reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Lysa, mnie też przerażają te zęby, jest coraz gorzej, dziś w nocy np. w ogóle nie spał tylko wył, kręcił się itd... eh..
Sosnowiczanka, Kuba też sobie nie daje zajrzeć do buzi, muszę palcem sprawdzać i uważać, żeby mnie nie ugryzł, bo tak się broni..

ok, zmykam do fryzjera! miłego dnia!!!
 
reklama
U nas na razie tylko dwie dolne jedynki i nie wiem czy coś tam dalej się kluję bo Zulka nie da sobie zobaczyć do paszczy.
Kamilka dzisiaj ze mną do pracy przyszła, posiedziała, pomalowała sobie rózne rzeczy, przybiła gdzie tylko sie dało pieczątki i przyszła po nią moja mamcia. Poszły na cmentarz sprawdzić jak tam po wczorajszej ulewie to wygląda.
Musze jeszcze trochę popracować i też zmykam zaraz w teren.
 
Dzień dobry
U nas idą naraz dwie górne jedynki. Było znośnie...do dzisiejszej nocy :-( od rana tez okropnie marudny.

Uciekamy do weterynarza! Moj kot znów się zatkał :-(
 
Kupinosia, m. ma problemy z żołądkiem lub wątrobą. Podobno już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz mi o tym powiedział, bo nie chciał mnie martwić i myślał że mu jakoś przejdzie. Ma skierowanie do gastrologa, ale widzę że ma opory, żeby go poszukać...
 
Sto lat dla Karolci
Freya i Tobie również sto lat! :)

Dziewczynki z ciągnięciem włosów u mnie jest tak samo. Młoda jak się budzi to upodobała sobie moje włosy a nie E. Więc dziś zawiązałam głowę w pieluchę i chciałam spać dalej, ale dziecko nie dało za wygraną i szarpała za pieluchę :)

Też jestem ciekawa jak tam Maxwell w nowym miejscu.
 
Spóźnione buziaczki dla Karolci.

PAPAYKA co do okresu to ja nie mam dlatego, raz że karmię a dwa biorę tabletki i najbardziej to prze te tabletki nie mam okresu, gdybym ich nie brała to sama nie wiem jakby było z tym moim okresem ale bardzo dobrze mi bez niego.

TOFIKA dobrze, że się odezwałaś.

ŻABCIA współczuję strachów.
To Maciuś ma włoski??;-)

KUPINOSIA:-D widzę, że Ola tez ma dobre pomysły ha ha padłam.

SOSNOWICZANKA to co teraz miesiąc "postu" w pracy bo listopad???

ASKO Kacper miał 39 stopni gorączki we wtorek wieczorek, po lekach nie chciała spaść, spadła po około 3 godzinach a za 1.5 godziny miał jeszcze większą, spać przez to nie mogłam bo się bałam o niego, stękał, rzucał się przez sen a roano obudził się jak nowo narodzony, myślę że to było na zęby bo więcej się nie powtórzyło.

KOTA gratuluję nowych ząbków.
Czekam na efekty fryziera.

NETKA współczuję tej pani co straciła cały dorobek życia, u nas w Polsce też się tak zdarza wystarczy popatrzeć jak są powodzie czy też jakieś wichury przychodzą.
Wybacz, że to powiem ale faktycznie nieodpowiedzialnie postępujesz biorąc Ninkę na kolana nawet jak jedziecie tylko kawałek, ja tu nie życzę żadnych wypadków, ale czasami jadąc kawałeczek może wydarzyć sie coś poważnego.
Obu siostra przyleciała cała i zdrowa.



Ja dziś w pracy ale chyba wcześniej wyjdę bo pewnie ludzi nie będzię. Wymyśliłam sobie balejaż jak szefowa znajdzie chwilę to mi położy.
Wczoraj na 10 pojechaliśmy wszyscy na cmentarz, postaliśmy trochę, potem do domku i po południu na 14 ja z mamą i sis pojechałyśmy na mszę a mąż z dzieciakami został.
Ach wczorajszy dzień był dla mnie strasznie męczący i nerwowy, jakieś takie nerwy miałam, że sama na siebie byłam zła, że chodzę i ciąglę krzyczę na dzieciaki i dziś od rana też jakoś nerwowo.
Kacperek ostatnio mało sypia w dzień, mało je chyba kolejne zęby sie szykują.
Amela wczoraj dostała od naszego młodego księdza (swoją drogą nasz młody przystojny ksiądz na cmentarzu pierwszy mnie rozpoznał i mi głową kiwa i uśmiecha się) obrazek i mówi mi, że chce jeszcze jeden to kazałam jej iść zapytać czy da jej ksiądz jeszcze jeden a ona do niego EJ PAN KSIĄDZ DASZ MI JESZCZE JEDEN OBRAZEK-hahaha
 
Dorotar, no post, jak co roku zresztą. Na swieta wszyscy jakby dostali sracz*i, a po swietach luzik. Dobrze za mam internet :) jak sie to mowi, oby do grudnia:) Ja jeszcze pol godzinki i moja zmiana przychodzi:) Na spacerek z Alankiem pojdę, i do rossmana. Ostatnio kupilam mu tam budyn i bardzo smakowal. Dzis pojdziemy to kupie troszke wiecej, niech lezy w domu.
 
Oj tak teraz będziemy kwitnąć do grudnia.Tylko ja w grudniu to będę w pracy jak na szpilkach siedzieć.
W środę do przyjechał facet, miałam klientki zapisane i mu mówię, że mogę go przyjąć ale po 13 a on się patrzy na mnie i z wyrzutami, że na jak to go teraz nie przyjmę przecież on tyle kilometrów przyjechał. To mu mówię, że przecież nie zgonię z fotela klientki którą miałam i nie posadzę jego to wyszedł z fochem, ach faceci:no:.
 
Co do ciągnięcia za włosy, to moja Lena mnie tak właśnie budzi, a mojego m. próbuje chwycić za włosy ale na brodzie, jeśli ma on akurat trochę zarostu.

A Niuńka właśnie zrzuciła na siebie całą półkę książek. I została jej w ręku Szymborska...:-D..co za gust;-)...dobrze że głowę uchowała...i książki spadły obok...
 
reklama
Witam was dziewczynki,
Noc do 1:00 okropna, ciągły płacz.. Herbatka, mleczko nie pomogły więc podałam IBUM i zasnął spokojnie. Dopiero koło 6:00 kwękał trochę ale spał do 8:00. Dziś zobaczyłam że prawa górna dwójka już prawie przebita i lewą już trochę widać. Ehhh kiedy to się skończy?:baffled:
Rano pojechałam z nim na miasto, kupiłam sobie maseczkę na twarz wygładzającą (zaszalałam jak nic) :-D Zakupy na obiad, trochę owoców i do domu. Zrobiłam dziś pomidorówkę i Adaś najpierw nie chciał za bardzo, ale później jak dałam mniej mięsa a więcej makaronu i zupy to zjadł ze smakiem. Może po mnie taki antymięsny. Ja jem właściwie tylko drób i to w małych ilościach, mięso mogłoby dla mnie nie istnieć. Muszę spróbować dać mu rybkę, bo ja uwielbiam rybki i mój M.tez, tylko jak ją zrobić żeby młodemu nie zaszkodziło? Może coś poradzicie?
Teraz Adaś zasnął a ja zjadłam twixa i chce mi się drugiego i colę jeszcze więc zaraz skoczę do sklepu. M. będzie dziś tak 16-17 w domu więc ten dzień jakoś łatwiej przetrwam.
 
Do góry