mam i tam tez się wszystko poblokowało, brak naturalnych ujść ......:-(
Oj Bidulko:-( Ja jak choruję to najczęściej na wiosnę.
 
reklama
Dziewczynki, przepraszam, że tak późno. Byłam u gina faktycznie coś tam się wczoraj działo.
Szyjka bardzo krótka, chciał mnie zamknąć ale jak mu powiedziałam co się stało to mi powiedział, że nerwy robią swoje i żebym podziękowała mężowi :-(

Z neewsów to mąż śpi dziś u kolegi i jak zasnął to dostałam neewsy, że pije codziennie po pracy i że mu płacze dzisiaj, że jest głupi, ale nie przeprosi.
Picie już przerabiałam i mam to gdzieś wolę być sama i już.
Tylko o alimenty muszę z nim pogadać :-( bo ja teraz nie dam rady z opłatami.
Znowu siedzę i mi się płakać chce.:wściekła/y:

Natalka m
kochana jestem 7 lat po ślubie i był nawet etap, że ja pracowałam a on nie bo się uczył, nigdy mu tego nie wygadałam.
Ostatnie 2 lata pracowałam a parę dni temu dostałam ostatnią kasę z ZUS bo od operacji kolana mi płacili, więc jednak coś dokładałam/
Dlatego mnie to rozwścieczyło :wściekła/y:

Gdzie ta Akozka?
 
Dagmar przykro mi, że macie tak nieciekawą syt., ale dlaczego od razu o alimentach tu piszesz? Pogodzicie się i będzie znowu dobrze;*
 
:-) My jakoś się z mężem za czesto nie kłócimy- chociaz czasem wolałabym żebyśmy na siebie nakrzyczeli i spokój a nie takie ciche dni. No ale wiedziały gały co brały, hihi, bi moje Kochanie zawsze taki był.
Nowamagdak- gratuluję chłopaczka:-)
 
Dziewczynki, przepraszam, że tak późno. Byłam u gina faktycznie coś tam się wczoraj działo.
Szyjka bardzo krótka, chciał mnie zamknąć ale jak mu powiedziałam co się stało to mi powiedział, że nerwy robią swoje i żebym podziękowała mężowi :-(

Z neewsów to mąż śpi dziś u kolegi i jak zasnął to dostałam neewsy, że pije codziennie po pracy i że mu płacze dzisiaj, że jest głupi, ale nie przeprosi.
Picie już przerabiałam i mam to gdzieś wolę być sama i już.
Tylko o alimenty muszę z nim pogadać :-( bo ja teraz nie dam rady z opłatami.
Znowu siedzę i mi się płakać chce.:wściekła/y:
Trzymaj się dzielnie dziewczyno, myślę zę to tylko kwestia czasu i jakoś się dogadacie
 
Rozpoczęła się kampania "Odmienny stan - odmienne traktowanie" - Praca i ubezpieczenia - Gazeta Prawna - największy dziennik gospodarczy

przeczytajcie sobie to i powiedzcie jak to się ma do polskiej rzeczywistości bo jak dla mnie nijak
raz mało w markecie nie padłam-kucnęłam byle gdzie,żeby tylko nie paść ale nikt nie podszedł i nie zapytał się czy ze mną wszystko ok tylko ludzie się gapili i szemrali pod nosem

a najbardziej kto-kobiety:crazy:

Ludzie sa dezduszni normalnie;/ Mnie dzis przepchaly dwie kobiety jak stalam w kolejce do kasy a otwozyli druga to omal mnie nie zabily zebym tylko przypadkiem nie byla pierwsza:wściekła/y:

witam mamusie!
nie zdążę nadrobić zaległości nigdy chyba.

ja od dwóch dni zdycham, mam silne zawroty głowy, okropny szum w uszach, wymioty i ciśnienie 90/40! po kawie wzrosło do 96/55 ale za chwile znowu spadło. czuje sie koszmarnie jak nigdy.przez wiele lat mialam bardzo poważne problem z uchem jestem po dwóch operacjach i mam rąbnięty błędnik i właśnie takie zawroty napadowe. normalnie największemu wrogowi tego nie życzę. przy takim napadzie trzy-cztery dni zupełnie wycięte z życiorysu. często się pojawiały, ale nigdy tak silne jak w tej ciąży a to już 3 raz. i nie ma jak tego leczyć.
idę jutro do lekarza bo do tego wszystkiego jeszcze duszności mam i ból w mostku.
emerytka!

Trzymaj sie kochana! Mam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie lepiej:tak:

A wiecie co? Ja nawet nie mam problemu, żeby kogoś wpuścić. Jeśli widzę, że kobiecie/staruszce, staruszkowi ciężko to mówię sama żeby weszli przede mną. Ale jak widzę te wszytskie pichorowane babcie, które nagle dostaja werwy i sił ponadludzkich, nagle laski im niepotrzebne, bo biegac potrafią to mnie krew zalewa..

