reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

reklama
Maxwell, ja 24 luty.. ;-)

Zjadłam kolację i takie znowu mnie dopadły twardnienia brzucha, że musiałam sie położyć.. Od razu mi lepiej. Jak sobie pomyśle, że te prawdziwe skurcze będą 100 razy silniejsze to już mam łzy w oczach..:unsure:
 
Coś mi w nawyk weszły te popołudniowe drzemki, znowu przespałam pół dnia:szok:

Asieńka, skoro lekarz każe Ci przyjechać kochana do szpitala to znaczy, że chce mieć Ciebie i Twoje maleństwo dla Waszego bezpieczeństwa pod kontrolą.
Boisz się? Każda z nas na pewno trzęsie tyłkiem jak sobie pomyśli o porodzie!! To będzie moje trzecie dziecko a się boję jak cholera!! Ale wiesz co? Tylko głupiec się nie boi;-) Bać się masz prawo ale ważne, abyś była dobrej myśli:tak:

Gosia no właśnie mnie od trzech dni wychodzi taka żółtawa galaretka:crazy:
Póki co nic się nie dzieje, ale to dobrze bo jeszcze mam czas;-)


Moja Nicole to rybki 28 luty zdolna bestia ale charakterek ciężki moim zdaniem.
 
mamaOskarka a ja coraz gęstrze to coś i więcej masakra a ty kochana to gdzie się spieszysz jeszcze masz czas mnie też skurczyki biorą ale takie light tak czytałam żę przy takich objawach to ok tygodnia zobaczymy, a co do drzemek to ja ledwie w nocy śpię a w dzień choć chciałabym to zasnąć nie mogę i zgaga ułożyć się nie mogę wię sobie daruje zawsze i odpoczywam w fotelu z nogami wyciągniętymi tak mi tam wygodnie

a ja lubię rybki:-D
 
WRÓCIŁAM DZIŚ NA SEKUNDĘ, WIDZĘ ŻE NAD RYBKAMI SIĘ ROZWODZICIE:JA TEŻ MAM RYBKĘ W DOMKU Z 11 MARCA, CÓRCIĘ, TAK TAK RYBKA MOJA JEST CUDOWNA ALE ZARAZEM OD CHOLERY, UPARTA, NIKOGO SIĘ NIE SŁUCHA, CHARAKTEREK MA NIESAMOWITY (po mamusi:-D koziorożcu), NADPOBUDLIWA I SZALONA, CHYBA MIAŁA BYĆ INNYM ZNAKIEM.

Kąpiel trochę dobrze na mnie wpłyneła, wyleżałam sie w ciepłej wodzie w wannie a potem wepchał się K i zaaplikował białą armię, może coś się ruszy w związku z tym przez weekend, jutro będę prasować to może i to pomoże rozbujać moje dziecię w brzuszku. Ja mandarynki też dziś kupiłam i wsuwam, barek zapełniłam łakociami-teoretycznie dla córci ale w praktyce może okazać się, że Kacperek upomni się o coś słodkiego w brzuszku:-). A teraz lecę bo babcia wnuczkowi:rofl2: ciasto zrobiła-IZAURĘ- i musi mu je mamusia przekazać:happy:.

Kolorowej i spokojnej nocki życzę Kochane.
A czy mi się wydaje czy Violett dawno się nie odzywała????
 
Gosia, ja też lubię rybki:-):-):-):-), szczególnie wędzone i zapiekane w occie;-)
Dorotar - widzę, intensywne popołudnie za Tobą;-) Ciasto Izaura? Zabrzmiało ciekawie..

A ja się właśnie wykąpałam, wszamałam różowego grejpfruta i czekam na Mam talent;-)
 
reklama
Do góry