własnie nam mała zmalowała niespodziankę i rodzinną robotę

podział był taki że ja myłam mała obesraną od pasa po stopy;p a moj K. sprzątał dywan ;p i jak się pozniej okazało obesrane klocki.
haha ale się uśmiałam bo ja siedziałam na necie a mała bez pampka lata bo od kilku dni ma fazę na robienie siku na nocnik, a że kupa już dziś była to puściłam..(czasem zrobi na nocnik przy okazji) a ta siadła w kącie za stołem i nasrała, niby K. mowi ze jak wyszedł z lazienki to słyszał jak wołała kupa kupa.. ja tam nie słyszałam a lekki smrodek zwaliłam na Kamilkowe pierdziochy a tu taki dzołk.
Ale i tak jestem z niej dumna bo na prawdę od kilku dni sama napiera na łazienkę siada już mega chętnie na nocnik, aczkolwiek zdarza się jej nie zrobic nic a potem nalac na ziemię, czasem się sama rozbierze ale lepiej jej idzie jak lata z gołą pupą.
maxwell moj k. wraacał w niedziele ale popłudniu bo chciał uniknac korkow a i tak zamiast 3.5 jechał 5 h. a moj brat z nad morza jechał 15 h a najlepsze było to ze o 1 w nocy nawet w korku stali.
dorotar a ci co dzwonią to nie są czasem z tych firm ktorzy walczą o odszkodowania powypadkowe?? u moich tesciow byla babka niespełna miesiac temu pytac czy ruszyli tą sprawę akurat ze mna rozmawiala to jej powiedziałam ze ja osobiscie wszystko załatwiałam, spytala tylko czy sprawa skonczyla sie w sadzie, potwierdziłam. Ale sam fakt że po 4 latach prawie od wypadku pukają bezczelnie do drzwi bo chą niby pomoc wywalczyc kasę, ładnie pięknie tylko nikt z nich nie pomysli ze odgrzebuje rany a i tez zeruje na zmarłym. My akurat walczylismy ale trafilismy na naprawdę bardzo dobrą firmę. Ale nie da się ukryć że oni też zarobili na tym wszystkim piękne pieniędze
milva ja tez lubię pepco ale głównie za domowy design, na pewno kupię tam trochę drobiazgów do swojego dumu, lubię tez ich skarpetki dla dzieci i majtki i to polecam a jesli chodzi o ciuszki to owszem dobre ale na krotko lub po domku u nas się pruły głównie, ale i tak kupuję cos czasem
kupinosia to ci tesciowa dobrze zrobila;p;p A bieszczady bardzo lubię byłam już kilka razy w roznych miejscach

a od domu tesciow mamy tam "tylko" 120 km wiec nie jest zle.