reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

hej hej
u nas znowu zimno i leje od 3 dni musze palic w piecu bo zimnica masakryczna ja chce slonce bo oszalec mozna
27012701 ja z mala na procesje nie ide po pierwsze za dlugo po 2 zawsze jest pelno ludzi a po 3 u nas oltarze sa porozstawiane w duzych odleglosciach i nie bardzo a kwiatuszki maga sypac tylko dzieci komunijne:(( a po za tym nasz proboszcz nie lubi malych dzieci jak placza albo chodza po kosciele i wyprasza rodzicow zeby zabrali dziecko bo inaczej nie prowadzi dalej mszy
To ja bym takiemu proboszczowi na złość zrobiła i niech sobie wstrzymuje mszę, a co tam.

My w Boże Ciało idziemy na 9.00 na mszę a potem o 12.00 na samą procesję. Moje dziewczynki biorą udział w procesji. Nie wyobrażam sobie nie iść do kościoła i na procejsę w takie święto.


Jestem wściekła na maxa. Mikołaj zasnął mi dziś b. późno bo dopiero o 13.30 i nawet godziny nie spał bo Majka go obudziła:angry: Normalnie by mi jeszcze zasnął, ale miałam już wszystkie dzieci w domu więc nie było szans na uspanie. Po 10-ej pojechałam do dentysty na przegląd zębów i są jakieś 3 małe dziurki, które nadają się już do leczenia i umówili mnie od razu na dziś na 16.30. Będę miała z głowy. Myślałam że z moimi zębami jest gorzej, ale pow. że nie jest źle:-) Oczywiście pójdzie ok. 150zł, bo na NFZ są gorsze plomby i znieczulenie, a że ja to taki strachobzdziel i panikara to muszę płacić. No ale będę miała to z głowy.
 
reklama
Sosnowiaczanka, agapa ten nasz proboszcz jest poprostu tragiczny ostatnio byl chrzest dziecka i ten niemowlaczek sobie gaworzyl jak to male dziecka a on mowil kazanie i tak mu to przeszkadzalo ze zatrzymal sie przestal mowic kazanie i czekal jak ta matka z tym dzieckiem wyjdzie a ona uparcie siedziala dalej i on wkoncu nie wytrzymal i kazal jej wyjsc z tym maluszkiem no normalnie tragedia kiedys u nas w kosciele byla schola i inne kolka a teraz nie ma nic:((( dlatego jak jezdzimy do Kosciola z Zuza to jezdzimy do innej parafi
 
Malenstwo jakis koszmarny ten wasz ksiądz :/
Jakby na mnie trafilo ta przysiegam odpowiedzialabym mu przy wszystkich zeby sam wyszedł...
Zresztą jeszcze troche i pewnie i tak ktos nie wytrzyma i mu cos powie.

Znalazłam wlasnie na podłodze w salonie zloty kolczyk. I nie mam pojecia kto mi go zgubił, bo pare pan sie przewinąło... Coż, moze ktoras sie wroci?
 
Ufff ja już wróciłam. W sumie zajęcia super, w grupie 7 mam małych dzieci, a reszta to.. reszta haha jakieś dwie młodziutkie laski i dwóch panów. Zajęcia miłe i ciekawe, ale z dziećmi były przygody. Dwóch jest już dużych, chyba 5 i 8 lat to się sobą zajęło, ale maluchy płakały, Adaś bawił się pół godziny i gdy jeden 4latek zaczął płakać no to on też. Najgrzeczniejsza o dziwo dziewczynka 13 miesięczna. M. po 45 minutach minutach zabrał go i poszli na spacer. Ale nie poddajemy się narazie, choć ciężko to widzę.
 
Witam po weekendowo :-)

dorotar nie widzę zdjęcia psiaczka =/

Milva fajny prezent kosiarka super że Bartusiowi spasowała. Maciuś ma tak jakby kosiarkę tylko jeszcze nie wzięta od znajomych :-)

kota współczuję wizyty teściowej.

maleństwo masakra jakaś u was w kościele ale ja też się już z takim czymś spotkałam że wypraszają np. tutaj w UK.

rojku, kota jak się czujecie ??

U nas weekend minął ok tzn. w sobotę ja się strasznie źle czułam po powrocie z zakupów wymiotowałam co zjadłam i głowa mi pękała, do tego jeszcze Maciejek nie chciał iść w dzień spać i odstawił taką histerię że w końcu 3 razy z niego hlusło zwymiotował na kawał dywanu który M potem musiał prać. A Maciuś z wyczerpania usnął i ja też wstałam z mniejszym bólem głowy i poszliśmy na spacerek. Tak minęła sobota.

