reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Maleństwo moja Trolica od kilku dni też idzie spać koło 24- później w dzień chce odsypiać dyskotekę, dziś mam zamiar ja przestawić, spała do 10!!!!Później drzemka godzinę 40.... i teraz znów już ziewa... ;/ muszę ją przetrzymać, umyć i do wyra o normalnej porze!
Kupinosia problem z ciuszkami się rozwiązał ;) będą dla nowego malucha! Gratulacje! Fajne łóżeczko ;) ale rozpieszczasz dziewczyny! ;))
Nastazja czekamy na fotki i relację ;)
Łysa wracaj do zdrowia!I do domu!
Violett moi teściowie mają takiego rudego- jest świetna-FIGA się zwie ;)Tylko nie tucz go za bardzo! Nasza po zdjęciu obroży wygląda jak prosiaczek hahah POWAGA

Nie miałam czasu się udzielać, tak szybko weekend mija... Nic ciekawego w sumie się nie dzieje ;) Poza tym, że zimno się fajnie zrobiło, w sam raz na spacery, muszę od kombinezonu Nince spodnie kupić ;) JA CHCĘ ŚNIEG!!!!!!
 
reklama
Hej hej:-)
U nas..w piątek byli chrzestny Marysi i chrzestna Martusi z synami - znaczy brat S. z żoną i dziećmi..Chłopaki to tak, jakby było ich co najmniej 8..normalnie łeb mi pękała po ich wizycie..dziewczynki dostały każda po zabawce, no i oczywiście czym się bawiła Marysia??Tak - zabawką Martusi, a jak ta się zbliżała do jej lalki, to Marycha w ryk
shocked.gif
realmad2.gif

W sobotę byliśmy na Zmierzchu - super..bardzo mi się podobało, aż żal, że to już koniec..
embarrassed.gif
wink2.gif

Po kinie do domu, a tu niespodzianka.Obie dziewczynki śpią
biggrin.gif
Niestety, nasza radość nie trwała długo. Jakąś godzinę..bo tu nagle Marycha puściła pawia (za dużo słodyczy niestety).. i goście opuścili "imprezę"
wink2.gif

No a dzisiaj byłam u fryzjera
biggrin.gif
, więc się odstresowałam trochę, a po południu byli znajomi, przed chwilą pojechali..dziewczyny śpią - oby do rana
wink2.gif

Spóźnione życzenia dla Mikusia od Venus, Karolinki od Asko..
Nastazja, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, duuuuuuuuuuuużo miłości, cierpliwości dla M. i czego tam sobie życzysz kochana:*:*:*
2701..gratulacje dla brata i bratowej, no i dla Ciebie ciociu;-)
Lysa, zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Zator to nie przelewki:-:)-(
Żabcia - dwie butelki na Was dwie??Wow:szok::-)
Papayka - a jaki ma Igorek kaszel? Suchy czy mokry? Na suchy - sinecod, na mokry pulneo - ale chyba oba na receptę..Zdrówka dla niego!!
Kupinosia, gratulacje dla chrzestnej Olci! Łóżko cudne..
Milva, moje mają swój pokój i co? I taszczą zabawki do gościnnego:wściekła/y:;-)
Tofika, zdrówka dla babci&&&
Violett, cudny ten Wasz nowy fafik:tak:
 
Ostatnia edycja:
Jejku faktycznie cisza dziś.
Dzieciaki śpią, pomyłam przed chwilą podłogi, cały dzień na pełnych obrotach, zaraz zmykam do łóżka bo masakrycznie boli mnie kręgosłup aż mi sie płakać chce.
Wogule cały dzień mi się chce płakać nie wiem czemu, póki coś robiłam to jako tako ale jak na chwilę usiadłam to łzy mi do oczu napływały, Mela strasznie dziś dała mi w kość, wcale się nie słuchała, myślałam, że ją w końce zleję, no zesz łobuz mały. Miała fazę na straszne płakanie za babcią , biedna tak tęskni, Kacperek widzę, że też tęskni bo często jak sobie chodził i powtarzał babu, babu. Ech żeby szybko zleciało do 20 grudnia bo mi się dzieciaki zapłaczą.
Zostaję jutro w domku bo bąble miały bańi, ale był ryk, wow bardziej płakała Mela niż Kacperek bo ona wiedziała o co chodzi bo już raz miała.
Trudno szefowa będzie sobie musiała dać jakoś z pracą i z karmieniem piersią małego swojego albo najwyżej zamknie salon, podejrzewam, że zostanę z dzieciakami do piątku, niech wyzdrowieją porządnie, bo jak zaraz znowu coś złapią to jeszcze gorzej, a też nie puszczę Meli np. po 3 czy 4 dniach po bańkach do przedszkola. Ech wszystko się pierdzieli.
Nie mam dziś siły i nie mam nadziei na dobrą nockę-ostatnio to nierealne. Czeka mnie ciężki tydzień.
Mimo wszystko czy jest robota czy nie ma jak siedzę w salonie to w pracy wypoczywam, mimo, że kocham moje łobuzy całym sercem, ale dają bardzo popalić.
 
