reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Agapa co za wizję lokalną meliście???

Moj Aluś nie boi sie dzieci, chetnie se bawi, lub szczególnie starsze od siebie dzieci, nawet sam zaczepia je :p
Towarzyski jest po mamusi:)

Pada u nas. Piękna pogoda u nas była a pozniej sie rozpadało. Miałam do CH jechac, odebrac buty z reklamacji, ale lenia mam. Jutro pojadę.

Dziewczyny w związku z moją dietą potrzebuje kupic sobie jakies porządne witaminy, jakoby takich niemal wogole nie zażywam . Mozecie polecic cos porządnego???
 
reklama
M przyjechał z pracy po 15 i zaraz pojechał do agencji wziąć to mieszkanie co mieliśmy odmieniło mu się ale już mieszkania nie ma więc ja wkurzona. Od razu z agencji pojechał z kolegami na złom i nie ma go do tej pory ehhhh a myślałam że pojedziemy na zakupy ale cóż idę kąpać Maciusia nie będę dłużej czekać.

Maciuś też nie boi się dzieci sam do nich leci i się bawi.

Qrcze młody ma katar ale wnioskuję że to od ząbków bo idzie 4 na dole już kawałek się przeciął. Mam nadzieję że się nie mylę i nic się z tego nie rozwinie.

Uciekam kąpać łobuziaka :-)
 
Sosnowicznka- ja polecam bardzo te witaminy:bierzesz 1 dziennie, możesz tez dokupić oddzielnie z tej firmy omega 3.
OLIMP VITA-MIN PLUS WITAMINY DLA KOBIET APTEKA (3216312150) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Bartek śpi, ale coś niespokojnie. Było dziś potwornie gorąco, mały biegał w szortach i na krótki rękaw.


Kota - Bartek mimo , ze lubi dzieci, to zawsze musi się na początku chwilę oswoić - przeważnie wisi mi na szyi wtedy. Z dorosłymi, to już w ogóle masakra. Mam nadzieję, że przez lato się trochę otworzy , bo jednak będziemy spędzać więcej czasu z ludźmi - nad wodą, w parku itp. Zima dała za swoje tym siedzeniem w domu ....
 
hej kochane 
nie pisalam ale czytam was codziennie :)
mam mega dola bo moj psiunio gizmo rozchorowal sie od klescza nie chce jesc ani pic weterynarz nie daje za duzych szans kurcze a ja biedna walcze karmie go strzykawka co 30 min aby tylko cos zjadl dostaje leki ale nic nie dziala jak dalej tak bedzie to czeka nas uspienie go:(((

Ewka wlasnie jak z zakonczeniem karmienia???? bo  ja mialam juz konczyc ale jak malej cyca nie chce dac to ryki i krzyki az wkoncu wymiekam
Phelania jak Marcelek?? i jak Alanek nie dokucza dzidzi??a ty jak sie czujesz?

Kota moja Zu tez uwielbia dzieci ale za to wstydzi sie takich malusich noworodkow akurat nie wiem czemu:p

Netka jak Ninka z chodzeniem??

Milej nocki kochane
 
Sosnowiczanka ja mam tak, że jak mi trochę spadnie z wagi to już mam taką motywację, że szok i szczęście rośnie im więcej ubywa z kg! Kota dasz radę ;) Lato przed WAMI i te pierwsze miesiące dotarcia się miną pewnie błyskawicznie na spacerkach itd... a później...Kubuś dużo rozumie i będzie ... na bank poradzisz, kto jak nie Ty! Żabcia ;* buziaczek! A gala zdrówka dla WAS ! Agapa zdrówka dla Mikunia Kupinosia wiesz u mnie Nina jak coś je a pokruszy, to pokruszoną bułę np, też pozbiera z krzesełka i zje ;)Porządne te nasze Grudniaki! Phelania siły dużo! 2701 myślę, że największym prezentem dla Ninki będzie na dzień dziecka to, że MAM NADZIEJĘ -mnie-jej mamie przedłużą umowę i za to 3mać proszę kciukasy ;P Milva my też polecamy ten samochodzik-Nina też ma-nie wychodzi z niego czasami długie chwile udaje się jej w nim spędzić. Kota u nas zaś Nina cieszy się z kontaktu z dziećmi i lgnie do nich, obserwuje, naśladuje i wchodzi między nie... a z dorosłymi różnie, zazwyczaj jest otwarta ale wyczuwa ludzi... i niektórych nie toleruje. Zazwyczaj tych, którzy interesują się nią "na siłe" Maleńswo przykro mi z powodu choroby pieska. Nina z chodzeniem ojej...za dwie rączki to tak, za jedną-histeria..I taki to z niej gagatek! U nas spokojnie, na luzie, praca, dom...Ciepło dziś było. P z Niną przyszli do mnie do pracy i wróciliśmy razem spacerem z centrum do domku. Zjadłam z Niną 2 jajka na spółę i wyszłyśmy z moją koleżanką na spacer. Doszłyśmy do knajp nad jezioro i na ogródku usiadłyśmy, zamówiłyśmy owoce i czekoladę do tych owoców, co by w niej maczać i jeść...Kalorie poleciały ale spowrotem może jak pieszo szłyśmy to też się trochę spaliły. Fajnie tak nad samym jeziorem, plażą szłyśmy. Nina zasnęła i tak śpi do tej pory... Jutro znów praca..Na weekend zaplanowałam robienie porządków w szafach-szczególnie mojej-no i Ninie tez trzeba wyjąć już ubranka letnie. Muszę kupić Ninie jakieś sandałki za kostkę. Wiecie dziś miałam klientkę...Ja pikolę..Przychodzi Starsza Pani taka koło 60 z dzieckiem za rękę, dziecko 5lat, chłopiec...I mówi-proszę mi to dziecko ubrac, od majtek po czapkę. W szoku była, dziecko takie trochę przestraszone, trochę brudne ubranka... na co dzień takich dzieci się nie widzi...te jego ubrania były aż wypłowiałe, sprane. Babeczka taka elegancka, schludna. Ok...zaczęłam szukać mu majteczek i tak po kolei. W końcu stanęło na tym, że poszłam go przebrać do przymierzalni, pomóc mu. Koszulkę zdjął, założyłam nową, ściąga szorty... a pod nimi(szorty takie małe,za małe, że ledwo przechodziły mu przez biodra)majtki ze starszego brata...Dziecko mega cichutkie, przestraszone... Zrobiłam wywiad z tą kobietką, okazuje się, że matka chłopca 5 synów9,7,5,3 i 2 lata...Facet ją bił i dzieci jak mokre żyto, zaczął ćpać, odeszła od niego, uciekła jak pobił sąsiadkę, która stanęła w ich obronie...***** co za patologia, żeby huja pokręciło. Nie jestem taka dla ludzi, nawet jak są okrutni to zawsze jakoś umiem przemilczeć ale takich zachowań nie zniosę.Ta kobieta, zostawiła u nas ponad 6stów. Kupiła dla każdego z chłopaków od skarpet po majtki itd... Każdemu coś. Serce mi się kraje jak widzę obraz tego Kubusia. Ta mama ma przyjść na zakupy do nas, ta Pani opłaci jej zakupy, bo ona uciekła od tego gnoja i nic nie ma...Nic... nawet ubrań dla chłopaków. Umówiłam się, że ja coś przyniosę, doniosę-po Mikołaju mojej siostry... Na każdego coś mam nadzieję znajdę, żeby chociaż na zmianę mieli, nie mogę patrzeć na krzywdę dzieci.Nie potrafię...i te smutne oczy tego Kubusia. Szok.
 
