reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Grudzień 2011

Hej Dziewczęta, mały ruch tu, że tak powiem...dziś w pracy, jutro do pracy-a miałam mieć długi weekend ale bez pracy nie ma kołaczy ;)Jak to mówią!
Zaraz chyba znajomi do nas wpadną na jakieś Piwko. Ninka buszuje. Cały dzień pogoda brzydka maksymalnie...Burze, pioruny...Trochę słońca!
Wybierałam w poniedziałek pierścionek z bratem ciotecznym...zaręczynowy dla jego dziewczyny...Dziś się na spontanie oświadczył ;)Już gratulowałam!
Inka wierzę, że to nie będzie astma!Taką mam nadzieję, bo to paskudna choroba.
Kupinosia udanej imprezy weselnej i Oleńki mi szkoda. Oby ucho nie dało w kość!
Ugotowałam kompot jabłkowy, z garścią owoców leśnych.... Pycha. Piję ciepły taki.
Nie mam sił by napisać więcej więc do jutra!Udanego wieczoru!
 
reklama
Netka podziel się kompotem :-)

Posprzątałam salon za to zrobiłam bajzel w kuchni i upiekłam zebrę a teraz czeka mnie zmywanie i sprzątanie a jeszcze chce zrobić kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym z ryżem :-)
 
no a ja nocną porą się witam.
w pracy jestem i już prawie wszystko zrobiłam co musiałam.

Jak jutro będzie pogoda to planuję zabrać Młodego na safari zoo. ciekawe czy w ogóle coś go zainteresuje tam ??

postanowiłam też, że w wakacje- choć jeszcze nei wiem kiedy będę mieć urlop jedziemy nad morze. tzn Młody jedzie na 3 tyg, a my- tzn ja, moja mama, ewentualnie M lub jego rodzice będziemy się wymieniać.
3 tyg to min, podczas którego w ogóle organizm reaguje na zmianę klimatu. mieszkamy w górach więc u nas tylko morze wchodzi w grę. Młody musi zmienić klimat, by trochę odporność poprawić.
non stop jest na inhalacjach. zmniejszyliśmy do 1 dziennie ale widzę, ze jest gorzej, od jutra więc znów 2.
bierze też tą szczepionkę i liczę, że i ona coś pomoże.

Trzymajcie się cieplutko!

a Naszym wszystkim Grudniaczkom życzę wszystkiego co najlepsze, dużo uśmiechów, radości, samych przyjemności. I ZDROWIA, ZDROWIA przede wszystkim!!!
 
U nas dzisiaj pochmurno, ale wczoraj było cieplutko i przez cały dzień świeciło słoneczko.
Mojemu P w pracy zaczął się sezon letni, czyli będzie teraz chodził do pracy w systemie 12/24, także dzisiaj ma dzień jutro noc i tak w koło Macieju. P pracuje w firmie, w której przetwarzają owoce w koncentraty i soki, a sezon będzie trwał dopóki śnieg w grudniu nie spadnie.

Zaplanowałam na dzisiaj pierogi. Ja nie będę jadła, ale P razem z Koko będą zajadać :)

Inka
- biedny Aleks. Cały czas jakieś choroby go meczą :(
Kupinosia- miłej zabawy :)
 
WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA WASZYCH DZIECIACZKÓW W DNIU DZIECKA. DUŻO ZDRÓWKA I UŚMIECHU KAŻDEGO DNIA!

Hej Dziewczynki, w nocy była u nas taka burza, że my nie spaliśmy, a Adaś jak aniołek, obudził się jedynie 2 razy na piciu. Bez płaczu, kręcenia.. Teraz kopie piłkę po całej sypialni, a M. zbiera się po bułki, ale zebrać nie może. Nie mam pojęcia co dziś będziemy robić. W nocy lało, dziś zimno i słońca nie widać. No nic zobaczymy po obiedzie, bo narazie to chyba będziemy w domu siedzieć.

