reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

U nas też był przymrozek....

Dziś Bart w przedszkolu lepiej przy zostawaniu, jest nadzieja:-p W piątek mają dzień chłopca i wizytę spidermana - mój znajomy jest animatorem i robi pokazy, Bart już go widział ... ale zapewne sporo dzieciaków się rozryczy :-pMają też być jakieś małe upominki, robiliśmy składkę 10zł.

Kurde, niby wolne od młodego, a i tak się z niczym nie wyrabiam:eek:
 
reklama
Ehh ale ten czas szybko mija. Wczoraj byłam w Ustroniu dzisiaj juz w domku i czas spać, bo jutro zajęcia w szkole trzeba poprowadzić.
Zulka zasmarkana. Mam nadzieję, że do poniedziałku to opanuje.
 
Dziewczyny bardzo wam dziękuję za wsparcie w każdej postaci. My walczymy z Mikołaja infekcją. Ogólnie nie jest źle, ale biorąc pod uwagę to, że musi być idealnie zdrowy to mu trochę jeszcze brakuje. W tym tygodniu nie puszczam Mai do przedszkola, żeby nie przyniosła jakiegoś gorszego dziadostwa niż katar, bo sama też prycha. We wtorek robimy Mikusiowi badania z krwi, a potem jedziemy kibicować moim dziewczynom na zawodach. Oczywiście jeśli będzie ładna pogoda i z Mikołajem się nie pogorszy. Tak bardzo się boję...
 
Hej Wam!
Cały weekend mnie w domu nie było. No okay byłam w domu wczoraj koło17...od piątku rano jak wyszłam.
Po pracy w piątek pojechałam do Kajetan. Przybyłam na 23. Nie muszę mówić chyba jaki dramat :|Dojazd masakryczny. Normalnie koszmar.
Nina pod opieką P. Było okay, nie musiałam się martwić. Zajęcia super, póki co jestem zadowolona...tylko te dojazdy i weekendy bez dziecka..=(
 
Hej. U nas ze zdrówkiem kiepsko, Alan fatalnie znosi przedszkole. Trzeci raz w tym miesiacu bylismy dzis u lekarza. W weekend tak biedny kaszlal ze masakra jakaś...
Wykupilam mu tą szczepionkę co Inka Aleksego szczepiła, mam nadzieje ze choc troche pomoze, bo przeciez w tym miesiącu w przedszkolu był cale 10 dni.

Wogole to powiem wam ze moja ciocia, wiecie która, wyprowadzila sie do Jeleniej Góry, jestem załamana, bo miałam od niej wielką pomoc tak do dziecka, dzieki niej czesto moglam gdzies wyjsc a teraz d..a . Zostawiła męża, bo sie zakochala i wjechała. Ponad 300 km ode mnie. W strony Inki ;) Nie ma jej juz 3 tyg a mnie tak cholernie bez niej zle, bo bardzo ją kocham.

Wogóle to w tym tyg dostałam newsa od siostry, mojej jedynej młodszej siostry. Jest w ciąży. W styczniu w naszym domu pojawią się BLIZNIACZKI!!!!! Jeszcze to do mnie nie dociera! BLIZNIACZKI! w mojej rodzinie! szok
 
Sosnowiczanka to się u Ciebie będzie działo. Alankowi oczywiście życzę zdróweczka. To jednak najgorszy okres teraz, bo w dzień ciepło, a jednak chłodek już jest odczuwalny w cieniu. Ranki i wieczory chłodne.

No i mamy koniec września....jejciu, leci ten czas...
W czwartek mamy w przedszkolu dzień marchewki -muszę znaleźć coś pomarańczowego, bo nie wiem czy mam taki kolor bluzy dla Zulki.
 
Agapa- kciuki za zdrowie Mikiego!!!

Netka- nie zazdroszczę dojazdów! Ale wytrzymasz, będzie ok!

Sosnowiczanka- ooo WOW!! Bliźniaki hehe, gratulacje dla sis!! Współczuję sytuacji z ciocią... na pewno Ci ciężko , nie wyobrażam sobie teraz jakby moja mama miała wyjechać ... ale miłość , to miłość...oby choć ta zmiana była warta jej szczęścia!

Kurde, młody się ostatnio 2 razy zmoczył w nocy:-( Stres przedszkola?? Martwię się....
 
Milva no może i stres . Nince ostatnio też się siknęło-za dużo kompotu przed snem i mimo wysikania się zanim poszła do łóżka nad ranem się kręciła-patrzę a tam niby tyci ale zawsze, poleciało.
Sosnowiczanka wow gratuluję dla siostry, OMG zazdroszczę, znów trochę poczujesz jak to jest mieć maluchy w domu! Super!!! Szkoda z Tą ciocią ale nic nie poradzisz. Aby była szczęśliwa.
Ewka co prawda to prawda.... za 7 dni mam urodziny. Kolejne. Październik wybił szybko, chłodno a jeszcze niedawno były wakacje, urlop...mmm
Ja mam ostatnio dużo pracy, po pracy w biegu. Wczoraj miałam audyt, jeszcze takiego babsztyla nie miałam. Faken! Ale dałam radę, teraz czekam na raport. Mam nadzieję, że będzie pozytywny...teraz nawet nas chyba nagrywają dyktafonem. Koszmar. Zaczynam się denerwować, że dochodzi już do takich inwigilacji. Nie żebym miała do ukrycia coś ale.... trochę to nie na miejscu ;/
 
reklama
U mnie Zulka niestety się rozłożyła - początek anginy. Wiem, że jest bidulka i gorączkuje ale moja cierpliwość się powoli kończy. Dobrze, że mąż wraca jutro z delegacji, bo muszę się zregenerować.
Wczoraj z bezsilności- kilka rzeczy nałożyło się na raz, zamknęłam się w łazience i normalnie się poryczałam. Potem już było ok.
Netka - nagrywanie bez zgody jest nielegalne. Ja się nigdy nie zgadzam w szkole na nagrywanie.
 
Do góry