reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Holandia

Astrid, mnie tam na kawke nikt co prawda nie zapraszal, ale wielokrotnie mnie zagadywano, a ostatnio w dzien krolowej to juz nasz znajomy zdazyl nas przedstawic calej swojej rodzinie o dziwo juz kazdy o nas slyszal i koniecznie musieli nas zobaczyc. :D generalnie gdzie nie usiade publicznie zawsze jest okazja do pogaduszek, holendrzy chyba nie lubia siedziec w samotnosci i sa ciekawi swiata , czyis pogladow itd. Mnie raz babeczka zaczepila pytajac gdzie kupilam szal , bo ona tez by taki chciala.. no ale co do chodzenia na kawki to bym raczej odradzala ;) no ale ty takie rzeczy pewnie dobrze wiesz,bo nie jestes z pierwszej lapanki.

Sencilla : moj ulubiony fragement artykulu to ten, gdzie dziewczyna wchodzi do sklepu ze stanikami i slyszy komentarz : "a ona tu czego?" haha ja wiem ze to straszne, ale mnie smieszy polska niewiedza, polki pewnie mysla, ze arabki nie nosza stanikow czy tez seksownej bielizny
:-Dale... nie wybobrazam sobie takiej sytuacji tutaj w NL, ludzie tu sa jacy sa i mysla sobie co chca, ale nikt na glos przynajmniej nikogo nie zbeszta od zydow , polakow, muzulmanow czy czarnych, ja przyjamniej nie slyszalam, zeby ktos sie do mnie obrazliwie odnosil, ze jestem polka, procz banalnego okreslenia pare lat temu "poolse meisje" ale to w koncu niz obrazliwego... Odkad mowie po holendersku kazdy z latwoscia pamieta moje imie i nigdy nie nawiazuje do mojej narodowosci.


Do zupełnie obcych ludzi na żadne kawki chodzić nie zamierzam. Skąd mam wiedzieć, co komu w głowie świta :baffled:? Ale pogadać lubię, jak ktoś zagaduje na ulicy. Oni chyba faktycznie lubią poznawać innych ludzi i wymieniać się poglądami. Póki co nikt mnie nie zwyzywał, albo ja tego nie zarejestrowałam. W każdym razie, żadnych nietolerancyjnych reakcji nie doświadczyłam. Tylko na początku tutejsi panowie zmierzający do meczetu się dziwnie patrzyli, że ja z brzuchem sama sobie chodzę. Zakupy niestety same się nie zrobią i obiad sam nie ugotuje ;-).

Ale zauważcie, że w Polsce nawet, jak ktoś się utożsamia z jakąś subkulturą, to już musi się zetrzeć z niemiłymi uwagami.
 
reklama
Weltrusten habibi i reszta habisiow :) alesmy sie dzis rozpisaly, znow coniektorzy beda musieli nadrobic jutro :D
a ten artykul o delfinach strasznie wzruszajacy. moj medi mi opowiadal jak delfiny pomagaja rybakom w tunezji zagonic ryby do sieci. rybacy zawsze nagradzaja je zlowiona czescia ryb, ale kiedys zapomnieli to zrobic i na drugi dzien ich sieci byly zupelnie poniszczone. Od tamtej pory nie zapominaja dzielic sie z delfinami... albo o bogatym mezczyznie , ktoremu delfin uratowal przed utopieniem, i stoi pomnik delfina w miescie, z ktorego pochodzil mezczyzna
:tak:
no ,ale gadka szmatka , a ja tez musze lulu

do futerka
 
The Hague ales mnie z rana rozbawila z tyumi wloskami :) z Marysiao w ciazy zgaga mnie palila,a mala urodzila sie lysa jak pien :D
 
Dzien dobry :-)

Wczoaj nic nie pisalam ale czytalam na biezaco NASZCZESCIE bo bym miala 10 stron do nadrobienia.