Inka- biedny Aleksy, oby było lepiej.
2701- u mojego M. w pracy tez jakieś chore zmiany, dlatego szuka czegoś innego, mam nadzieję, że w końcu znajdzie pracę, gdzie będzie w miarę NORMALNIE!!
Netka- ehh.. Oświadczyny, oby im się udało.
 
Hej dziewczynki.
Ale u nas dzien dzieka.. Pogoda.. Nie ma co..
Rano padało, popołudniu przestalo. Niebo pochmurzone, ale bez deszczu, wiec stwierdzilismy z M ze jedziemy do tego zoo bo w koncu nigdy nie dojedziemy. Pojechalismy i co? Jak pod Chorzowem zaczelo lac to koniec :( Pojechalismy do Katowic do Silesi, myslelismy ze na dzien dziecka to bedzie co tam. No i było. Pokazy tanca Agurolla, Andersz... i tłum ludzi, ze nie szlo przejechac wózkiem. Jakas baba wlazła mi w wózek z Alanem, dre sie na nia, bo prawie mi na dziecku siadła, a ta z pretensjami, ze z wózkiem przyjechaslismy.. No mój M to myslalam ze przed CH ją wyniesie...
I w sumie zabraliśmy sie do domu, bo ochota na cokolwiek mi przeszła..
Teraz M pojechał na drobne zakupy i dzwoni mi ze zamówił pizze na kolacje :baffled:

Wogole wczoraj Alan spadł mi ze schodów. Nieduzo, bo 3 schody mam z ganku na podwórko, tyle ze na beton.. Krzywda jako taka mu sie nie stała, tylko czolo i nos obdarte.. Wygląda jakby z wojny wrócił :dry:
A tylko na chwile sie odwróciłam... Moja wina, bo nie powinnam była...

Inka taka zmiana klimatu napewno dobrze Aleksemu zrobi :)

Kupinosie najwazniejsze ze w sadzie dalas rade, sama tez kiedys byłam swiadkiem na jakiejs sprawie, wiem jak to jest. Ja tez jestem z ciebie dumna :)))

Wszystkiego dobrego dla naszych maluszkow z okazji ich swieta :)))
 
hej! Najlepszego dla naszych cudnych grudniaczków z okazji ich święta!:tak: Tz w wawie, a ja z małym popołudnie spędziłam na sali zabaw ( dziś i jutro wstęp bezpłatny) i na mieście, gdzie był jakis festyn. Bart ładnie zaczyna chodzić za rękę jak gdzieś jesteśmy . W sali zabaw ludzi masa, głowa mi pekała od hałąsu, ale małemu jak najbardziej to odpowiadało:-pWłaśnie usnął uff

Violett- a jak badania twoich chłopaków? bo nie wiem czy mi umknęło , czy pisałaś ?
 
Oj Nam Adaś dnia dziecka nie zrobił.. Był nieznośny cały dzień. Już mi nerwy siadały. Deszcz leje u mnie cały dzień! Byliśmy w CH, ale szybko uciekliśmy bo zachowanie A. było straszne. Na dzień dziecka wybrał sobie co? Oczywiście piłkę. Jest to już chyba 10 do kolekcji jak nie lepiej. Ale mam mało wymagające dziecko, kosztowała mnie 2,99zł, haha a ile radości. Dopiero teraz zasnął. Jestem wykończona. Do tego po południu zaczęło mnie coś brać, a teraz już mnie rozłożyło- gardło, katar. gorączki brak ale ja rzadko mam gorączkę. Już wzięłam leki, ale pewnie czeka mnie męcząca noc. :-( Oby tylko Adi się nie zaraził. No nic spadam bo ledwo patrzę w ten ekran. buziaki , papa.
 
reklama
U nas pogoda paskudna! Gdzie wiosna? Z wyprawy do zoo nici :-(
Byliśmy jedynie w sali zabaw. Młody bawił się bardzo dobrze więc choć to
mnie cieszy!
Odłożyłam go do spania więc mam nadzieje, że wieczór będzie spokojny.
 
Do góry