Wczoraj był tutaj karnawał także jak wyszliśmy z domu o 12 tak wróciliśmy o 19 i było nawet fajnie Maciuś pojeździł na karuzeli i poczuł co to jest i darł się że chce jeszcze.
M sobie popiwkował ze znajomymi a ja byłam dłuższy czas znudzona. Po powrocie do domu na chwilę znajomi przyszli, a jak pojechali to zjadłam a M usiłował uśpić Maciusia ale uśpił siebie na sofie a Maćko przyszedł do mnie i usnął mi na kolanach potem 4 razy prosiłam M żeby go zaniósł na górę ale się nie doprosiłam kilka razy mi bełkotnął i na tym się skończyło że sama go zaniosłam a potem pokłóciłam się z M i poryczałam wrrrr. I poszliśmy spać i koniec dnia.

Dzisiaj rano na zakupkach ja nie wracałam już do wczorajszego dnia bo nie ma sensu ciągnąć powiedziałam co myślałam i koniec kropka. Po zakupkach M zrobił obiadek a potem posiedzieliśmy tak że się zasiedział i kolega dzwonił czy on to dzisiaj jedzie do pracy bo 12.45 zawsze wyjeżdża a 13.01 a jego nie ma a co się okazało że bateria w zegarku padła i sugerowaliśmy się jego czasem a miał 35 min spóźnienia.
M poszedł do pracy a ja z Maciejkiem spać pospaliśmy prawie 3 h wstaliśmy zjedliśmy poobijaliśmy się i poszliśmy do sklepu po ziemniaczki o cheetosy ketchupowe na które miałam chęć i wtrząchnęliśmy z Maciejkiem. Po rundce dookoła domków wróciliśmy i siedzimy czekając aż się woda nagrzeję i Maciuś idzie się kąpać bo wczoraj miał dzień brudasa.
A potem czekanie na M do 23 coś.

To tak w skrócie co u mnie :-D
 
zabcia dzięki, że pytasz. Ja się czuję dobrze, tylko mnie wkurza, że mój chłopina coraz później z pracy wraca i to zazwyczaj wtedy, kiedy mam dzień bólu głowy, np. dziś. Ale nie jest tragicznie i na ciążowe dolegliwości nie mogę narzekać.... no może poza tym, że mi całe czoło zsypało, jakbym dojrzewanie drugi raz przechodziła :)

Poza tym Aniela przechodzi teraz przeuroczy czas, więc jest wesoło :)
 
Kota było trzeba udać przez telefon, że to pomyłka haha,wtedy by się nie zapowiedzieli ;)
Kupinosia nie poszłam do gina...
2701 może pójdziemy z wózkiem...też mamy suknię ale Nina zaraz by wysmarowała..;P a musi być jak nówka, bo mamy 2 wesela ;) w sierpniu ;)
Maleństwo ale proboszcza macie...masakra!Bez komentarza...bym mu dała popalić.
Sosnowiczanka myślałam, że kolczyk w domu znalazłaś hahaa to bym M normalnie oskalpowała ale widzę, że w salonie, to się ktoś zgłosi ;))
Nastazja ja jestem chyba matką -potworem, jakoś bez stresu myślę o żłobku, raczej w tą stronę jak poradzą sobie dzieci i panie z Niną, bo ona z dziećmi da radę na bank...więc albo ona je albo one Nine wyćwiczą....Mam nadzieję, że dobrze to zniosłaś i Adam też, bo przyda się mu wspólna zabawa z dziećmi ;) Nic tak nie stymuluje dziecka jak wspólna zabawa z innymi maluchami!-doczytałam ;) 1 raz zawsze boli!Później będzie tylko lepiej-zobaczysz i nie poddawaj się!
Żabcia ;* nie płacz już, hormony szaleją!
Sosnowiczanka biedny Aluś ;* ucałuj od nas Go!
Inka zdrówka Aleksemu;*
A gala mam nadzieję, że z Niną też pójdzie gładko jak z Eleną i żłobkiem ;) Zawsze to dzieci, zabawy, nowe piosenki, inaczej czas będzie płyną Nince ;) tak to sobie tłumaczę ;))
Milva ;) Kosiarka ;)zazdraszczamy!
Ewka jak Zula?Możliwe, że to ta pomarańczka, co za dużo to niezdrowo...

