reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Witajcie, u nas weekend jakos minął. Dzis byliśmy w ikei, ludzi mmnóstwo! Ale ja juz wiedzialam co chce wiec poszło szybko. No i tak oto kupiłam synusiowi łóżko i jeszcze lampę do kuchni. Biedniejsza o 700 zł wrocilam. A jeszcze zamowilam rowerek biegowy i jutro zamawiam koszykówke dla Adasia. Ehhh tyle kasy jeszcze pojdzie na prezenty i cale swieta. A gdzie dalszy remont.. wole nie myśleć. Zaraz sie kładę bo łeb mi pęka. Trzymajcie kciuki za Adasia bo zasnął w swoim łóżku i bardzo sie strasuje jak przespi noc. Oby je polubil bo w 3 naprawde ciasno.

Milych snów kochane!
 
reklama
czesccc

Mła ja miałam w zeszłym roku tęczowty tort dla małej nie dość że narobiłam kolorowych biszkoptów na platy to jeszcze potem to wycinałam w 1 :) ale powiem ci że generalnie kolorowe blaty dają tylko efekt wow smak oczywiscie to krem i całokształt, Generalnie polecam tort, aczkolwiek jest trochę paprania bo po pierwsze musisz zrobic cienkie blaty(jak na roladę) i trzeba ich wowczas więcej- kazda masa osobno oczywiscie i na jeden blat jak masz we fiolkach płynne barwniki to żeby był ladny musi wejsc cała fiolka 5ml. ja miałam tylko koloroy juz wiec kombinowałam dawałam ciut mniej i tym samym nie były az tak soczyste. Teraz robię normalne biszkopty bo przynajmniej upiekę jeden spory i przekroję:) za to będę się pierniczyła z masą cukrową:)
agapa moja Karola też się tak zapierała co prawda z sama kupką nie miała problemów do pampka czy majtek ale na nocnik nei chciaal za swiaty, więc odpuscilam i zaczęła sama wołac. I to szybko bo ok. 2 tyg zajęło. Ale u nas generalnie z kupą nie ma problemów mała ma taki przerób że potrafi 3 razy dziennie robic,.. a potem dziwić sie czemu ona waży 11 kg jedząc prawie jak dorosły człowiek. Przemianę ma na szczęście po tatusiu.
A moze spróbuj odpuścić tylko stosuj dietę, po to żeby nei miał problemu z kupką moze jak sam zobaczy ze robienie gdzies juz jak nei umie utrzymac nie jest dla niego fajne.
ewka zazdroszczę leniwej niedzieli:) ja mialam nadmiar wrazen i gosci, obiad dla 8 dorosłych i 6 dzieci potem kawa ciacho i w sumie nie planowana juz kolacja... no ale coz nie wyrzucę rodzeństwa;p;p a zeby było mało to jeszcze ciasto piekłam w trakcie na kiermasz siostrzeńcowi bo mnie siorka wrobiła.
A jak minęła babska noc dwóm psiapsiółką????
Nastazja nie zazdroszczę wydatków, aczkolwiek to są fajne zakupy i chciałabym juz takie robić.
Milva haha mi to się smiac chce z takich babek;p ale ja to wręcz odwortnie ja damulką nie odpuszczam skoro taką mają pracę. Ale za to pewnie choinka z nadleśnictwa będzie piękniejsza:)
życzę przy okazji spokojnej nocki dzisiaj!
 
Asko, niewiem czy dobrze zrozumiałaś a może ja cię źle zrozumiałam. Miki woła jak chce się załatwić. Normalnie idzie do łazienki i siada na kibelek, ale jak już usiądzie to płacze i nie robi. I wygląda to tak jakby się na siłę zapierał przed zrobieniem albo boi się zrobić.