Dorotar ja z pracą mam podobnie, wypoczywam tam- mimo ze kocham mojego łobuza nad zycie to do pracy ide z radoscia, bo tam odpocznę (nawet jak kupa roboty jest), doprowadzę sie do stanu uzywalnosci (fryzura, makijaz, paznokcie). A jak babcia w sanatorium, zadowolona?

Maxwell super ze imprezka się usała (ciasto było pycha;-))
Zazdroszcze tego "zmierzchu", tez bym chetnie obejzała. Faktycznie szkoda ze koniec. Ksiązka była swietna... A fryzurka jakas nowa jest...???

Alus juz spi jakies pol godzinki, M znowu na nocną zmianę poszedł. Pobuszuję jeszcze troche po allegro i tez spadam spac. nie wiem jak u was, ale u mnie snieg pada... Nie lubię zimy :-(
 
U nas też śnieg spadł. Poinformował mnie o tym małż, który wrócił z hali-skończył się Orlik, zaczęła hala-LOL. Ja nie zauważyłam, bo 2 h na kolanach myłam wszędzie podłogi, wycierałam kurze i odkurzałam z pomocą mojej córki. Gdzie nie można tam wejdzie. Usiłowała jeść pianę z miski z wodą i płynem... tak mi pomagała ;) Aktualnie P kąpie małą. Dziś udało się tylko raz mieć drzemkę ;) zobaczymy jak zaśnie. Miała kryzys i chciała spać już przed 18 2gi raz ale zaczęłam sprzątać i jakoś się rozruszała. Czekają mnie porządki świąteczne. Na samą myśl mycia okien i prania, prasowania firan i zasłon bierze mnie na wymiot... Co poradzić.
Stresowy tydzień się zapowiada. We wtorek logopeda-gdzie znów ***** będą nas oglądać... W czwartek rehabilitacja. No i w czwartek dzwonić mam też do genetyka. :-:)-(
Dorota ;P widzisz jakie atrakcje ma Twoja mama jak idziesz do pracy, duży buziak jej się należy ;)) No i też nie lubiłam baniek... tej atmosfery ich stawiania... wielkie przejęcie dorosłych-nade mną...
Maxwell towarzyski weekend ;) a co z włosami robiłaś? Ja idę za 10 dni na odrosty, przed Świętami i urodzinami młodej trzeba się doprowadzić do używalności.
Sosnowiczanka zazdroszczę wyjść do pracy, ja z Ninką się wspólnie malujemy... Ona zamiata podłogę moimi pędzlami a później chce moją twarz...:-D

Chyba włączę sobie Pannę Nikt, dawno nie oglądałam ;)A lubię ten fil i teksty w nim, sytuacje ;)
 
Malenstwo, Net-ka - my też mieliśmy problem z późnym zasypianiem. jedna drzemka przed południem nie wystarczała, a jak trafiła się druga około 17, to męczyliśmy się z zasypianiem do 22. Od jakiegoś miesiąca Elenka ma jedną drzemkę, kładę ją około 12:30-13 i zazwyczaj śpi 2h, ale czasem zdarzy się, ze pośpi dłużej lub krócej, tak jak dzisiaj (spała jakieś 40 min.) i był mega kryzys około 17-18, no ale dotrwaliśmy do kąpieli i poszła spać jak zwykle chwilę po 20 (a śpi do 7-8).

Dziś E. zrobiła focha na wieczorną butlę, udało mi się dać jej parę łyżeczek kaszki ze słoika Hipp... dobre i to

A wczoraj byliśmy w kinie po niemal rocznej przerwie. a wcześniej chodziliśmy prawie co tydzień... ech... wychodziliśmy z domu po 20, a ja już od 16 chodziłam podekscytowana ;-). Byliśy na Bondzie (super film, polecam).