Nom tak babcie starowinki to ja rozumiem i tez serca bym nie miala wpychac sie przed nie, ale te niby chore to wkur mnie na maxa. Niby chodzi ledwo co, ale jak cie pchnie w drzwiach to ledwo ustoisz na nogach:crazy:

Witajcie.
Mam strasznego doła.
Pożarłam się dzisiaj z moim mężem. Wyprowadził się, w sumie sama mu kazałam.
Poszło o papierosy, pali coraz więcej i zrobiłam jazdę, że nie będziemy na jego papierosy wydawać 300 zł, a on, że będziemy. To mu powiedziałam, że w takim razie ja będę 300 zł wydawać na kosmetyczkę i fryzjera i będzie sprawiedliwie.
Wiecie, co mi powiedział, żebym zarobiła 2500 to sobie będę wydawać :szok: Tzn to, że zajmuję się dziećmi, piorę sprzątam i jego pomocy oczekuję tylko w weekendy to w ogóle jest nic wielkie GÓ......
On do mnie a spier.... to ja do niego, żeby się tak do mnie przy dzieciach nie wyrażał.
też mu powiedziałam, żeby spier..... a on spytał czy już?
Odpowiedziałam, że już a on 'powtórz"
powiedziałam chcesz, to idź.
Wyszedł.
Amelka 3 razy do niego dzwoniła i pytała z płaczem "tatusiu, gdzie ty będziesz spał, tatusiu ja się boję, bo zmarźniesz, przeziębisz się, chce, żebyś wrócił"
Powiedział, żeby się nie martwiła a mi wysłał sms, że dzieci na niego napuszczam, że nie umiem przeprosić, przyznać się do winy.
Mam dość :wściekła/y::-(

Kurcze jak on tak wogole mogl sie zachowac?! Faceci sa beznadziejni:confused2:

A ja kurde mac znowu mialam istny krwotok z nosa !!! Doslownie zalalam siebie ,pokoj ,przedpokuj i lazienke !!! Cos jest nie tak ,smierdzi mi to anemia - brakiem zelaza - slaba krzpliwosc krwi ,lub skokami cisnienia !!! NO koszmar normalnie .Znowu mi tak poprostu zaczelo leciec i zachamowac tego nie moglismy.Pani w aptece ,bo Jarek zaraz pojechal pytac ...dala jedynie rutinoscorbin - bo nic innego bez recpety nie da....no i koniecznie do lekarza powiedziala bo leciec krew z nosa moze - to normalne ale nie codzinie i w takim nasileniu!!!

Kurde zaczynam sie naprawde martwic !!! Najgorsze ze naprawde trudno to zachamowac ....teraz boje sie nawet kichnac albo smarknac !

Kobieto przebadaj sie, bo to niedobrze wyglada.

mnie pcha się kilka określeń na język... :wściekła/y: a ja dziś też jestem nabuzowana przez swojego...

Faceci, faceci, faceci... odwieczny problem kobiet ehhhh

Wzięłam 3 nospy.
Idę się położyć. Plamienia nie mam 2 razy sprawdzałam,
ja go zabije jak się coś stanie.
Jak nie przejdzie to Amelka z Jonaszem zostanie a ja mamę ściągnę.
Jak zasnę to rano i tak do gina jadę, bo ja znam to uczucie i raczej z niczym nie da się pomylić. :-(
Oj ale ciśnie :-(
Spadam laseczki.
Jak coś to jutro napiszę, 3majcie się

Uwazaj na siebie! I koniecznie daj znac co i jak u gina!3mam kciuki

Witam ! Własciwie to chciałam się tylko przywitać, dziś mój pierwszy raz na forum. Mamą mam zostać 17 grudnia, chyba że córa sie pośpieszy albo stwierdzi że nie wychodzi :-). Jednocześnie jestem w trakcie remontu i niedługo przeprowadzki. Dziś dla odmiany zamiast nad zakupem kafli usiadłam nad zakupami dla malutkiej:-) jedyne na razie co udało się nam nabyć to wózek, a tu czas juz kompletować wyprawke i zgłupiałam od nadmiaru info ....Daltego ciesze się że tak dużo was się tu wypowiada, w kupie raźniej.

Witaj wsrod nas:-)

Wróciłam...
Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia pęknięcie szyjki udowej, także babcia już nie wstanie:-(.Do tego ma wcześniej już zdiagnozowaną zaawansowaną miażdżycę. Na miesiąc ma opiekę zapewnioną ale co potem nie wiem, podejrzewam, że to kwestia czasu i "opiekunki" się znudzą. A co później nie wiem... Będę zmuszona poszukać jakiegoś domu opieki chyba :-(Poza tym wczoraj podałam jej lek który miała przepisany przez lekarza który miażdżycę prowadził żeby przespała spokojnie noc, a dziś awantura że bym ją wykończyła bo była nieprzytomna po leku, że udaru mogła dostać, oczywiście to wszystko rozdmuchane do granic....Mówię wam stres za stresem, i jak tu spokojnym być?

Przykro mi z powodu babci. Niefajnie jednym slowem:-( Badz dzielna!


Kochana, my nie możemy się bać... wiesz, kobiety w ciąży bez problemów czekają na szczęśliwe rozwiązanie... ja czekam na wieści od córeczki, że żyje, rusza się... ze bije jej serduszko. nie myślę jak to będzie po porodzie... myślę, jak to będzie jutro... i czy jutro w ogóle będzie...

w ciąży chyba nigdy tak na prawdę nie odetchniesz... po porodzie tym bardziej. już na zawsze będziesz związana z Martynką, będziesz się o nią martwić, dbać o jej bezpieczeństwo. już takie są mamy :tak:

Mnie sie wydaje, ze nasze zmartwienia zaczely sie od chwili, gdy dowiedzialysmy sie o ciazy i teraz juz zawsze bedziemy martwily sie o nasze dzieciaczki:tak:
 
Georginia bo ja znowu picia nie przejdę, jestem za słaba psychicznie, nie dam rady :-(
lajtwaj a uwierzysz mi jak ci powiem, że już nie mogę się 3mać, nie daję rady
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry