reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

A u mnie z pępkiem jest bardzo duży problem:-(dziś bylam u internisty i niestety smaruje mu antybiotykiem kikutka bo niestety saczy sie ropa:szok::-(Jak nie pomoze to antybiotyk w zastrzyku i szpital:no:nie wiedzialam ze pępek jest tak powaznym organem u maluszka a teraz juz wszytko wiem:dry:Codzien mu przecieralam kikutka spirytusem i dupppaaa:shocked2:Taka zla jestem na Siebie , i jeszcze na dodatek maly nie moze zrobic kupy przez 2 dni, przepisala mi czopki glicerynowe , a ja nawet nie potrafie wsadzic malemu do tylka:wściekła/y:chyba ,mnie lapie jakis baby-blues:shocked2: Freiya -ja Cie calkiem rozumie ,niestety moj ojciec jest bardzo podobny do twojej tesciuwki,nawet malemu skarpetek nie dał pod choinke juz nie wspomne jak przyjechal przed swietami zobaczyc Alana , to tez "tak z pustymi rekoma" własny ojeciec ,ehhh brak mi słow.
 
Ostatnia edycja:
reklama
asienka- regularna kąpiel przecież moczyć nie można ? Nie chodzi komu szybciej odpadł tylko chodzi tu o higienę
teraz raz dziennie myje mu pępek tak jak to robiłam i super zagojony ładny ...


Dziewczyny kolejna sprawa ściąganie napletka ... ściągacie ? to jest przesrane
 
U nas pępuszek tez ładnie zagojony. Napletek tez delikatnie ściągam i że tak powiem "schodzi" Kacperkowi, teraz dopiero jak mam porównanie to widze, że Błażej jednak ma stulejkę i będe z nim musiała śmignąc do chirurga na zabieg :-(

Pyszczku trzymam kciuki za Was, trzymajcie sie i zdrowia dla Małego..jak przeczytalam Twojego posta to mnie zmroziło. Bardzo wzięłam sobie do serca Twoją przestrogę!
 
Witajcie:)

Dziewczynki ja mam tez tak jak Wy teraz obojetnie kiedy byle by styczen, no ale tak jak piszecie samo wyjdzie kiedy:):):)

Asko Ty nam nie szalej tylko odpoczywaj,bo urodzisz w grudniu;p

A ja dzis skoczylam po ostatnie zakupy:)
Kupilam laktator avent isis iQ uno i powiem Wam ze rewelacja bo juz go wlaczylam i idzie jak burza:)...kurde nie ma to jak elektryczny...
Oraz wkladki laktacyjne avent wielorazowego uzytku!!
Polecam bo idzie duzo pieniedzy na te wkladki jednorazowe...a tak placilam 51zl i 6 szt mam i piore i wysychaja i sa....


Dziewczyny z tym sciaganiem jest roznie jedni kaza sciagac inni nie ja zawsze bardzo delikatnie sciagalam..a Mlody i tak ma troche "zaklejony"

A co robicie w sylwka:) hahahahhahahhahha ???
bo my zaprosilismy tesciow i bedziemy z nimi siedziec..no chyba ze urodze:)
menu przygotowane bedzie golonka sledzie salateczki i placek,to Tesciowie robia, a ja zraziki i saltke tylko:)
 
Izi85 nie szaleję juz, staram się być grzeczna, dzis zaliczylismy tylko fryzjera z małym, i 3 sklepy obok siebie w godzinkę:) kupiłam sobie w koncu nową poduche bo stara juz się cała w środku wytarmosiła, a blender zamowilam na allegro:) taniej o 50 zł niz w sklepie i to juz z przesyłką:) Ale wieczorem poszlam z siorka i bratową do kina na Sylwester w NY, troche sie posmiałam ale wcale taki mega najlepszy nie był, a wczoraj z moim K. byłam drugi raz na LIstach do M. bo on nie był... a ze mialam vouchery jeszcze to zrobilismy sobie randkę haha jak to brzmi... :)

Plany na sylwka, pewnie polsat zeby cos grało i moi dwaj panowie do towarzystwa no chyba że i corka zechce juz szybciej dolaczyc... oby jeszcze poczekała:)
 