Sosnowiczanka, Dorotar - i pomału zaczynam "zazdrościć" pracującym mamom, dorosłam chyba do tego, żeby wracać do pracy. O zlecenia teraz jest mega trudno, no ale po nowym roku zacznę działać pełną parą! Mam nadzieję, że coś mi się trafi ciekawego. Na szczęście nie wracam na cały etat, mam wolny zawód i pracuję w pasujących mi godzinach :-) Tak jak wy kocham swoje dziecko ponad wszystko, ale też mi nie raz da porzadnie popalic i takie male rozstanie na kilka godzin dobrze zrobilo by zarowno mi jak i elence :-)

Mamy karmiące - jak długo macie zamiar jeszcze karmić? Bo ja założyłam sobie, że karmię do roku. stopniowo zmniejszałam ilość karmień i od tygodnia karmię już tylko rano, o popołudniowego cyca E. już w ogóle się nie dopomina, a i o tym porannym czasami też już zapomina, bo tak, to pokazywała na mnie palcem, jak tata ją brał rano z łóżeczka i od razu szarpała mnie za bluzkę aby tylko dostać się do piersi ;-)
 
Violett ja mam pinczera fajny pies szkoda tylko że bardzo hałaśliwy potrafi nawet szczekać na swoich co mnie doprowadza do szału Netka ma racje nie tucz go zbytnio moja jest jak świnka
 
Skończyłam praowanie..;-)
Sosnowiczanka, Dorotar - i ja się dołączam..odpoczywam w ...pracy:-D:tak:
Sosnowiczanka, zafarbowałam odrosty (już mi szły siwki równo:zawstydzona/y:) i podcięłam trochę do równości, bo mam zamiar zapuszczać, hihi..kolor - ciemny rudy (fachowo nie pamiętam tych wszystkich farb - zmieszała 3 kolory)..a co do ciacha, jak wpadniesz do Zabrza, to specjalnie dla Ciebie to upiekę;-)
Agala, no myśmy też byli wczoraj po raz pierwszy od..roku - w ubiegłym roku byliśmy też na Zmierzchu, dwa dni przed porodem:-D
Netka, trzymam mocno kciuki za nadchodzący tydzień!!!&&&&&&&&&&&&&
 
maxwell - taaa... my bylismy na tydzien przed porodem ;-) a zmierzch w tamtym roku tez ogladalismy, najnowszej czesci chyba nie uda nam sie obejrzec w kinie, bo jest problem z opieka nad mala, niby dziadkowie chetni zawsze do pomocy, ale jak przychodzi co do czego to jedna wielka dooopa ;-)
netka - kciukasy zaciśńięte z całych sił!

w tamtym tyg. zamowilam na allegro w sklepie spiworek do spania dla E. paczka przyszla w piątek do rodzicow, wczoraj przyniesli pake i co? i okazalo sie, że karton jestb pusty... jak ja nie lubie takich sytuacji, teraz bedzie masa odkrecania, ale mam nadzieje, ze sprawa zakonczy sie pozytywnie i wysla mi ten spiworek, bo oczywiscie zaplacone z gory
 
reklama
czesc dziewczyny, przeczytalam wszystko, ale nie odpisze kazdemu..
przede wszystkim Lysa, sciskam Cie mocno, zdrowiej szybko kobieto!!! Tofika, dobrze, ze z babcia stabilnie, trzymam mocno kciuki!
A_Gala, ja nadal karmie Kube, tez zakladalam, ze tak do roku, karmie go glowie nad ranem, jesli sie rozbudza, zeby jeszcze dolezal oraz tez dlatego, ze wierze ze dzieki mojemu mleku jest zdrowy, tak naprawde oprocz trzydniowki nigdy nie chorowal, nawet kataru nigdy nie mial, mysle, ze niedlugo on sam juz sie odstawi, to pewnie kwestia miesiaca, dwoch, zobaczymy.

jelsi chodzi o spanie, ja od poczatku staralam sie wprowadzic w zycie Q rutyne w tym wzgledzie, zeby czul sie bezpiecznie i zebym ja miala wygodnie (no nie oszukujmy sie, uregulowane drzemki i sen nocny u dziecka wiele ulatwia), przez to nigdy nie walczylam z dzieckiem, ktore mi buszuje po nocach, odkad skonczyl 7 miesiecy, odpadla nam drzemka popoludniowa, Kubin zawsze zasypial ok 19, teraz przed 20 zawsze juz spi, a zasypia w ciagu ok.10 min od polozenia go do lozeczka, przytula sie do owieczki-przytulanki i spi, z drzemkami w ciagu dnia jest roznie, do niedawna byly 2 godzinne (ok 9 i druga ok 12), teraz widze, ze sam z tej pierwszej powoli rezygnuje i spi godzine w poludnie.

chcialam sie pochwalic, ze kupilismy dzis stol do naszego domu :) jutro po pracy jedziemy po krzesla!

Dorotar, Sosnowiczanka, ja tez w pracy bardzo odpoczywam, szczegolnie psychicznie, kazdej kobiecie potrzebna jest jakas odskocznia. odkad wrocilam do pracy uwielbiam powroty do domu i te male stesknione raczki, ktore mnie obejmuja :)
 
Do góry