Ayni ja ci napisze jak to bylo u nas z tymi rozmiarowkami ciuszkow. Ja jak bylam w 36 tyg ciazy to mialam ostanie USG i lekarz powiedzila ze dzidzia bedzie mala i max bezie wazyc 3 kg. Kupilismy wiec duzo ciuszkow w rozm 56 i jedne spioszki w rozmiarze 50. Jednak dzidzia urodzila sie dosc ciezka bo 3650 a mial niecale 50 cm wiec maz polecial szybko do sklepu i kupil spioszki w rozmiarze 50 w ktorych "pochodzil" niecale 3 tyg, wiec nie inwestuj w ten rozmiar bo 56 jest najlepszy spodenki zawse mozna podwinac, rekawki z koszulek tak samo. Sencilla pisala ze dziecko ma przyblizona wage do matki u mnie raczej to sie nie spraedzilo bo ja wazylam 3kg jak sie urodzilam a moje dzieci 3300 i 3650 :-)

Wczoraj moj T byl w sklepie i stojac przy kasie przysluchiwal sie rozmowie 2 polskich dzieci. Dodam ze byla nowa kasjerka ktora sie uczyla dopiero. Byly to dzieci w wieku ok 12 lat. Rozmowa dzieci byla cos w tym rodzaju "ku**a co za pi**a ale sie pie***li z tym, a zobacz jakie ma oczy pewnie niezle popila" i wiele innych tego typu zdan. Moj T az nie wytrzymal i zwrocil uwage tym dzieciom a oni oburzeni. Maskara tutaj u nas jest tyle tego typu Polakow.

Ostatnio moj T byl na tym egzaminie o ktorym pisalam i byli tam sami Holendrz i on jeden Polak. Pierwszy raz spotkal sie z taka nietolerancja jeden z Holendrow wprost mowil do niego ze my Polacy zabieramy prace Holandrom oni za niedlugo nie beda mieli gdzie pracowac ze mamy wypie***c z tego kraju ze kazdy powienien mowic po ichszemu itp a inny Holander wspal i mowi ze ma sie zamknac ze on ma zone Polke a tamten sie juz zamknal. Dodam ze udalo sie mojemu T zdac i ma ta karte z licencja na wchodzenie na plyte lotniska.

Wczoraj bylismy w tym sklepie PRIMARK naprawde tam jest tak tanio ze az glowa boli. Nakupowalam mojemu Kubie bluzek po 2 euro Filipkowi tez bodziaki kupilam a sobie japonki za 4 euro. Niestety z ciuchow nie podobalo mi sie nic zupelnie nie moj styl.

Juz nie pamietam co tam pisalyscie;-)
 
Ostatnia edycja:
Takich idiotów nie brakuje. Jak mój M. był na wymianie w Niemczech za czasów LO, to do niego podszedł w klubie gość i gada "Polnische Schweine" :baffled:. Swoją drogą, był odważny, bo tam była spora grupa uczniów w Polski. Ledwo co tamtego gościa od nich odciągnęli, bo by pewnie w szpitalu wylądował. Pozostali Niemcy zaczęli przepraszać i się jakoś uspokoiło.

Kurczę, chleb mi chyba spleśniał, a M. ma kartę i tym samym pieniądze... póki co zjadłam 3 pralinki belgijskie, które dostałam na urodziny... szlag :-(. Mam jeszcze mleko i kaszę manną, więc pewnie tak się skończy moje śniadanko. A miałam ochotę na grzanki z piekarnika :wściekła/y:.
 
Sencilla a to dziwne Ci powiem bo ja znam baaaaaaaaaaaardzo wiele dziewczyn co mialy zgage i wszystkie rodzily dzieci z wloskami :-D ja tez zgage mialam i maly prosze bardzo, jakie wlosy ma heheheh :D no ale zdarzaja sie wyjatki wszedzie i jak to sie mowi 'wyjatek potwierdza regule' :pPP

Anetka to jednak byliscie w tym primarku, zdziwilas mnie ze nie Twoj styl, bo tam ciuchy a'la new yorker a mowilas ze lubisz new yorkera :) a dla dzieci fajne ubranka, nie? i tanie :tak:
Co do tej nietolerancji, to normalnie szok, jak on mogl tak do Twojego meza powiedziec :baffled: ik ben zwaar gefrustreerd... :crazy: i to jeszcze wprost ze Polacy maja wypie......., masakra!! jak widac Holendrzy dziela sie na Holendrow i Holendrow, tak jak Polacy na Polakow i Polakow. Ja mam prawie ze w rodzinie Holendra i jego rodzina jest bardzo przyjazna i mila, co wiecej oni i wszyscy ich znajomi twierdza ze Wilders sam powinien stad spadac a nie Polacy :-D (mimo, ze w Limburgii - tam gdzie mieszkaja - duzo Polakow kradnie im auta hahah :pPPP to przynajmniej czesciej moga sobie nowe auto kupic :p)

