Dzień dobry....
Mnie dziś mój synuś taką serią kopniaków obudził że nie wiedziałam co sie dzieje!

A tu już prawie ósma a mama bez śniadania i nadal śpi....

Pogoda cudna, dom posprzątany zaraz lece na targ pod domem zakupić truskawy - pieczemy ciasto i zmykamy nad wode....:-)
Mój M dzisiaj rano wybył na morze na połów łajbą - bedą łowić makrele.Mniam-mniam... potem je uwędzimy bo sprzęt do wędzenia na balkonie też zakupiliśmy w tamtym roku jak wspólnie złapaliśmy 66sztuk!;-)
Powiem wam że mi troche żal że mni tam teraz nie ma...super zabawa!No ale bałam sie że bedzie bardzo gorąco, i może nie będe sie tak czuć komfortowo w ciąży na łódce...
Ale za to wieczorem - dzieci zostają z babcią a my jedziemy na Belgie na imprezke urodzinowo-grillową!!!



Jupi, tak sie cieszę...bo dawno tych znajomych nie wiedziałam...
Pauka ty po prostu niesamowita jesteś z tym tortem.Otwórz cukiernie!!!! Chyle czoła przed tobą...
Gosiu ale ci dobrze z takimi obiadkami nad morzem, szum fal i mężuś...super! A na ciasto zapraszam!!!!

:-)
Uciekam kobietki... cudownego dnia!