Agapa, może masz rację, co do kupek, ale jeśli chciałabyś jeszcze popróbować z dietą, u nas pomagają suszone śliwki, które Ema bardzo lubi i Kubuś - mus jabłkowy, choć dla nas problemem jest jak kupki nie ma 1 dzień ;)
Dietę oczywiście będę stosować na tyle ile się da. Cięzko idzie z tą dietą, bo np. kaszy gryczanej nie chce, z warzywami podobnie. Tak wogóle to on ostatnio b. mało je więc tym bardziej ciężko z dietą. Jeśli chodzi o śliwki to w sumie jestem pewna że wziąłby do buzi i zaraz wypluł. Czasem zje jabłko. Ogólnie nie jest łatwo, ale próbujemy bo to napewno nie zaszkodzi a może pomóc.


My dziś robiliśmy urodzinki Mikusiowi. Tak ladnie zdmuchnął świeczki. I tak mu się to spodobało że dmuchał kilka razy:-D Dostał m.in. taką super koparę i oczywiście już jedną część ułamał. :-(


Dziewczyny a co wy tak szybko choinki ubieracie?
 
U nas choinka stoi już ubrana z tego względu, że ten tydzień będzie u nas bardzo zwariowany, także wolałam ubrać choinkę wcześniej na spokojnie.

Młoda jeszcze śpi, a ja nie wiadomo po co wstałam razem z kurami ;p
 
Asko, dzięki za opinię! Gdzieś właśnie czytałam, że smakowo szału nie ma, a ja chciałabym, żeby był też smaczny. Barwniki mam dobre, żelowe z Wiltona, więc wystarcza kropelka. Tyle że mój plan to odcienie różu na kolejnych blatach. Wczoraj jednak zaczęłam się zastanawiać z czym zmieszać czerwony barwnik, żeby powstał różowy??? Mam czerwony, niebieski i zielony. Coś mi się wydaje, że nasz tort będzie "wioletowy", co powinno się Emie bardzo podobać :D

Agapa, ja też bym w życiu ni powiedziała, że mała będzie jadła suszone śliwki, bo ja toleruję jedynie w bigosie. A jednak je, aż się uszy trzęsą. Przekrawam jej na 3 części i potrafi zjeść nawet 6-8 śliwek! Proponuję kupić w sklepie, gdzie sprzedają na wagę, ze 2-3 na próbę. Kto wie... :)

A BENIOWI życzę słoneczka, ciepełka i uśmiechniętej mamusi! Buziaczki! :)
 
Ostatnia edycja:
Sto lat dla Maciusia i Bena!!!:-)

Nastazja - jak nocka Adasia w nowym łóżku???

Agapa- ja zawsze ubieram choinkę z tydzień , dwa przed świętami .


U nas dziś nocka ok , młody odpuchł, tak więc nie idę do lekarza, bo jeszcze mi coś złapie w poczekalni.


A wczoraj ustaliliśmy, że jednak nie robimy urodzin małemu takich jak to było w planach - spędzimy po prostu z nim dzień, pojedziemy do wielkiej sali zabaw do Torunia na cały dzień, a tylko na tort i kawę zaproszę najbliższych w drugi dzień świąt.
W takim razie zdecyduję się go zrobić sama, mam już upatrzony:
IMG_3092.jpg


