reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

jak wiecie jestem w stałym kontakcie z moim ginem ze względu na moje ciśnienie....
niestety nic w tej kwestii się nie zmieniło skacze mi strasznie raz 120/60 raz 160/100 związku z tym gin kazał mi jutro zgłosić się do szpitala i tam zadecydują czy wywoływać poród czy czekać...piszę dzisiaj bo raczej jutro już nie będę wchodzić na bb....powiem Wam że trochę się boję;/
 
reklama
tofika no to super że u was dobrze a kiedy będziesz miała CC
asieńka nie martw sie pomyśl pozytywnie że już lada moment będziesz tuliła swojego dzidziusia napewno lekarz zdecyduje tak aby było dobrze dla ciebie i dzidzi trzymaj się i czekamy na lelacje i fotki oczywiście my trzymamy &&&&&&

to może w następnym tygodniu wreszcie coś się urodzi:-D
 
asienka jak już dziewczyny pisały będziesz pod odpowiednią opieką i Michaś na pewno urodzi się zdrowy!!
pewnie i mnie by strach obleciał ale jak pomyślę,że niektóre z Was już za parę dni będą mieć swoje skarby przy sobie a ja musze jeszcze ponad miesiąc czekać to mnie coś trafia!! chciałabym tak zasnąć i obudzić się za 3 tygodnie z donoszoną ciążą :-)
 
tofika i xxasienkaxx2 no to w końcu nam się kruszynki pojawią :) Trzymam za Was kciuki i czekam z niecierpliwością na wieści

Ja z racji jutrzejszej pięknej daty chciałam się postarać i specjalnie dla Was się rozpakować :-p Więc krokieciki zmajstrowałam i miałam zmyć podłogi, ale wyobraźcie sobie, że chol.ercia wykończyły mnie same te krokiety. I dupa zbita, raczej nic więcej nie zrobię - plecy bolą, nogi spuchnięte. No i to na marne wszystko bo jak zwykle bezobjawowa jestem, żadnego malutkiego sygnaliku nadchodzącego porodu :baffled:

Jak zwykle masowe szlaeństwo u nas na wątku - dzisiejszy dzień sponsorują słodkości :) Ja w ramach słodkości dalej mandarynkuję i od czasu do czasu bitej śmietany prosto z puszki wsprayuję sobie do paszczy :D

Chłop mój na budowie, jak wróci to pewnie taki padnięty, że nawet białej ściemy nie będzie... no nic zostało czekać, aż małej już się odechce siedzieć w brzuchu.

inka a w ogóle to najlepiej byłoby się obudzic juz na skurcze parte, nie? albo w ogole po :D
 
hej!
Asienka, trzymaj sie! Bedzie dobrze! :tak:
w koncu wrocilam do domu po szkole rodzenia i odwiedzinach u babci, polaczonych z obiadkiem;-)
bylam w parze z pania prowadzaca, ktora masowala mi plecy, podnosila, przytulala itp....:baffled: czyli pomoc meza przy porodzie;-)
Lece jeszcze na male zakupy i potem chyba juz wieczor w domu... samotnie, a jakzeby inaczej....:-(
Moze cos sobie kupie i troche humor sie polepszy....:tak:
Milego wieczorku!
 
asieńka: dziewczyny maja racje! nie dość, że stale będziesz pod opieką lekarza to i za niedługo zobaczysz swojego skarba! Nie będziesz się musiała martwić, że poród się zacznie w najmniej odpowiednim dla ciebie momencie, czy do szpitala dojedziesz na czas i takie tam! możesz spokojnie sie do niego przygotować, przejrzeć jeszcze raz torbę, czy wszystko masz itp itd! A my będziemy czekać i mocno trzymać za Was kciuki!
 
inka a w ogóle to najlepiej byłoby się obudzic juz na skurcze parte, nie? albo w ogole po :D

święte słowa!! aż takich wymagań to nie mam żeby po wszystkim i mogłabym się na te parte skusić!! :-D
a Toja córa faktycznie jakaś uparta :-) no albo tak dobrze jej w brzuszku, że postanowiła do ostatniej chwili tam zostać :tak:
 
reklama
Asienka - spokojnie :) myśl pozytywnie, że masz dobrą opiekę i cały czas możesz liczyć na swojego lekarza. Może już niedługo utulisz syneczka... oj nawet troszkę zazdroszczę, ale tak na wszelki moja Niunia musi posiedzieć 2 tyg w brzuszku :)
Rojku - u nas też krokiety w domu pachniały - moja mama robiła, a ja z mężem uszka:)
 
Do góry