reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

reklama
olluchna; ja na razie nie mam rozstępów i oby tak zostało. 2 x dziennie smaruję się dosłownie cała :dry: wolę przesadzić nawet, jakbym miała popękać, niż później pluć sobie w brodę, że olałam nawilżanie skóry. no zobaczymy, moja mama nie popękała, a jeśli chodzi o masaże, to też słyszałam, że ostrożnie, głaskanie i podszczypywanie brzucha może powodować skurcze - to słowa położnej, czasem podczas porodu właśnie podszczypywaniem brzucha prowokuje się skurcze.

jeszcze oprócz smarowania, używam 2xtygodniowo peelingu wymieszanego z oliwką.

a dziś zaczęłam się rozglądać za szkołą rodzenia, zobaczymy, czy załapię się na jesienny kurs.
 
jeśli chodzi o masaże w ciąży to owszem są zabronione- ale mówimy o masażu całościowym, bo tak naprawdę masaż działa nie tyle co na skórę a na mięśnie znajdujące się niżej i dochodzi do ogrzania ich, zwiększenia ukrwienia i do ich skurczów i rozkurczów a tzw masaże brzucha w ciąży to tak naprawdę tylko "masaże"- głaskanie skóry a nie mięśni więc wg mnie nie ma szans by spowodowało to skurcze.
nikomu oczywiście nie zabraniam rezygnacji ani nikogo też nie namawiam,ale ja zawsze po kąpieli "męczę" skórę na brzuchu i moja mama też tak robiła i urodziła 4 zdrowych dzieci w terminie
laugh.gif


niestety sprawa rozstępów u kobiet jest bardzo indywidualna i niektóre z nas mimo dobrych chęci nie są w stanie ich uniknąć...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!!!
Nie chce Was martic ale ja przy Patryczku przez cala ciaze nie mialam!!
Smarowalam sie caly czas....
a jak tylko urdzilam i brzuch mi opadl to wyszly..nioe duzo ale sa...

Takze genetycznie to wszystko sie uklada;/

Co ma byc to bedzie Mamusie i tato smoku:):):)
 
agapa - trzymam kciukasy za nereczki oby było dobrze!!!
Mnie czeka powtarzniae moczu i posiew - dużo leukocytów :wściekła/y:

Jeśłi o rozstępy chodzi - przyznam co do kremowania nigdy nie byłam obowiązkowa i taka tez nie jestem :zawstydzona/y: smaruje mustelą parę razy w tygodniu. Na razie nowych nie mam ale mam na udach pupie i boczkach po szybkim tyciu jakie zafundowały mi kiedyś pigułki antykoncepcyjne.

A jeśli chodzi o pilingi z kawy to moja gin powiedziała ze nie ma co się bać.
Ja słyszałam że dobre są z z żelu pod prysznic i kawy,jogurtu naturalnego i kawy i można również z żelu do USG i kawy.
Ja osobiście wole z jogurtem bo jogurcik przy okazji nawilża super.
Kiedyś sobie je robiłam. A jeśli chodzi tylko o gładką pachnącą skórę to polecam tamie pilingi w okrągłych pudełeczkach PERFECTA. Ślicznie pachną, ładnie się wcierają i nawilżają.

DOBRANOC!!!:-)
 
Kochane mamusie czytam Was z zapartym tchem :-)
Co do smarowania to mam podobnie jak nereida. Muszę być bardziej systematyczna. Powiem Wam szczerze, że przeraża mnie to, że już sporo przytyłam. Nigdy nie akceptowałam swojej tuszy a teraz wolę nie patrzeć w lustro...

Dzisiaj usg 4d i jestem przerażona!!! Modlę się, żeby z dzieckiem wszystko było ok. Jeśli będzie ok to już nic nie jest ważne...Poznanie płci będzie miłym dodatkiem.
Zdam relację z wizyty jak wrócę.
 
Witam:-)
Nie wiem jak u Was ale u mnie dziś ziąb...czyżby to już była jesień...:szok:
Małemu gra już w nosku pokasłuje...chyba sezon rozpoczęty-ale i tak wyciągnę go po śniadanku na spacer,niech sie uodparnia:tak:
Dopiero sierpień,a już trzeba szukać czegoś cieplejszego...
Mam nadzieję,ze u Was cieplej:-)
Co do rozstepów...ja też byłam z tych którym pojawiło sie wszystko po...porodzie. Ale byłam zdziwiona:-D


Agapa zdróweczka Kochana
Venus-trzymam kciuki za usg 4D i zazdroszcze tych widoków:tak:
 
witajcie, właśnie staram się obudzić przy porannym cappuccino :-)
u nas też chłodny ten poranek, niby słońce świeci, ale musiałam się rano wrócić po sweter, bo w powietrzu dosłownie jesień! brrr
miłego dnia!!!
 
reklama
Cześć Mamusie i Tatusiu.
Ja już na nogach przed Majeczką. Nie mogłam nad ranem zasnąc bo sie denerwuję dzisiejszą wizytą. Nerwy mi puszczają:-( Narazie jest ok. bo tylko coś tam delikatnie czuję takie ćmienie nie ból ale jednak to chyba nerka, a z tym trzeba w ciąży uważać. Proszę was o kciuki od 16.40. Jak wrócę to od razu wam napiszę co i jak. Tak się boję już nie samego szpitala tylko o dzidzię.
 
Do góry