beata26
szczęśliwa mamusia :)
hehe jakbym czytała o sobie
ja mialam huśtawkę nastrojów od jajeczkowania do końca 6 tyg, w sumie to dzięki temu między innymi czułam że coś jest nie tak, tzn ze może jestem w ciązy. Nie myliłam się:-) byłam zła na mojego męża za to że mi obiad podaje , za to że nosi zakupy, za to że się spóźniej z pracy 5 min a ja z obiadem czekam, o takie bzdury się wkurzałam że szok
na szczęście moj M jest inteligentym facetem i zna mnie od 7 lat więc wie jak się zachować i przetrwał ten okres. kolejne m-ce jest super i oby tak zostało :-)
ja mialam huśtawkę nastrojów od jajeczkowania do końca 6 tyg, w sumie to dzięki temu między innymi czułam że coś jest nie tak, tzn ze może jestem w ciązy. Nie myliłam się:-) byłam zła na mojego męża za to że mi obiad podaje , za to że nosi zakupy, za to że się spóźniej z pracy 5 min a ja z obiadem czekam, o takie bzdury się wkurzałam że szok
na szczęście moj M jest inteligentym facetem i zna mnie od 7 lat więc wie jak się zachować i przetrwał ten okres. kolejne m-ce jest super i oby tak zostało :-)

Nie każda kobieta wpada w histerie w ciąży i szaleje ;-)