reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2011

Sosnowiczanka - oj, mnie też z powrotem ciągnie do blondu, ale to co się stało z moimi włosami po latach rozjaśniania + ciąża + karmienie, skutecznie mnie od tego pomysłu odciąga. Teraz wreszcie mam "swoje" włosy, grube, mocne i lśniące :-)
 
reklama
Witam się i ja!
Agapa, co Ty użyjesz, to trudno sobie wyobrazić! Niech Mikiszybko rośnie i najlepiej, żeby został lekarzem. Pediatrą. Dobrym! Zdrówka dlaWas, cierpliwości i szybkiego polepszenia!

Aga, Twoja historia z zapaleniem opon to też jak z horroru!Nie powinni Was tak straszyć, ale najważniejsze, że to była pomyłka lekarza, anie fakt. Przekaż Olusi, że ma być zdrowa i nie straszyć mamusi! :*

Net-ka, nie mogło być inaczej! :***

Sosnowiczanka, nie wiedziałam, że Wy jeszcze na cycu! Alanek wie, co dobre :D Ciekawe, jak to będzie, jak Wam się przyjdzie kiedyś "rozstać" z tym luksusem :)

Milva, nasze dzieci mają chyba podobne fazy rozwojowe albo podobnie reagują na fazy księżyca, pogodę czy już sama nie wiem co. Ema od dłuższego czasu była spokojna i w dzień i w nocy, a od 2-3 dni stęka w nocy, w dzień płacze bez powodu. Na szczęście wiem, że to minie, ale czy nie mogłoby minąć już? :)

Byliśmy dzisiaj na bilansie. Od 3 dni było wałkowane, że mierzenie, ważenie, pokazywanie ząbków. W teorii było super, E była przygotowana i cieszyła się na wizytę u Pani doktor. Niestety dzisiaj przy wyjściu z domu zmieniła nagle zdanie, bo ona "nie chce do pani dotol". I ryk. W przychodni trochę przygasła, bo było dużo młodzieży, która ją ciekawiła, ale w gabinecie to samo. Przy rozbieraniu ryk, przy stetoskopie prawie spazmy, oglądanie uzębienia po prostu na siłę :( Ale potem ubrana siedziała zadowolona i uśmiechnięta. Na pytanie lekarki, czy chce naklejkę powiedziała "Chcę do domu!" :D Ale naklejkę wzięła, obróciła w paluszkach i mówi rozczarowana "to się nie psykleji". Najbardziej nas rozbawiła, kiedy po wyjściu z auta pod domem mówi "Nawet nie było tak źle. Dobze mi posło". Akurat! :D

Ogólnie wszystko u nas ok, a w szczególności pediatra pochwaliła Emy mowę - że dużo mówi i ładnie (choć ja od czasów relacji Kupinosi ciągle martwię się o ten jęzorek).
Dała nam do przemyślenia temat szczepionki przeciw ospie i mening. Kota, ile płaciłaś za ospę? Kiedy druga dawka?
A szczepiła któraś z Was na meniengokoki?

Kupinosia, właśnie doczytałam o "pomocnej" sąsiadce. Poproś ją uprzejmym tonem o jakieś rady dot. dziecka z buntem dwulatka. Może się zaangażuje ;)))

Dla obu Karolinek (każdej z osobna) oraz Nadusi wielkie urodzinowe buziaki! :*:*:* Rośnijcie zdrowo i bądźcie pociechą dla rodziców :)



Phelania, napisz co z Waszą wczorajszą wizytą u psychologa! Nie chcemy się martwić, więc nas uspokój, że z Alankiem wszystko w normie!
 
Ostatnia edycja:
Mła, za ospę płaciłam 200zł, druga dawka po ok 2 miesiącach od pierwszej, czyli pewnie jakoś w lutym się wybierzemy. Wypytałam pediatrę o tą szczepionkę, pierwsza dawka chroni przed wirusem w 70%, druga w 97% (o ile dobrze pamiętam) i jest to ochrona również przed półpaścem w dorosłym życiu, jednak jest to zbyt nowa szczepionka, żeby można było dać gwarancję, że daje ochronę na całe życie.
Na meningokoki również Kubę szczepiliśmy, płaciłam chyba tylko 60zł (nie pamiętam już dokładnie ile), bo u nas miasto refunduje wszystkim chętnym. Normalnie ta szczepionka kosztuje 150zł u nas w aptekach.