Netka matko co za historia,aż mi łzy pociekły:(:( A u na s normalnie szpital,mam masakre;/ W trójke ja Nadia i Patrys od 2 tyg antybiotyk i w sumie ja mam zapalenie ropne gardła, a Młodzi goraczke do 41 katar i kaszel;/ Więc mam dos a to wszsystko na zmiane konczy sie goraczka jest katar po katarze kaszel i tak w kółko... No i musimy kupic nebulizator... DZiewczyny pamietam że kiedys jakies polecałyscie?????? Możecie mi podpowiedziec jaki kupic?? Poszukuje takiego zeby za głosno nie buczał;) no i był dobry. Pozdrawiam i dobrej nocki:)
 
Netka - łzy mi do oczu napłynęły...dobrze, że kobietka miała siłę odejść od tego gnoja!!!! A on niech się zachla i zaćpa i to szybko!!! Starsza Pani wspaniała osoba...szkoda tylko dzieci w tym wszystkim, bo one niczemu winne ehh Jak przyjdzie ich mama, to podpytaj jak ich sytuacja- jeśli będzie chciała przyjąć pomoc, to można coś zorganizować. A gdzie oni mieszkają?

Izi - zdrówka!!

Maleństwo - przykro mi z powodu psiaka...kleszcze masakra w tym roku, a niby zima długa ...


Wstaliśmy 7.30 , sporo kręcenia w nocy...znowu upalnie na dworzu , aż za bardzo ehh. Ogarniam mieszkanie i idziemy na podwórko.
 
Witajcie, wczoraj wieczorem byliśmy na meczu na dużym boisku. Co się Adi nabiegał po murawie.. :tak:Tak jeszcze dobrze nie spał w nocy. Obudził się tylko raz. Teraz sam przełączył sobie na mecz i próbuje im złapać piłkę. Haha.. Ale mam ubaw.
CO do kontaktów z innymi dziećmi, Adaś od razu do nich biegnie. Ma typowy charakter po M. On jest strasznie towarzyski, ma mnóstwo znajomych. Ja jestem dosyć zamknięta, w realu to gdyby nie M. nie miałabym nikogo. No ale mam WAS i z tego powodu jestem bardzo SZCZĘŚLIWA!!!!!:tak:
 
Hej hej

Nie odzywam sie ,ale was podczytuje:) Spedzamy cale dnie na świezym powietrzu:) zjawiamy sie dopiero wieczorkiem:)ale juz wtedy padam ,i sie klade szybko spac bo w nocy czekaja mnie pobódki:)

Kota- sssuper ze idzie wszystko do przodu z domkiem:-)natomiast jesli chodzi o zmeczenie bardzo wspolczuje tez nie dawno to przeyzwalam heh:sorry2:
malenstwo- u mnie wszystko ok choc po porodzie dluzej i gorzej sie czulam niz z Alusiem wszystko mnie bolalo ale polozne mowily ze wieloródki dłuzej przechodza rekonwalestecje po porodzie;)

Mlody starszy spi a mlody najmlodszy gaworzy:p

Dzis tez wybywamy na caly dzien szkoda pogoy bo od jutra ma sie psuc:dry:
 
reklama
Do góry