Witam
Ja jeszcze w 2paku. Nie wiem jak jak długo jeszcze...Czuję że to juz bardzo blisko.Watpie czy dotrwam do stycznia:zawstydzona/y: Asko zazdroszcze energii, ja leze w łóżku i jest mi chol...nie ciezko:zawstydzona/y:
Pyszczek Twoja historia mnie przeraziła, dobrze ze wiedzialas co zrobic!
Izi co do sylwka to w domciu albo w szpitalu... jedna wielka niewiadoma:-(
 
Dzień dobry Mamuski
Ja dzis miałam masakryczna noc i pierwszy kryzys czy dam radę karmić!
Od 22 do prawie 7 rano Mały non stop wisiał na cycu i każda próba odlozenia go kończyła się płaczem! A ja plakalam razem z nim bo mam tak poranione brodawki ze nie daje rady tego bólu wytrzymać!!
Na szczęście od wczoraj przybrał na wadze- w sumie tylko 20g ale może nas dzis juz wypuszcza? Czekam na wizytę z niecierpliwością!!

Asko zwolnij kobietko jak chcesz Karolinke w styczniu urodzić!
Izi, Venus, mamoOskarka ja zaciskam za Was kciuki a wy zaciskajcie nogi :)
 
Czesc grudnioweczki ;-)

Z rana mam jedna reke woona bo Zuzia dopiero sie obudzila a maly na cycku jak zwykle. U mnie to samo pewnie co u kazdej innej rozpakowanej, pieluchy, cyc, odbijanie, pieluchy, cyc itd plus dwulatek :-) Zuzia nadal srednio zachwycona mlodym, wczoraj w zlosci uderzyla go :-( okrzyczalam ja i dostala klapsa ale nie wiem juz czasem jak reagowac bo boje sie ze zacznie sie izolowac :-( no nic moze jaks bedzie.

Asko, Izi, venus i mamoOskarka trzymam kciuki za wymarzone daty porodow.

Inka smaruj brodawki kremem do tegi przeznaczonym, u was chyba jest bepanthen, ja mialam ten sam problem i bez tego nie dalabym rady :no:

Buziaki dla wszystkich i milego dnia, u nas leje i wichury wczoraj byly :-(
 
reklama
witam dziewczynki!!!!
Izi, inka, ja naprawdę nie szaleję, poprostu robię to co muszę i na co sie czuję akurat w danej chwili, jak mi sie nie chce to tak jak wczoraj spałam w południe z Kamilem prawie 3 h!!!!hihih nawet obiadu nie zrobiłam:) mały jadł chlebek moczony w sosie z poprzedniego dnia a mąż to co zostało w tym sosie z warzywami i mieskiem:) i oboje byli bardzo zadowoleni o dziwo:)
lysa
trzymaj trzymaj jeszcze cale 3 dni trzeba wytrzymac;p;p kurcze troche mnie przerazilo to co mowisz o Zuzi, dla mnie to jest najgorszy scenariusz, bicie i rzucanie zabawkami... tez sie tego strasznie boje, a jakby nie bylo Kamil jest duzo mlodszy od twojej corci. Nic musismy byc cierpliwe, miec oczy w koło.. du... Mam nadyieje ye wspolne rady, sposoby i wsparcie tutaj tez nam jakos pomoze w tej sytuacji:)
Inka
wspolczuje tych brodawek, przezywalam to z Kamilem, stad jak kiedys pojawil sie temat karmienia powiedzialam ze jak tylko poczuje ze zaczyna sie dziac to samo to sobie odpuszczam, to byl koszmar, budziłam sie z drgawkami, nie mogłam dojsc do siebie, nie wiedzialam gdzie mam dziecko, brodawki mi krwawiły a nawet dotyk ubrania to byl istny koszmar nei mowiac juz o pierwszym zaciagnieciu małego, a jak wypluł i musiałam ponownie przystawiac to wpadalam w jeden wielki płacz Teraz mam kupiony krem z musteli na brodawki, mi bepanthen nie pomogl wowczas, zoabczymy teraz, dobre tez sa kapturki i laktator, ale jak juz ogarnelismy brodawki to sie okazalo ze maly spadl duzo z wagi bo sie nei najadał... malo mleka mimo ze cieklo.. no i odstawiłam.
Teraz nie nastawiam sie juz tak bardzo na karmienie naturalne, rzeczywistosc pokaze co sie bedzie dziac
 
Ostatnia edycja:
Do góry