Agapa, strasznie przykro się czyta o Waszych przejściach… I o braku wsparcia ze strony męża… W końcu Mikołaj jest również jego dzieckiem. Mocno trzymam kciuki za to, aby w końcu znalazł się na Waszej drodze kompetentny lekarz, który trafnie zdiagnozuje Mikiego i ułoży mu właściwy plan leczenia.
 
Mła NIE!!!!!!!!!!!!!!Alenek nie na cycu, coś zle zinterpretowałaś. A lanek nie na cycu, a ja egoistycznie zadowolona jak mało z czego z tego powodu! :)
Ostatnio miałam szczpić łobuza na meningokoki, ale miał trochę katarek, mam nadzieje ze w tą srodę sie uda. Zdaje sie ze 230 zl u nas kosztuje. Ospę odpuszczam. Jesli do 10go roku zycia nie dostanie to wtedy zaszczepię, bo u duzych dzieci ponoć bywa niebezpieczna, szczególnie dla chlopców, ponoc grozi nieplodnością.

Właśnie, Phelania, jak Alanek po wizycie????


Kota, o widzisz, nie wiedziałam ze szczepionka na ospę chroni przed polpaśćcem w dorosłym zyciu.. Porozmawiam o tym z pediatrą, jakby tak było to moze sie skuszę na nią. Choć coś mi sie wydaje (albo mi sie przyśniło ) ze gdzieś słyszałam ze szczepionka na ospę "działa" ok 10 lat???
 
Phelania pamiętam jak mi także sugerowano że Młody ma autyzm, bałam się ze to prawda, obserwowałam go i uważam ze ani mój ani Twój Alan autystyczni nie są! Wg mnie to takie typy i juz!
Młody nie mówi, ma dziwne zabawy, reaguje na wołanie jak mu sie chce, w oczy tez rzadko spojrzy ale jest normalny. Kontakt nawiązuje tak naprawdę dobrze ale ma dni że kompletnie nie można do niego dotrzeć.
Jego "dziwne" zachowanie to po prostu jego sposób bycia. Młody zaczął sie szybko rozwijać fizycznie a emocjonalnie jest z tylu. Co do odporności ja ból, Młody tez ma dużą, uderzy sie i nie płacze ale to tez nasza "wina", po prostu nigdy nikt z nas sie wtedy nie rozczulał ani nie użalał i Młody to twardy zawodnik ;-)

Napisz mi proszę co miało na celu to uciskanie? U nas raczej nie ma problemu z bodźcami (nadwrażliwość) nie licząc że nie nawidzi mieć brudnych rąk ;-)

Wg mnie kilkoro Grudniaków ma własny proces rozwoju, indywidualny i po prostu musimy byc cierpliwe. Zaczną mowić, wiecej rozumieć, komunikować sie i bedą takie jak inne dzieci.
 
Ostatnia edycja:
Phelania - jak przeczytałam co skłoniło Ciebie do tego, aby myśleć o autyźmie u Alanka...to Bart zachowuje się bardzo podobnie. Układanie zabawek w rzędach- nawet ciastek, poduszek i wszystkiego co się da, to jego ulubiona zabawa. Ostatnio oparzył się o kominek- nie wiem kiedy , bo nie pisnął nawet, ale ja tak jak Inka przyzwyczaiłam małego, że nie robmy dramatu , gdy coś się stanie. Bart zdania żadnego nie ułoży jeszcze też itp.... jednakże w życiu bym nie pomyślała o słowie autyzm, takie nasze chłopaki po prostu są! Głowa do góry, będzie dobrze!!:tak:
Ja zresztą należę chyba do mało przejmujących się mam:-p

Agapa - tulę mocno, współczuję, że znowu czeka Was to badanie... Jeżeli uważasz , że lepiej odstawić ten jedne lek, to to zrób- najlepiej znasz synka ... lekarze prowadzący go działają totalnie na ślepo...

