reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Imiona - jak chcecie nazwać Wasze maluchy?

reklama
U nas wstępne propozycje to było Adam i Maja. Ale to zostało ustalone, jak jeszcze w ciąży nie byłam, a potem w sumie nie rozmawialiśmy na ten temat. Wstrzymujemy się do momentu, aż będzie wiadomo czy szukać imienia dla chłopca i dziewczynki:) Odpalimy sobie jakąś listę 1000 imion i będziemy skreślać te, które nam się nie podobają:D Myślę, że większy problem będziemy mieć z imieniem dla dziewczynki, bo mi większość imion nie odpowiada:p Dla chłopca jakoś prościej.

A czy wasze dzieci będą mieć jedno czy dwa imiona?
 
Kaylla pytasz o drugie wybierane do chrztu czy o tzw dwuczłonowe imiona? Ja jestem po wojnie słownej z moimi rodzicami (bardziej z moim tata) bo osobiście uważam, że chrzciny są zbędne do czasu kiedy mały człowiek sam nie zdecyduje w co chce wierzyć... Natomiast starsze pokolenie uważa, ze tak nie może być:D i chyba zeby nie robić im przykrości ochrzczę dziecko. Nie chce awantur o takie "bzdety"...
 
Pytam o to drugie, które widnieje w dowodzie (można powiedzieć, że wybierane do chrztu), np. Maja Aleksandra. Bo ja się zastanawiam - sama mam dwa imiona, ale coraz więcej ludzi ma obecnie tylko jedno (w trakcie chrztu też tylko jedno jest podawane), i uważam, że tak jest wygodniej. Chociaż u nas pewnie się skończy na 2 imionach, z racji tego, że chłopak chciałby aby jego syn miał też imię po jego ojcu, a że mi się ono średnio podoba, to ustaliliśmy, że w razie czego tak dostanie na drugie. Więc pewnie jak będzie dziewczynka to też dostanie dwa, żeby nie było sytuacji, że teraz jej damy jedno imię, a później bedzie miała brata, który bedzie miał dwa imiona - bo jak to potem wytłumaczyć dzieciom:)
 
W mojej rodzinie wszyscy mają dwa, na chrzcie można dać więcej niż 2 ;-) ale tylko 2 są w dokumentach cywilnych - takie mamy przepisy. Drugie zwykle jest imieniem rodzinnym- po babci, prababci itd. (w mojej rodzinie oczywiście)
Jeśli jedno, a dziecko jest chrzczone to musi być ono imieniem świętego/ ew błogosławionego, a jak nie jest typu "Grażyna" czy "Miła" to dodajemy drugie "święte" ;-)

Co do chrztu- wszystko kwestia poglądów oczywiście. Jak się nie wierzy w działanie sakramentu to generalnie można stwierdzić, że woda święcona krzywdy nie robi, bo to nie szczepionka ;-) Jak się wierzy, to sakrament fajnie sprawić ;-)
 
Mi chodzi o to drugie imię, co w dokumentach cywilnych występuje w razie czego. Nawet nie wiedziałam, że na chrzcie można dać więcej.
Co do świętego imienia na chrzcie - ostatnio grzebałam w tym celu w necie i się okazuje, że wcale dziecko nie musi mieć świętego imienia, no chyba że się trafi na jakiegoś księdza, który się uprze:p Można mieć tylko jedno imię i wcale nie musi być święte.
 
Mój syn ma jedno i drugi pewnie też będzie miał. No chyba że wybiorę "nieswiete" i ksiądz się będzie czepiał żeby dać drugie bo znam takie przypadki.
 
Moje dzieci beda mialy dwa imiona. W mojej rodzinie wszyscy maja dwa. Syn pewnie bedzie Leon Piotr ( moj maz jest Piotr) podoba mi sie posiadanie dwoch imion tak szlachetnie mi sie to kojarzy.
Co do chrztu to ja jestem niewierzaca i przeciwna tego typu impreza ale moj maz jest wierzacy wiec dziecko bedzie ochrzszczone. Ale poniewaz ja mam takie podejscie wiec nie zwracam uwagi na świętość imion czy wybor chrzestnych wierzacych. Imie pierwsze i drugie bedzie takie jak mi sie podoba niezaleznie od genezy imienia. Co rodzina to inny obyczaj :-)
 
reklama
Ja dam jedno imię. Co so chrztu ja nadal sie waham. My do kościoła nie chodzimy ale dlaczego mam karać dziecko za swoje myśli i poczynania. Będę o tym myśleć pewnie za rok.
 
Do góry