reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Parę słów ode mnie wieczorową porą ;-)
Siedzę sobie w sypialni a w salonie wieczór filmowy w najlepsze. Marcin zaprosił znajomych żeby sobie pooglądać "Królestwo" - taki seriar horror. A że ja nie lubię to pozwolili mi posiedzieć w spokoju tutaj ;-)
Padam ze zmęczenia. Żeby oni mogli sobie pooglądać film to ja pół dnia spędziłam na sprzątaniu, gotowaniu i szykowaniu. Dobrze, że Marcin mi pomógł, bo w pewnym momencie chciałam już rzucić to wszystko i iść spać. Ogólnie czuję się strasznie zmęczona cały czas, ciśnienie mi skacze (zawsze miałam koło 90/60 a teraz 130-150/80-90), cukier mi skacze i wszystko mi skacze.
Może jutro skręcimy wreszcie łóżeczko i przewijak, ale to jak będziemy mieć siłę. Na razie kończę pranie (dziś skarpetki, rękawiczki, czapeczki i inne drobiazgi - swoją drogą jak to suszycie?! bo mi co chwila spadają z suszarki :confused: ) a jutro ostatnie pieluchy, zielona pościel i może rożek też wejdzie. I wreszcie wezmę się za pranie naszych ciuchów ;-)
Do tego chyba pora na prasowanie, bo nic jeszcze nie mam naszykowanego dla dzidzi a jak mi się pokomplikuje to wolę mieć cokolwiek na wyjście :blink: No i chyba czas zacząć pakować torbę do szpitala... Zupełnie nie mam ochoty na to wszystko, przywykłam do tego jak jest i chyba mi dobrze w tym stanie (przynajmniej w tej chwili ;-)).
I taka śmieszna sytuacja z dzisiaj - siedzimy i dyskutujemy o tym, że niedługo przylatuje dziewczyna kolegi Marcina i gdzie by tu ją na obiad zabrać po przylocie. Niewiele myśląc mówię, że gdyby nie to, że moi rodzice przylatują dzień wcześniej to mogliby przyjść do nas. Po czym Marcin dodaje, że jeszcze Misia ma się urodzić mniej więcej wtedy, więc też może być przeszkodą w szykowaniu obiadu. A mi całkowicie wypadlo z głowy, że będę rodzić! :szok: Zapomniałam o małej istotce w brzuchu, która pewnie wtedy będzie wychodzić! I to już trzeci raz w ciągu dwóch tygodni gdy o niej zapominam :-( (raz na basenie sprawdzałam w szafce czy jej nie zapomniałam, bo wydawało mi się, że czegoś mi brakuje i w środę jadąć do położnej zastanawiałam się czy dziecko wzięłam czy zostało w domu!) Przywykłam do dwupaku tak bardzo, że nie dociera do mnie myśl, że będziemy musiały się rozdzielić :sorry2:Dobrze mi z nią :-)
Popatrzę co jeszcze napisałyście dzisiaj i chyba pójdę spać. Oni oglądają dopiero 3 odcinek z 8 więc jeszcze im trochę zejdzie na tym. A ja mam szansę się wreszcie wyspać ;-)
 
reklama
A mi wczoraj caly dzien brzuszek sie stawiam. No bez przerwy. Tak srednio co 10 min - calusienki dzien. Nic mnie boli i nic mi nie dolega . Aakladam jednak ,ze to norma- jedynie dalo mi do myslenia ,ze to juz na prawde niedlugo :).
Tylko 4 tygodnie mi zostaly ale teoretycznie i za 2 bedzie juz donoszona ciaza :).

brrrrr az mi ciarki przeszly :)
Mi też coraz częściej twardnieje brzuszek.. Ciekawa jestem co w czwartek ginka powie na moją szyjkę i w ogóle odnośnie mojego stanu.
 
Kopciuszku ja też mam wizytę w czwartek.... tylko znowu pojde tam 2 godz przed... bede czekac kolejne 2 i od stania nogi mi spuchna i lekarz bedzie mial pretensje a sa tam zazwyczaj kobiety we wczesnej ciazy albo z innymi dolegliwosciami i nie ustapia miejsca takiej co juz nie ma sily i ledwo ze szpitala wyszla.
U nas na szczęście w poczekalni nie czeka się długo. Max 15 min. Też w czwartek mam wizytę to już nas trzy:-) Będą wieści się sypały:-)
 
A podkłady na łózko szpitalne sobie kupujesz? Czy już do domu? Też się nad tym zastanawiam, bo koleżanka mówi, że w szpitalu to dostała tylko 1 taki na cały pobyt :-(.



Dziewczyny czy wy też macie jakiś osłabiony apetyt :confused:???? Mi ostatnio mało co smakuje, jak w drugim trymestrze jadłam porcje takie jak mój tato prawie, to teraz albo nie mam chęci i się zmuszam i generalnie mało co mi smakuje. Najchętniej to jadłabym tylko owoce. Nawet słodycze mi nie bardzo smakują, a wcześniej to było nie do pomyślenia.
Tak, mam 10 szt podkładów na łóżko. Jakoś wolę mieć duże zabezpieczenie, prócz tych wielkich podpasek;-)
Co do apetytu u mnie też go brakuje. Często obiady nie dojadam do końca choć wcześniej je uwielbiałam. Słodycze też mniej smakują. Ale niestety mam non stop na gazowane a chyba zbyt dużo się nie powinno tego pić..
 
reklama
Ja jak Mea - wolę gotować niż sprzątać. Za to nienawidzę prasowania :no: A najchętniej zamienię wszystkie czynności na pieczenie ciast, pod warunkiem, że ktoś je za mnie zje :-D

ja rownie bardzo lubie ciasta piec jak i je zajadac :)

a tak odnosnie listopadowek - wcale te opowiesci nie sa jakies mega straszne !!
najbardziej mnie rozbawil paracetamol ... ale na szczescie potem doczytalam ze maja tam w tej calej anglii jeszcze jakies inne leki niz "panaceum na cale zlo" :) ale zeby morfine do porodu ???????? masakra chyba sie ciesze ze jestem tu a nie w UK !!
 
Do góry