Ale u nas wichura całą noc i dalej daje... dziś siedzimy w domu, bo strach wychodzić. Został mi kilogram twarogu, to zrobię dziś sernik dla rodziców. Rozbiorę też choinkę , bo leci strasznie.
Bart wcześnie wstał, to może uda mi się go choć na godzinkę położyć potem....

Muszę iść na bilans dwulatka w końcu, kiedyś:-p Nie szczepię młodego na nic dodatkowego.
 
Witajcie z rana. Dziś P. zostawił mi lapka, bo coś tam w pracy robią i nie będzie miał jak grać. Od samego rana mam dzień zepsuty.:-( Nie wiem na jak długo mi starczy sił, żeby walczyć z tym wszystkim sama. Czytając wasze posty skierowane do mnie, w moich oczach pojawiają się wielkie łzy, kapią po policzkach, a ja ... nawet nie próbuję ich ocierać. Strach, niepewność prześladują mnie coraz częściej. Wiem, że są matki, które walczą np. z nowotworami swoich dzieci. Napatrzyłam się na to cierpienie będąc w CZD, ale ja nie dopuszczam do siebie takich myśli. Jak ci rodzice walczą z emocjami? Nie mam pojęcia. Ja nie potrafię sobie poradzić z głupią astmą, refluksem, kupkami... Czy ja rzeczywiście powinnam mieć tyle dzieci???
 
Ja nie jestem zbytnio za szczepionkami na ospę. Nigdy do końca gwarancji się nie ma. Ospę lepiej przejść w młodym wieku i mieć to za sobą.
Kama przechodziła ospę mając 1,5 roku a ja razem z nią - masakra!! oczywiscie dla mnie. Młoda miała 5 kropek a ja wyłam z bólu i z tego, że nie mogę się podrapać. Było upalne lato, mężol na delegacji, małe dziecko...koszmar.
 
Phelania u nas Ninka to samo miała(sensoryka)pocieranie chirurgiczna szczoteczka-w sensie taką do mycia rąk przed operacją ;) albo ręcznikiem po kąpieli tak mocniej...
Agapa nie zazdroszczę, przesyłam pozytywną energię, znajdź w sobie siłę. Wpędzasz się w dół przez relacje i brak wsparcia od P. Znam to...a ten lek na katar bym odstawiła chyba, bo widzę po Ninie, że też często ma katar ale nie jest to nic strasznego, wiele dzieci ma... czasami po prostu daję w nosek jej Disne Mar i to wszystko. Astma jest wredną chorobą, tak samo refluks, to normalne, że już masz dość!!!Nie poddawaj się!
A gala a Elenka nie tęskni za żłobkiem?Ninka jak kilka dni nie idzie to już widzę, że się nudzi i brakuje jej...
Sosnowiczanka na końcówkę sierpnia jakoś tak ma termin. Wesoło mamy a jakże...No i Alanek chyba się zaczyna z mową rozkręcać skoro już mówi Ma!
Dziewczyny u nas Nina gada jak najęta i też układa klocki obok siebie ciurkiem... 0 autyzmu. Normalnie współpracuje ;)
Więcej..na grupie..
 
reklama
Agapa - w twych wypowiedziach i pytaniach jest zawarta odpowiedz! Jak radzą sobie inni rodzice? Pewnie dlatego, że właśnie nie są sami - wspiera ich rodzina, znajomi , a także fundacje itp. Zapewne wielu z nich korzysta w pomocy psychologów , nikt nie ma w sobie tyle siły, aby patrzeć niezwruszenie na cierpienie własnego dziecka!
Bardzo ci współczuję, że nie masz wsparcia od P , ale skoro on ma to gdzieś , to może warto poszukać wsparcia gdzie indziej. Jeżeli uważasz , że przydałaby się Mikołajkowi wizyta u psychologa , to z nim idź, co ma do tego zdanie P, który się dzieckiem nie zajmuje? Poszukaj może jakiś grup wsparcia dla mam chorych dzieci, nie wiem ... ja bym na pewno szukała gdzieś takiej pomocy, aby zebrać trochę siły do dalszej walki o zdrowie dziecka.
 
Do góry