reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2022

reklama
Super. Nie było mnie kawał czasu 😁😁ale wracam. Nabrałam sił i zaczynam walkę z ostatnim moim mrozaczkiem. Niestety w tym cyklu i tak nie zacznę bo jakieś dziadostwo się przyczępiło. Tylko na pewno nie tak szybko tylko najpierw wszystkie możliwe badania. Po po dwóch razach i nic nawet beta nie drgnęła to musi być problem gdzieś indziej. Możecie mi trochę podpowiedzieć o jakie badania mogę pytać panią doktor?
 
Super. Nie było mnie kawał czasu 😁😁ale wracam. Nabrałam sił i zaczynam walkę z ostatnim moim mrozaczkiem. Niestety w tym cyklu i tak nie zacznę bo jakieś dziadostwo się przyczępiło. Tylko na pewno nie tak szybko tylko najpierw wszystkie możliwe badania. Po po dwóch razach i nic nawet beta nie drgnęła to musi być problem gdzieś indziej. Możecie mi trochę podpowiedzieć o jakie badania mogę pytać panią doktor?
Kir haplotyp robiłaś? Polecam wizytę u dobrego immunologa 🙂
 
Nie właśnie, żadnych dodatkowych badań
Osobiście ,mając ostatni zarodek, do transferu podeszlabym mając przebadaną immunologię, zrobioną histeroskopię( pod kątem stanu zapalnego, komórek nk w endometrium). Myślę, że w przypadku braku implantacji tak jak wcześniej napisałam - warto zrobić kir haplotyp. Dla mnie to taki must have 😊
 
Hej Dziewczyny, odnalazłam Was🙂 wracam do Was po przerwie z kafeterii, na pokładzie syn 15 m-cy (6 udany transfer❤️) i teraz 3.01 transfer brata lub siostry 💚✊💚 niestety nie dam rady przeczytać wszystkich 151 stron, ale mam nadzieję że od czasu kiedy nie śledzilam forum urodziło się dużo dzieci, część z Was jest teraz w ciąży, a wszystkie dalej spełniamy swoje marzenia💚
 
Hej dziewczyny. W końcu Was znalazłam😘😘 Jestem i ja. Pamiętacie mnie? 🤔🤔

Super. Nie było mnie kawał czasu 😁😁ale wracam. Nabrałam sił i zaczynam walkę z ostatnim moim mrozaczkiem. Niestety w tym cyklu i tak nie zacznę bo jakieś dziadostwo się przyczępiło. Tylko na pewno nie tak szybko tylko najpierw wszystkie możliwe badania. Po po dwóch razach i nic nawet beta nie drgnęła to musi być problem gdzieś indziej. Możecie mi trochę podpowiedzieć o jakie badania mogę pytać panią doktor?
Pamiętam Cię😃
Jeśli dwa poprzednie transfery były z zarodkami dobrej jakości to warto pomyśleć teraz o zrobieniu histeroskopii z pobraniem wycinków do badań komórek CD138 i uNK. Można też zbadać kiry.
 
Tak, na pewno będzie histeroskopia. Rozmawiałam już z Panią doktor i jeszcze zaproponowała mi scratching endometrium. A więc bez tego na pewno nie podejdę do ostatniego transferu. Te badania mam mieć jeszcze w tym cyklu a w następnym już będę prawdopodobnie przygotowywana do transferu. Nie wiem czy na immunologię się zdecyduję, czas mnie goni. Moja córka ma już 13 lat. Wierzę w to, że ten najsłabszy zarodeczek da radę 💪💪Czy wiecie może czy te badania bolą, jak wyglądają?
 
reklama
Tak, na pewno będzie histeroskopia. Rozmawiałam już z Panią doktor i jeszcze zaproponowała mi scratching endometrium. A więc bez tego na pewno nie podejdę do ostatniego transferu. Te badania mam mieć jeszcze w tym cyklu a w następnym już będę prawdopodobnie przygotowywana do transferu. Nie wiem czy na immunologię się zdecyduję, czas mnie goni. Moja córka ma już 13 lat. Wierzę w to, że ten najsłabszy zarodeczek da radę 💪💪Czy wiecie może czy te badania bolą, jak wyglądają?
Scratching podobno boli ale to są sekundy bólu, a histeroskopia zależy. Miałam raz w znieczuleniu takim jak do punkcji to było super a miałam też na żywca z pobraniem wycinków do badania ze znieczuleniem w szyjkę plus gaz rozweselający to bolało, ale przeżyłam ;)
 
Do góry