Moje Wypieki | Tort czekoladowo - kawowy z powidłami śliwkowymi
 
Maciuś, Bienio Zobacz załącznik 599263100 lat 100 lat niech żyją żyją nam!!!
Agapa
a to z Mikusia mechanik, szybko auto rozbroił ;)
Inka
oby szybko kontuzja się wyleczyła!Pogoń tych Niemców z domu ;)))
Venus
podobno życie zaczyna się po 30 dopiero i tego się 3majmy. Ja miałam beznadziejne samopoczucie w ciąży, z tym, że nie dałam rady chodzić więc wróżę Ci dziewuchę hehe. No a co do wizyty kierownika to super, on zadowolony, ja też. Wychwalił mnie podobno wyżej ;) Tak powiedziała mi moja kierowniczka więc jest GIT!
Ewka w życiu bym Ci tyle nie dala... na serio, w szoku jestem.
Aśko ;)jestem dumna z Karoliny! Jupi!!wielkie brawa!!!U nas pielucha rulez!!
Milva każde dziecko jest inne, moja Nina wiele żłobkowi zawdzięcza, mojej mamie, każdemu kto z nią przebywa. Na serio podziwiam Was laski, które jesteście w domu z dzieckiem non stop!Ja czasami odpoczywam w pracy więcej niż w domu a czasami po prostu już nie mam siły w domu by coś wymyślać dla Ninki ale staram się poświęcać jej maksimum czasu. Myślę, że są też rzeczy, których Bartusiowi pozazdrościła by ta Mała, np. czas spędzony z mamą... Mimo, że Bartuś jeszcze nie mówi całymi zdaniami to i tak ma zajebistą osobę, która z Nim pracuje-Ciebie. Nikt tak nie stymuluje dziecka jak Matka. Za jakiś czas będzie umiał wszystko, nie ma wyścigów. Czasami niektóre Mamy przesadzają. Dziecko musi umieć wszystko, szybko....kurde wysiadam ;)Pamiętam jak Nina nauczyła się chodzić jako ostatni tu na forum. Dla mnie to była rewelka, że się nauczyła a kiedy... i tak się potem o tym zapomina, bo są kolejne sukcesy.
Sosnowiczanka padłam jak przeczytałam posta, że" tuliłaś" dentystkę przy wyrywaniu zęba. No i z tego, że facet koleżanki taki sam hahaa ciekawe co oni o nas sądzą...i mówią.. Pewnie byśmy się zdziwiły ;)
Mła ja też lubię Wioletowy!;) A Ninę w nim już wogle ;))-kocham!


Poczytałam Was teraz w skrócie- Nina wczoraj tak mi przyfasoliła, że się popłakałam. Uderzyła mnie głową w policzek i mam dziś taką fifkę, jakby mnie bili. Po 2 Nina znów zaczęła robić Kupki takie jak przed szpitalem :(, zauważyłam, że zgrzyta zębami, ma nieprzyjemny zapach z ust, wogle nie chce jeść jeśli już pyta to o cukierki albo soczek. Odstawiłam drastycznie wszystko co słodkie, znów dietka, do tego lacifdofil, coś a' la smecta i specyfik na Kupki. Średnio to pomaga, kup jest sporo, są jasne-żółte, do tego po zjedzeniu każdego posiłku, kupa, ból brzuszka. Zgrzyta zębami przez sen itd... Dziś Kupa i krew poszły do badania, nie poszła do żłobka, ja nie spałam 2 noc ze strachu o Nią... Masakra, tak się boję, że coś jej dolega albo że znów będzie szpital:( Siedzę w pracy i myślę...
 
Netka- dzięki!!!

Odnośnie tego zgrzytania, to czy czasem dziewczyny nie pisały, że to może być zarobaczenia? Tak w ogóle, to skąd to się bierze...? Daj znać jak wyniki małej.

Kupiłam choinkę, także wieczorem stroimy... ciekawe ile wytrzyma :confused:

Dajcie jakieś pomysły co zrobić do jedzenia na święta.. nie chodzi mi o wigilię , tylko potem... wszystko mi się już przejadło...
 
Milva też nie mam pomysłu na jedzenie takie między Świętami... totalny bark pomysłu... Właśnie dzwoniłam do Cioci-opiekuje się Niną...Mała wogle nie ppije, nie sika...nie wiem skąd się to beirze. Po pracy z wynikami idę do lekarza...;(Jestem załamana
 
reklama
Milva- Adaś przespał w łóżeczku swoim całą noc. Budził się chyba ze 3 razy ale to przez mojego M. który ciągle kaszlał. Mimo tego nie przyszedł do nas, nie płakał.. Dałam mu tylko łyk herbaty i spał dalej. Teraz też drzemka w swoim łóżku, oby tak dalej :)

Zamówiłam dziś dwa prezenty dla A. a gdzie reszta? Kasa z konta po prostu paruje! Nie wiedziałam że będzie tak źle. A jeszcze muszę w tym tygodniu zapłacić fachowcowi za kładzenie kafli.
Mam dziś angielski a nie chce mi się jak cholera.. Ale pójdę bo już w zeszłym tygodniu olałam. Jak nie miałam pracy to była to fajna rozrywka a teraz katastrofa, nie mam siły ani ochoty. W pracy wcale się nie obluźniło, ludzie nie mają litości!
 
Do góry