reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2009

to i ja się przywitam po ciężkiej nocy:-(
nerki dają mi ostro popalić a do tego drętwieją mi ręce i mam skurcze łydek:-(
Laseczki mam pytanie-co można kupić mężowi na pierwszą rocznicę ślubu??
i co wybrać lepiej-wypad do jakiejś restauracji czy kolację w domu??
Mężatki z dłuższym stażem proszę o radę:-D
 
reklama
Witam się i ja,
też już bym chciała grudzień, bo druga ciążą nie jest dla mnie taka fajna jak pierwsza. Nie ma tej ekscytacji, to już nie nowość. Czuję się jak słonica w bliźniaczej ciąży i mam wrażenie, że to dopiero początek dwuletniej ciąży :-) Wszyscy przy mnie wyglądają szczupło. Z drugiej strony mam mnóstwo do zrobienia, a z dwójką dzieci już nie będzie tak łatwo. Mam nadzieję, że zdążę przed porodem.
moge się pod tym podpisać :tak: też mam jeszcze TYLEEE do zrobienia.. i tez już mnie tak ciąża nie fascynuje i chciałabym żeby się już skończyła :-)


karnitynka trzymam kciuki za wizyte! ;-)

Natalka nie pamiętam co robiłam na pierwszą rocznice ślubu, ale wiem że na ostatnią kupiłam mu kufle do piwa i zrobiłam kolacje :-D z kufli jest zachwycony :cool2:
 
moge się pod tym podpisać :tak: też mam jeszcze TYLEEE do zrobienia.. i tez już mnie tak ciąża nie fascynuje i chciałabym żeby się już skończyła :-)


karnitynka trzymam kciuki za wizyte! ;-)

Natalka nie pamiętam co robiłam na pierwszą rocznice ślubu, ale wiem że na ostatnią kupiłam mu kufle do piwa i zrobiłam kolacje :-D z kufli jest zachwycony :cool2:

tak i skrzynkę piwa-najlepszy prezent:-D
Mama Stacha-ja też się pod tym podpisuje-2 dni temu zaczęłam 8. miesiąc i chodzenie w swetrach męża:tak:
 
Kasiekkrk - w moim przypadku sprawdziła się wanienka zwykła i najprostsza. Rok temu dla Sashimiego kupiliśmy taki wypas na stelażu, z dwoma półkami, wyprofilowaną w środku i jest totalnie o dupę potłuc. Po pierwsze jest dla nas za wysoka, po drugie dziecko się ześlizguje. Za to półki i przewijak na wierzchu rewelka:-)

Tunia - ja zrobiłam porządek w szafie 3 tyg temu. Postanowiłam powywalać i oddać do ciucha to czego nie nosiłam dłużej niż rok. Teraz mam echo w szafie i niezłego kopa na zakupy... Tylko jak robić zakupy w 7 miesiącu ciąży? Spoko - dociucham to co mam i pojadę na drobne zakupy w lutym:-)

Mama Stacha - potwierdzam:-) Z dwójką nie będzie łatwo:-) Pociesz się, że ja staram się nie myśleć jak będzie z trójką 2,5 tysiąca kilometrów od mamy, teściunia i siostry czyli osób, które mogłyby mi pomóc. Ale co tam, kto ma dać radę jak nie ja??????

Natalka - ja co roku robię kolację przy świecach. Staram się żeby to była kolacja tematycznie inna co roku: było sushi, śródziemnomorska, włoska, meksykańska, tajska, francuska... Nie pamiętam co jeszcze, no i najważniejsze: Dawno temu zaopatrzyliśmy piwniczkę w czerwone wytrawne wino rocznik 1998. Czyli, że w przyszłym roku, w kwietniu otworzymy 12 letnią butelczynę. Nie potrzebujemy prezentów - po prostu tego wieczoru jesteśmy razem. Chyba najważniejsze jest to żeby pomimo upływu czasu móc się dalej cieszyć swoim towarzystwem. Życzę Wam tego z całego serca.

Kopciuszek - moja pralka też mnie dziś woła. Jak na razie udaję, że jej nie słyszę.
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny.
Ale miałam akcję w nocy :szok: Wstałam na siusiu a tam kurcze pomarańczowo! Dzwonię do swojej mamy o 3 w nocy i mówię: Mama, sikam na pomarańczowo! A ona do mnie: Trzeba było zjeść więcej rydzów, to byś sikała na czerwono.
Fakt, jadłam wczoraj rydze, a po nich zawsze mocz zmienia kolor :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Cześć Dziewczyny.
Ale miałam akcję w nocy :szok: Wstałam na siusiu a tam kurcze pomarańczowo! Dzwonię do swojej mamy o 3 w nocy i mówię: Mama, sikam na pomarańczowo! A ona do mnie: Trzeba było zjeść więcej rydzów, to byś sikała na czerwono.
Fakt, jadłam wczoraj rydze, a po nich zawsze mocz zmienia kolor :laugh2::laugh2::laugh2:

