reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudzień 2009

Mam chwilkę w czasie seminarium to się wtrącę. Misiulka śpi, M mnie wkurzył i sobie pojechał do pracy a ja robię wszystko na raz, więc i dla Was się znajdzie sekunda ;-)

NeSSi - my też tak mieliśmy. Co chwilka pobudka, zasypianie przy butli i pobudka przy odbijaniu i wygląda na wyspaną. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale u nas już powoli idzie ku lepszemu. Nasz sposób - owca z szumem deszczu, słoń z kołysanką Brahmsa, mała owieczka z "Były sobie świnki trzy" oraz dużo uporu i kreatywności w dzien oraz siły w rękach wieczorem ;-) Też zasypiała przy świtaniu dopiero i każde próby przestawiania były coraz gorsze. Daliśmy jej szanse na własne dostosowanie się. Na początku mieliśmy zmiany - do 4 M siedział z nią, karmił przewijał itp, od 4 ja. No, ale my jesteśmy na butli i mleku z piersi. Potem stopniowo Misiulka się zaczęła przestawiać na dłuższe spanie - zasypiała po 4 i wstawała 8-9. A potem jej się coś odmieniło, niemal z dnia na dzień i zaczęła zasypiać koło 2-3. Teraz od kilku dni zasypia koło północy i śpi do 6 albo i 9, więc mamy raj! Po prostu świat był dla niej zbyt ciekawy i chciała wszystko zobaczyć, a gdy już poznała cały dom, wie co gdzie jest i jak wygląda o każdej porze to ma nareszcie czas na sen.

Jeśli chodzi o te skoki rozwojowe to gdzieś w sieci jest to opisane. Tu jest rysunek poglądowy - może się przyda Imageshack - skokiou8im61se8.jpg A nuż faktycznie trafiłaś na chmurny nastrój :-)

Z zabkami to roznie bywa. Moj syn (pierwszy) dostal zabki dopiero w 7 miesiacu ale sa i dzieci , ktore z zabkami sie rodza :). Generalnie od 2 miesiaca zaczynaja sie bardzo slinic niezaleznie od tego czy zabki ida czy nie.

Misia się urodziła z zębem, ale nikt nam nie wierzy, dopóki Mała się nie roześmieje pełną gębą ;-) Na szczęście w wypisie ze szpitala ma to wpisane, bo za parę lat będą mówić, że żartowaliśmy ;-) To kiedy będą zęby ponoć zależy też od tego kiedy rodzice mieli. Mi zaczęły iść jak miałam 3 miesiące, brat miał pierwsze jak miał 4,5. Bratanek czekał do 1 roczku, a mój M miał koło 7 miesiąca początki. U nas będą raczej wcześniej i chyba już idzie następny, bo mała niedługo zje swoje ręce i wszystko dookoła, a ciuszki można wykręcać ze śliny ;-)

Kasiekkrk - lepiej idź do lekarza z dzieciakiem. Nigdy nic nie wiadomo, to mogą być zęby a może być coś innego. Lepiej sprawdzić zawsze.
 
reklama
ale wieczorem jak trzeba będzie wypluskać całego boibasa pewnie znów będzie wrzask, ech
Ojejka. Moja płacze jak WYCHODZI z wanienki, przeuwielbia się kąpać:tak: Mogłaby być cały czas w wanience i nawet nie przeszkadza jej jak czasem jej chlapnie woda w oczka - ale to z racji, że ona lubi jak się jej chlupie wodą ciałko:-)
 
Moj juz konczy 1 paczke pampkow 3:tak:i wcale nie sa jakos bardzo duze:no:
Mama kupiła Dada 4-9 kg bodajże. Mają '3' napisane na przodzie, więc to chyba trójki. I takie fajne kolorowe są:-) I fakt bo wiesz co przyłożyłam nowe pampki do tych wcześniejszych początkowych co Mała używa jeszcze i tylko mała różnica wielkości jest..
 
Haha, to my właśnie mamy 12 tydzień i skok rozwojowy Maciejki...
Właśnie wróciliśmy z 2-godzinnego spacerku i Maciejos przez pierwsze 20 min płakał co mu się nigdy nie zdarzało :szok: Wyciągałam go z wózka to się uspakajał, jak odkładałam znowu ryk :confused2: Miałam wracać do domu i nagle zasnął więc pochodziliśmy troszkę :tak: Teraz w domu kontynuuje drzemkę :-D
Mam nadzieję, że to rzeczywiście ten skok nas dopadł :sorry:
 
Mój Michał od dwóch nocy świruje tak ładnie spał budził sie 2 razy na jedzonko a teraz budzi się o 24 potem o 2 potem o 3 potem o 5 i o 6.30. Nie wiem co to oznacza. O 2 oszukałam go wodą pospał do 3 dostal mleko o 5 się darł ale jak mu dałam butle nie chciał mleka i poszedł spać i zjadł o 7.
 
my tlko sie przywitamy i napiszemy ze ząbkujemy na calego! to marudzenie, placz i prezenie to nie efekt przestawienia kapieli! dolna prawa jedynka jest juz widoczna.. nie jest łatwo... jedziemy na viburcolu. 3majcie sie Papa
 