Dziś u nas nic ciekawego...Pisałam Wam, że Niania zrezygnowała?Poszła na staż-dobrze dla niej-dla nas mniej fajnie ale jakoś dzielimy się opieką i każdy orze jak może. Patryk jakieś zaległe wolne, ja jakiś urlop... dziewczyna brata, mama, Boże jeszcze dzieci z ulicy w grafiku nam brakuje do pomocy przy opiece nad Niną...haha!No ale jakoś trzeba to pogodzić, fajnie, że Nina jest bystra i akceptuje wszystkich i dla niej to atrakcja móc poszaleć co rusz to z kimś innym, aby jej jeść dawali...Gitara gra. Będzie grzeczna jak się naje ;)
Czwartek i Piątek mam wolne, w sobotę praca i niedziela wolna-mam nadzieję, że będzie ładna pogoda, bo kuźwa zawsze jak wolne mam to pada!!!!NIESPRAWIEDLIWE!

Wczoraj byliśmy z Niną na baletach, przy kościele festyn, występy... Nina kozak, jeździła na kucyku, głaskała Konia i kucyka i jakbym kazała wsadzić jej rękę w buzie konia to pewnie by włożyła. Nic a nic się nie boi, strachu nie zna to moje dziecko. Była zumba, dzieci i dorośli tańczyli, Nina w swoim żywiole, atrakcja nr 1, najmniejsza i najbardziej rozbrykana. Potem moja siostra cioteczna grała na gitarze i śpiewała ze swoim zespołem. Nina ręce w górze i po swojemu śpiewała. Cały czas w ruchu.Ciotka mówi koło 20 już, że Nina jak tak daje czadu, to w domu padnie... PEWNIE haha jeszcze 2 h później brykała w domu. Powera ma ;)
Ale jak ona dawała, tańczyłam z Nią, miałyśmy radochę na tym festynie, ja zero wstydu ;)Kocham takie chwile z moim dzieckiem!
 
hejka dziewczynki w ten zimny i mokry dzionek.
Zulka ok także chyba jednorazowy wyskok - rzeczywiście coś jej zaszkodziło i stawiam na pomarańcze.

Mam nadzieję, że do jutra ta pogoda się poprawi, bo Kami ma wycieczkę z klasa do Żor do miasteczka Twin Pigs i przydałoby się żeby nie wróciła chora.
Zaraz muszę skoczyć po teściową i podjechać z nią do Tesco,bo chce dziewczynkom coś kupić na dzień dziecka, a bardzo mi się podoba kolekcja rzeczy, więc trochę mi je poubiera.
 
malenstwo- w parafii u moich rodziców jest taki sam ksiądz jak Ty opisujesz. Nie trawi dzieci, jest wkurzony jak jakies dziecko glosno mowi lub jak zapłacze, a o chodzeniu po kosciele w czasie mszy, nie ma mowy. My również nie chodzimy do kościoła w naszej miejscowosci, bo ja nie lubie jak wszyscy gapia sie na nas i obgaduja zamiast modlic sie. Jezdzimy do parafii, która prowadza OO. Bernardyni, jest tam super, młoda biega lub siedzi w wózku, a ja mogę pomodlic sie w kosciele i nikt nie zagląda jakie mam buty, a jaką bluzkę. Na Święta Bożego Narodzenia dzieci opanowaly kosciół i dwójka siedziała na kolanach u ksiedza w czasie mszy, a on nie miał nic przeciwko. O godzinie 11 w niedziele jest zawsze msza dla dzieci i wtedy ksiadz wychodzi na środek koscioła, rozmawia z maluchami i prowadzi msze, jest super.
 
reklama
Dzień dobry :-)

Były 2 dni słoneczka więc teraz znowu chmurzyska i deszcz aż się nic nie chce, więc dzisiaj cały dzień spędzimy w domku bo mi się nie chce nawet nosa za drzwi wychylać. M poszedł mi do sklepu zrobić zakupy :-)

Netka fajne są takie przykościelne festyny sama pamiętam jak chodziłam i brakuję takich czasów kiedy się chodziło bawiło opiekowało młodszymi dziećmi i organizowało dla nich zabawy takich czasów oazowych tęskno za tym.
Trzymam kciuki za ładną pogodę na Twoje wolne dni :-)

ewka dobrze że Zulce już nic nie jest i to było jednorazowe.

rojku skąd ja to znam zawsze jak napiszę sms-a do K że się źle czuję i żeby wrócił prosto do domku to wraca dłużej bo tak się składa. Z bólami głowy ja też się nieraz męczę i to one doprowadzają do mdłości i wymiotów są tak silne.

Czekam na M aż przyniesie moje chetossy ketchupowe mam tą samą fazę co z Maciusiem w ciąży też je żarłam :-)
 
Do góry