Cherie - :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Kasiekkrk - w moim przypadku sprawdziła się wanienka zwykła i najprostsza. Rok temu dla Sashimiego kupiliśmy taki wypas na stelażu, z dwoma półkami, wyprofilowaną w środku i jest totalnie o dupę potłuc. Po pierwsze jest dla nas za wysoka, po drugie dziecko się ześlizguje. Za to półki i przewijak na wierzchu rewelka:-)

Tunia - ja zrobiłam porządek w szafie 3 tyg temu. Postanowiłam powywalać i oddać do ciucha to czego nie nosiłam dłużej niż rok. Teraz mam echo w szafie i niezłego kopa na zakupy... Tylko jak robić zakupy w 7 miesiącu ciąży? Spoko - dociucham to co mam i pojadę na drobne zakupy w lutym:-)

Mama Stacha - potwierdzam:-) Z dwójką nie będzie łatwo:-) Pociesz się, że ja staram się nie myśleć jak będzie z trójką 2,5 tysiąca kilometrów od mamy, teściunia i siostry czyli osób, które mogłyby mi pomóc. Ale co tam, kto ma dać radę jak nie ja??????

Natalka - ja co roku robię kolację przy świecach. Staram się żeby to była kolacja tematycznie inna co roku: było sushi, śródziemnomorska, włoska, meksykańska, tajska, francuska... Nie pamiętam co jeszcze, no i najważniejsze: Dawno temu zaopatrzyliśmy piwniczkę w czerwone wytrawne wino rocznik 1998. Czyli, że w przyszłym roku, w kwietniu otworzymy 12 letnią butelczynę. Nie potrzebujemy prezentów - po prostu tego wieczoru jesteśmy razem. Chyba najważniejsze jest to żeby pomimo upływu czasu móc się dalej cieszyć swoim towarzystwem. Życzę Wam tego z całego serca.

Kopciuszek - moja pralka też mnie dziś woła. Jak na razie udaję, że jej nie słyszę.
dziękuję za życzenia
jestem tego samego zdania- najlepiej w domku i tylko we dwoje
zrobię coś dobrego na kolację
tylko z tym winem to trochę kiepsko bo mąż nie pija:tak:
pomyślę jeszcze nad jakimś skromnym prezentem

Mea-nasza forumowa kucharko co polecasz na taką okazję????
 
DAGMAR nawet nie wiedzialam ze mozna w taki sposob dozywic i polepszyc wage dziecka:eek:naprawde jest takie malutkie ze az taka roznica na usg?:szok:

Kochana z usg to jakieś 3 tyg do tyłu, więc muszą sprawdzić i jak jeszcze mniej to coś takiego robią. Też nie wiedziałam, ale mi lekarz tłumaczył, że mają takie kroplówki :-D
On się z mojego brzucha naśmiewa i z przyrostu wagi :-D

Kasiekkk no kochana to pięknie się załatwiłaś :-( 3maj się słonko, dasz radę z tym lerzeniem. 3mam kciuki, żebyś doczekała do początku 9 miesiąca :tak:

Witam nową mamusię.

Aaa dodałam zdjęcie brzunia :tak:
 
reklama
Kasiekkrk - w moim przypadku sprawdziła się wanienka zwykła i najprostsza. Rok temu dla Sashimiego kupiliśmy taki wypas na stelażu, z dwoma półkami, wyprofilowaną w środku i jest totalnie o dupę potłuc. Po pierwsze jest dla nas za wysoka, po drugie dziecko się ześlizguje. Za to półki i przewijak na wierzchu rewelka:-)

Tunia - ja zrobiłam porządek w szafie 3 tyg temu. Postanowiłam powywalać i oddać do ciucha to czego nie nosiłam dłużej niż rok. Teraz mam echo w szafie i niezłego kopa na zakupy... Tylko jak robić zakupy w 7 miesiącu ciąży? Spoko - dociucham to co mam i pojadę na drobne zakupy w lutym:-)

Mama Stacha - potwierdzam:-) Z dwójką nie będzie łatwo:-) Pociesz się, że ja staram się nie myśleć jak będzie z trójką 2,5 tysiąca kilometrów od mamy, teściunia i siostry czyli osób, które mogłyby mi pomóc. Ale co tam, kto ma dać radę jak nie ja??????

Natalka - ja co roku robię kolację przy świecach. Staram się żeby to była kolacja tematycznie inna co roku: było sushi, śródziemnomorska, włoska, meksykańska, tajska, francuska... Nie pamiętam co jeszcze, no i najważniejsze: Dawno temu zaopatrzyliśmy piwniczkę w czerwone wytrawne wino rocznik 1998. Czyli, że w przyszłym roku, w kwietniu otworzymy 12 letnią butelczynę. Nie potrzebujemy prezentów - po prostu tego wieczoru jesteśmy razem. Chyba najważniejsze jest to żeby pomimo upływu czasu móc się dalej cieszyć swoim towarzystwem. Życzę Wam tego z całego serca.

Kopciuszek - moja pralka też mnie dziś woła. Jak na razie udaję, że jej nie słyszę.


Moja pralka juz pracuje:-D:tak:teraz mam jeszcze troche recznego prania wiec zaraz sie zabieram.
Co do rocznicy to zgadzam sie z toba w zupelnosci:tak:
 
Do góry