venus27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2011
- Postów
- 1 744
Venus! Następna będzie dziewczynka!Nic nie poradzisz na taką kolejność. Jestem pewna, że mały Ci to wynagrodzi
Ja zawsze chciałam dziewczynkę, ale kiedy zobaczyłam dziecko na USG nie mogłam o nim myśleć inaczej jak o chłopcu. Jakoś dziwnie się czułam, kiedy usłyszałam, że jednak dziewczynka. Nie żeby mi zależało, ale potrzebowałam sporo czasu, jakieś 2 tygodnie, żeby na nowo oswoić się z myślą o dziewczynce.
Ale wiesz, podobno to chłopcy lepiej dogadują się z mamami. Nie smuć się :*
Mła cieszę się, że mnie rozumiesz. To nie jest tak że nie chcę synka. Kocham go najbardziej na świecie, tylko muszę się oswoić...
Kochana prześpij się z tą świadomością,że mieszka w Tobie cudowny chłopczyk
Chłopcy są tacy kochani...nawet nie wiesz jaką jesteś szczęściarą!
Z całego serca Ci Gratuluję! Zobaczysz jak się urodzi-oszalejesz na jego punkcie.
To nic,że Twój M ma dwóch synów. To jest Twoje pierwsze dzieciątko-błogosławieństwo,wspaniały dar od Boga. Zobaczysz jak będzie Cię kochał,rozpieszczał! Ajjj nie zamieniłabyś go na zadną dziewczynkę!
Pamiętaj,że dziewczynki nie są lepsze od chłopców,a nie wiem czego to ciągle wisi w powietrzu. Mam pierwszego synka i jestem z tego dumna,że mogę być jego mamą,że mogłam go urodzić...
Głowa do góry-nosisz Cud pod serduszkiem,noś wysoko głowę i bądz z tego dumna.
Następnym razem bedzie córeczka jeśli tego mocno chcesz:-) I będzie wspaniała parka
Zobacz jakiego mam przystojniaka (tu miał 9 m-cy)
![]()
Majeczka dziękuję za miłe słowa. Nie planujemy więcej dzieci. Twój synek jest wspaniały:-) Napewno będę dumna z mojego synka.
Żabcia dziękuję :-) Gratuluję nowego mieszkanka, super perspektywa!!
Żabcia jedź do szpitala jeśli się to powtórzy, nie ma sensu ryzykować
Niektóre z Was trochę jakby uraziła moja wczorajsza wypowiedź. Wyjaśnię krótko... Nie znacie mojej sytuacji tzn tego że wciaż porównują mnie do byłej żony mojego M. Moja teściowa wciaż wspomina dawne czasy:-(Od początku nie była zadowolona że jestem w ciąży. Wszyscy z jej otoczenia wciąż mówili:napewno będzie chłopak, nie ma szans na dziewczynkę i takie tam. Chciałam im troszkę zrobić na złość, wyróznic sie i chciałam dziewczynkę, bo napewno byłaby mocniej kochana,a synek może to wszystko odczuć na własnej skórze... Moi rodzice siostra bardzo liczyli na dziewczynkę bo siostra tez ma synka...
Podsumowując cieszę się, że będę mamusią. Dla mnie nieważne co będzie:-) Za bardzo patrzę na innych...Tylko najgorsze jest poczucie, że zawiodłam...
Dostałam wczoraj spis badań, które mam zrobić w tym glukoza...

Coraz mniej jestem zadowolona z mojego gin...
A ja miałam wtedy tylko 20 lat! I już czułam, że moje życie się kończy... Nie dostałam wsparcia, które tak mnie trzymało "przy życiu", kiedy po raz pierwszy tak naprawdę podjęłam świadomą decyzję o rozstaniu ze studiami które nie dawały mi satysfakcji... To był cios... Na szczęście G. pomógł mi stanąć na nogi, wyprostować pewne rzeczy, nauczył mnie, że dając nie tylko 100, ale nawet i 1000 procent siebie ZAWSZE znajdzie się ktoś, komu nie będzie pasowało to co robię, kto miał inne oczekiwania wobec mnie... Tylko Kochana, to jest nasze życie! To trzeba naprawdę zrozumieć i wiem, ile pracy nad sobą i ile łez wymaga odejście od takiego myślenia. Nikogo nie zawiodłaś i nie jest absolutnie niczyją "winą" płeć Twojego dziecka! Wiem, temat może i kontrowersyjny, ja też popadłam w dołek kiedy nasze dziecko skrzyżowało nogi na (teoretycznie) ostatnim usg w ciąży
Tak się nastawiałam, że pokaże jajeczka
A tutaj zonk, nie pokazało NIC! Ryczałam cały weekend, bo takie sobie wcześniej zrobiłam nadzieje na to że się dowiemy tego dnia... A jeszcze telefony od rodziny i znajomych z pytaniami, co będzie? No jak ja tak śmiałam! Jak moje dziecko śmiało nie pokazać co ma między nogami, bezczelność! PRZECIEŻ ONI WSZYSCY MUSZĄ WIEDZIEĆ!
Nie obeszło się też bez wzbudzania poczucia winy we mnie... 
że fajnie było by gdyby dwóch łobuzów chowało się razem;-) zdziwiło mnie jej podejście...A ja od początku tej ciąży mówię o dziewczynce,śniła mi się dziewczynka , czułam,że to córcia,a oni z kolei szykowali imię dla chłopca