reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

W sumie nie wiem czy dobrze trafiłam, bo tak naprawdę dopiero zastanawiam się czy ponownie zaczynać swoją "przygodę" z ivf. Na razie jesteśmy zapisani z mężem na koniec maja na pierwszą wizytę w klinice, w której leczyliśmy się wcześniej. Dokładnie 9 lat temu miałam pierwsze ivf, a łącznie 3 pełne procedury ivf (wszystkie finansowane z własnych środków, bo wtedy refundacji nie było). W końcu po długim leczeniu spełniło się nasze największe marzenie i mamy zdrową, śliczną córeczkę, która niedługo skończy już 7 lat :) Nie zostały nam żadne zarodki po ostatniej procedurze, później pandemia, praca, budowa domu i myśli o drugim dziecku gdzieś nam uciekła. A teraz obudziłam się w wieku 36 lat (mąż niedługo 38), że jeśli chcemy rodzeństwo dla naszej córeczki, to albo teraz albo nigdy. Nie ukrywam, że refundacja trochę nas zachęciła, bo jak już wspominałam nasze wcześniejsze leczenie ivf nie było refundowane. W każdym razie jestem pełna obaw, bo ze względu na swoje doświadczenie jestem bardziej świadoma tego wszystkiego... no i mój wiek 36 lat... W grudniu tego roku minie 10 lat od naszej pierwszej wizyty w klinice leczenia niepłodności. Wtedy miałam 26 lat, byłam bardzo młoda i wszystko wyglądało inaczej... Czy są tu jakieś dziewczyny w podobnym wieku?
Jest tu bardzo dużo dziewczyn w podobnym wieku :)
Ja sama mam 34 i staram się o pierwsze dziecko już prawie 5 lat.
Jeśli chcecie być rodzicami, to myślę, ze warto spróbować. Jest ta refundacja, to ogromna pomoc.
 
reklama
Ok, no nic w takim razie będę celować z wizytą profilaktycznie bardziej w ten 13 DC lub 12 jeśli wypadnie wizyta w weekend :) a badanie progesteronu kiedy ci robili? Do transferu zawsze dają progesteron? Czy jak swój jest dobry to już nie dają dodatkowo?
ja przy transferze w ogóle nie miałam badanego progesteronu.
Chyba zawsze dają profilaktycznie, tylko np ja ne miałam jakiichś dużych dawek.
 
@annn1 W tym cyklu transferowym miałam wizytę w 11 i 14dc. Progesteron i estradiol miałam badany 3 dni przed transferem, a potem już kontrolowany z rozpiską, którą dostałam po transferze. Na start dostałam 3x Progesterone Besins i 2x Cyclogest. Później już modyfikacja dawek zgodnie z wynikami. Miałam też włączony Estrofem, bo miałam niski przed transferem.
 
@Liczka u mnie niecałe 34 lata ale mój mąż jest w wieku Twojego 😊
Też długo zwlekaliśmy z rodzeństwem bo mamy w domu prawie 9 latkę 🥹
Piszesz, że jeszcze się zastanawiasz, nam też dosc sporo czasu zajęło zastanawianie się czy w ogóle podchodzić do ivf ale doszliśmy do podobnych wniosków jak Ty.
Zaciskam już kciuki za Waszą wizytę pod koniec maja ✊🏻
 
@Liczka u mnie niecałe 34 lata ale mój mąż jest w wieku Twojego 😊
Też długo zwlekaliśmy z rodzeństwem bo mamy w domu prawie 9 latkę 🥹
Piszesz, że jeszcze się zastanawiasz, nam też dosc sporo czasu zajęło zastanawianie się czy w ogóle podchodzić do ivf ale doszliśmy do podobnych wniosków jak Ty.
Zaciskam już kciuki za Waszą wizytę pod koniec maja ✊🏻
O ile ta wizyta dojdzie do skutku. Przyznaję się, że byliśmy umówieni już raz na koniec stycznia, ale ostatecznie odwołałam... Niedługo majówka, kilka dni wolnych do przemyślenia sobie wszystkiego i podjęcia jakiejś ostatecznej decyzji :)
 
O ile ta wizyta dojdzie do skutku. Przyznaję się, że byliśmy umówieni już raz na koniec stycznia, ale ostatecznie odwołałam... Niedługo majówka, kilka dni wolnych do przemyślenia sobie wszystkiego i podjęcia jakiejś ostatecznej decyzji :)

A mogę zapytać dlaczego odwołałaś? Masz jakieś obawy? 🥹
 
O ile ta wizyta dojdzie do skutku. Przyznaję się, że byliśmy umówieni już raz na koniec stycznia, ale ostatecznie odwołałam... Niedługo majówka, kilka dni wolnych do przemyślenia sobie wszystkiego i podjęcia jakiejś ostatecznej decyzji :)
Hej :) w lipcu skończę 37 lat. Nie mam dzieci na pokładzie, po kilku latach bezowocnych prób i moich chorób przy okazji... refundowane in vitro było dla nas chyba jedynym wyjściem. Już wcześniej rozmawialiśmy o tym, że podejdziemy nawet gdyby tej refundacji nie było.
Jeżeli marzycie o kolejnym dziecku, to let's go dziewczyno ;)
Mamy tu świetną grupę wsparcia, największą bazę wiedzy... więc zawsze będziesz mogła skonsultować obawy itd.
Przemyślcie temat oboje i zdecydujcie. Jesteś już po tej procedurze to znasz jej całe wady i zalety.
 
reklama
Do góry