Sa absorbujace cale zycie ale na roznych etapach zycia w innym stylu :-)
Wiem co mowie. Ernest ma 14 lat .
A tak powaznie to im bardziej samodzielne i dzielne dziecko sobie wychowamy tym mniej absorbujace bedzie.
Syn mojego M jest tak niesamodzielny (odkad przebywa z nami nauczyl sie wiecej samodzielnosci niz przez pierwsze lata zycia.) . Majac 7 lat wciaz chcial spac w lozku z mama. Nie zostal nigdy a ma teraz 9 lat sam w domu. Nawet jak sie wyrzuca smieci to sie ciagnie za noga. Nie sprzata, nie byl nigdy sam w sklepie, nic kolo siebie nie umie zrobic. Jak jest u nas to ja nie pozwalam na to i wymuszam na nim samodzielnosc.
Juz Max jest mniej absorbujacy niz Sean. Max sie sam soba zajmie , sam zasypia a kolo tego 9cio latka ciagle trzeba chodzic.
Wiec, jak sobie wychowamy tak mamy.
Niezaleznie od wieku .

A jeszcze jesli chodzi o rozwoj malucha to chyba najgorzej jest okolo roczku.
Jak zaczynaja chodzic. Trzeba byc zgietym w pol non stop. :)


Wytrzymasz tylko wlacz. Przejmij kontrole i badz zimna jak lod ;-)

To masz dwojke niemowlakow w domu :rofl2: A najbardziej mi sie podobalo "Trzeba byc zgietym w pol non stop. :)" Chyba trzeba muskuly na plecach zaczac wyrabiac :-D

A pisalas tez o telewizji. Nasz robak baaaaardzo chetnie patrzy w telewizor (cokolwiek tam widzi) i to ze jest wlasnie tak zahipnotyzowany sklonilo mnie zeby poszukac czegos na ten temat (bo nie wierze ze takie dzieciatko oglada ze zrozumieniem). Znalazlam miedzy innymi taki artykul ktory utwierdzil mnie w tym ze niemowle + telewizor to nie jest zbyt dobre polaczenie :no: Wrzucam linka:

Niemowlę przed telewizorem , pulsmedycyny.com.pl


hehe....ja odlaczylam ten palak z zabawkami narazie, wlaczylam wibre i maly zasnal...chociaz wczoraj jeszcze sie bal jak wibrowalo..:sorry:

Tez zdjelam ale czasem zakladam zeby sprawdzic czy Maly i zabawki wciaz sie na siebie gniewaja :tak: Porozumienia caly czas brak :-D

Zawsze jest absorbujaco:tak:jak by nie patrzec dopoki nie beda umialy nad soba zrobic to tak bedzie:tak:

Dla mnie Staś najbardziej absorbujący był od momentu gdy zaczął chodzić, tak do 2 lat. Wtedy dziecko ma możliwość, pójdzie gdzie chce, sięgnie co chce i trzeba pilnować jak oka w głowie bo niestety konsekwencje jego czynów mogą być przerażające. Potem już ma troszkę rozumu, no i wie czego nie wolno.

Ula, mały ewidentnie wymusza, nie ulegajcie mu tak chętnie bo ci z rąk nie zejdzie póki się chodzić nie nauczy. A będzie ważył coraz więcej :-)

Hania jest absorbująca do dzisiaj:-)
Żartuję...ale wiadomo...jak raczkuje i zaczyna chodzić to trzeba pilnować żeby sobie krzywdy nie zrobiło...a teraz już dużo sama się sobą zajmie ale ma też taki czas że muszę jej dużo uwagi poświęcać..ale to pewnie przez braciszka;-)
No i jest maniaczką książeczek...jak jej się znudzi samodzielne czytanie to przychodzi i " mama tlitaj":-D (czyt. mama czytaj;-))
Był czas że bardzo dużo patrzyła na bajki..Teletubisie i te sprawy....ale jej to przeszło i teraz prawie wcale nie ogląda:tak:

Czyli wniosek jest jeden - dzieci sa absorbujace ZAWSZE :laugh2: Moze to i dobrze...
 
Daffi szkoda, że tylko na troszkę zawitałaś. Uściskaj Juleczkę;*

A ja jestem zadowolona jak mi karkówka z ziemniaczkami i cebulką wyszła mmm niebo w gębie:)
I wietrzę domek, ale to nie z racji żadnej spalenizny - tak piękna pogoda, że trzeba wpuścić do domku słonko i świeże powietrze:)
 
reklama
Kurcze a ja nie daję Mysi oglądać tv bo się naczytałam i nasłuchałam, że to opóźnia rozwój dziecka..:p W sumie jak patrzę na bratanków i siostrzeńca od J i moją dawną podopieczną to mogłaby to być prawda. Wychowani niemal na samym tv i do dziś ledwo mówią. A moi bratankowie mają ponad 3 lata:(
Ale mi się wydaje osobiście, że najwięcej w tym winy braku czasu rodziców wobec dziecka.
 
Do góry