reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gry, zabawy, zabawki ... czyli jak i czym najchetniej bawia sie nasze malenstwa.

reklama
Jagoda obgryza tekturowe ksiazeczki te dla maluchow... Dywanu nie bo nie mamy, ale jutro bedzie, bo okazalo sie, ze moje dziecko pieknie sie czolga, tylko niekoniecznie po panelach, a po dywanie zasuwa jak wsciekla...
 
Moje dziecko zamordowało pilota do tv jakby nie mogła się zabrać za tego od dvd:baffled: nie wiem jak to zrobiła, musiał mi spaść bo od jakiegoś czasu nie dostawała go do łapek a dziś patrze leży u niej na placu zabaw, obśliniony, uklejony no i nieżywy:no: bateryjki nowe tez nie pomogły:-(
 
Hihi, Mada, dobre :-D Dlatego ja znalazlam starego nieuzywanego pilota dla mojego dziecka i ma w swoich zabawkach :-D
A jesli chodzi o mordowanie sprzetow to moje dziecie na spolke ze swoja kuzynka zamordowaly glosniczek w moim telefonie ;-) W zeszlym tygodniu w czwartek moj telefon ogluchl - a Jagoda z Wika bawily sie nim, a Wika w miejscu glosnika w pewnym momencie dosc mocno ugryzla (to znaczy wszystko dzialalo, tylko jak rozmawialam z kims to kompletnie nic nie slyszalam), a chociaz na gwarancji to stwierdzilam, ze nie chce mi sie czekac miesiac az mi telefon oddadza, wiec Grzesiek zawiozl do zakladu kolegi swojego. No to ten wszystko rozebral, przelutowal styki, wyczyscil wszystko, zlozyl (ale bez obudowy) - dziala, wszystko slychac. Zalozyl obudowe - znowu glucho. Znowu rozebral, zrobil wszystko na nowo - zlozyl bez obudowy - dziala, zalozyl obudowe - to samo, glucho. Zalamal sie chlop biedny, Grzesiek zawiozl mu telefon o 10, ten dzwoni o 19, ze wlasnie skonczyl. Nie chcial ani grosza, bo stwierdzil, ze czegos takiego to on jeszcze w zyciu nie widzial... Caly glosnik zawalony taka miazga z chleba, chrupkow, ciastek... :-D :-D Usmialam sie po pachy :-D
 
KAROO prawdziwe urwiski grasują w domciu:-D:-D

A co do telefonu to moja mała strasznie uwielbia jak z kims gadam przez telefon, japka jej się uśmiecha do póki nie skończę. I ostatnio dorwała sie do niego i tak go opsliniła że nie chciał mi później ładowac baterii.
No i tak poza tym to wszystko co w zasięgu ręki jest brane, przewracane, gryzione:tak: a naszczęście dywanów w domu nie mam bo był by już pewnie ''wszamany''
 
Nasza to tez ma prywatnego pilota bateryjki jednak wyjąłem:-)) . Natomiast telefon to główny uspokajacz przy jedzeniu. Zwłaszcza wibracje i melodyjki i o dziwo nie jest przez małą jedzony:-))
 
no i przyszedł garnuszek na klocuszek... moje dziecko najbardziej ciekawi... pokrywka:baffled::baffled::baffled: ale klocki z garnuszka też ładnie wyciaga:-)myslę ze to udany zakup:tak:
 
A Piotrus dostal od zajaca Wanke-Wstanke. Dopoki "chodzi" po pokoju, to patrzy na nia jak zaczarowany... :-D
 
reklama
U nas Wanka-Wstanka nie dziala - kompletny brak zainteresowania... Ale pomysl Bedyty z garnkami mi pasi, jutro Jagodzie wyciagne :-)
 
Do góry