A z tymi dziecmi polskimi, to kolo mnie zaraz jest plac zabaw, bawia sie tam rozne dzieci, typowa mieszanka. No ale juz z dala slychac polskie ku... chu... ja pier.... i inne.. Dodam ze te dzieci polskie maja okolo od 5 do 8 lat.. Kiedys zaczepilam tego malego i mowie mu, ze bardzo brzydko mowi i ze pojde do jego mamy na skarge, bo ja znam jego mame (a nie znam, tak powiedzialam zeby go nastraszyc ;P), a on do mnie... A MOJA MAMA WIE ZE JA TAK MOWIE I MI POZWALA,BO W DOMU TAK WSZYSCY MOWIA. No rece mi opadly.. I poszlam dalej :rofl2:
 
Sencilla a to dziwne Ci powiem bo ja znam baaaaaaaaaaaardzo wiele dziewczyn co mialy zgage i wszystkie rodzily dzieci z wloskami :-D ja tez zgage mialam i maly prosze bardzo, jakie wlosy ma heheheh :D no ale zdarzaja sie wyjatki wszedzie i jak to sie mowi 'wyjatek potwierdza regule' :pPP

Anetka to jednak byliscie w tym primarku, zdziwilas mnie ze nie Twoj styl, bo tam ciuchy a'la new yorker a mowilas ze lubisz new yorkera :) a dla dzieci fajne ubranka, nie? i tanie :tak:
Co do tej nietolerancji, to normalnie szok, jak on mogl tak do Twojego meza powiedziec :baffled: ik ben zwaar gefrustreerd... :crazy: i to jeszcze wprost ze Polacy maja wypie......., masakra!! jak widac Holendrzy dziela sie na Holendrow i Holendrow, tak jak Polacy na Polakow i Polakow. Ja mam prawie ze w rodzinie Holendra i jego rodzina jest bardzo przyjazna i mila, co wiecej oni i wszyscy ich znajomi twierdza ze Wilders sam powinien stad spadac a nie Polacy :-D (mimo, ze w Limburgii - tam gdzie mieszkaja - duzo Polakow kradnie im auta hahah :pPPP to przynajmniej czesciej moga sobie nowe auto kupic :p)

A z tymi dziecmi polskimi, to kolo mnie zaraz jest plac zabaw, bawia sie tam rozne dzieci, typowa mieszanka. No ale juz z dala slychac polskie ku... chu... ja pier.... i inne.. Dodam ze te dzieci polskie maja okolo od 5 do 8 lat.. Kiedys zaczepilam tego malego i mowie mu, ze bardzo brzydko mowi i ze pojde do jego mamy na skarge, bo ja znam jego mame (a nie znam, tak powiedzialam zeby go nastraszyc ;P), a on do mnie... A MOJA MAMA WIE ZE JA TAK MOWIE I MI POZWALA,BO W DOMU TAK WSZYSCY MOWIA. No rece mi opadly.. I poszlam dalej :rofl2:

no masakra jakaś :baffled:, a potem taki jeden z drugim będzie matkę napierniczać, bo mu kasy nie dała
 
reklama
chcialam sie wybrac do delfinarium, ale po przeczytaniu tego raczej juz tego nie zrobie...

Ric O'Barry - adwokat delfinów - Ciekawe.onet.pl

Dokładnie, ja czytałam nie tak dawno podobny artykuł.

W Dodatku zmieniłam swoje stanowisko odnośnie trzymania po domach zwierząt w klatkach. Całe życie u mnie w domu było pełno zwierząt koty, ale i gryzonie czy gady. I nie widziałam w tym nic złego, a teraz choć mam świnkę morską...to jest to mój ostatni zwierzak klatkowy. Uważam, że nie powinno się zniewalać zwierząt i wspierać ten preceder kupując takie stworzonka. Kot, pies to co innego...bo chodzą wolno, ale zwierzaki żyjące w niewoli całe życie dla radości domowników to nie jest fajna sprawa:-(
 
Do góry