reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

indywidulana polozna

Agast nie masz racji. Za poród rodzinny sie nie płaci. Kazda rodzaca ma prawo do obecnosci kogoś z rodziny w tych trudnych chwilach. Pobierana opłata za sale porodów rodzinnych jest bardzo często rozwiązywana jako obowiązkowa darowizna na rzecz państwowego szpitala. Dlaczego? Bo takiej opłaty oficjalnie nie mogą pobrać, chyba, ze to jest prywatna klinika posiadająca umowę z funduszem, (jak szpital na Żelaznej, czy Klinika Spes) to ona rzadzi się innymi prawami.
Wiecie, ze na każdej sali członek rodziny ma prawo przebywać podczas porodu? I może to być również sala wieloosobowa, gdzie akurat odbywa się inny poród, tylko w przypadku mężczyzn chyba ta druga rodzacą musi wyrazić zgodę. Wciskanie kitu, że jak z mężem to tylko na płatnej sali rodzinnej to wiadomo wygoda i intymność, ale również niedoinformowanie, jakie uprawia spora liczba szpitali. U nas w większości szpitali, jak sie płaci, to przynajmniej później daja do sali dwuosobowej o podwyższonym standardzie, a nie tak, ze za taka sale trzeba dodatkowo zapłacic.
Athena, oj wiem jak to jest ze specjalistami w mniejszych miejscowościach. Ja w Krakowie mogę sobie lekarza wybrać, jedyny minus, to, że do dobrego trzeba sie miesiąc wczesniej zapisać, ale w ciaży przyjmuje zawsze. Naczytalam się też już jak to jest z prywatnymi wizytami, gdzie za konsultację telefoniczną gotowi byliby cię skasować. No ale niestety taka mamy słuzbę zdrowia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewitka u nas właśnie tak jest od stycznia nie pobierają opłat za poród rodzinny i odbywa się on na osobnej sali ale jeśli jest ona zajęta to też odbywa się na ogólnej wiadomo mniejszy komfort ale grunt że można co do specjalistów to u nas można trafić na niezłego z nfz ale nie tak łatwo ja sama jestem przykładem zmieniałam gina 3 razy w tej ciąży no ale trafiłam w końcu na takiego ok
 
Witam,

ja pierwszy poród miałam z opłaconą położną, którą zafundowała mi mama. W Poznaniu to był koszt rzędu 400-500 zł i muszę powiedzieć że było rewelacyjnie, byliśmy z mężem baaardzo zadowoleni i podejrzewam że gdyby nie ona to rodziłabym 20 godzin a nie 8.
Drugi poród planuję również z tą samą kobietką i juz jestem umówiona na spotkanie z nią po skończeniu 37 tygodnia.
Poród rodzinny w Poznaniu różnie kosztuje - na Polnej 150 zł i warunki są super, na Lutyckiej nic a w Raszei 350 zł ale w tym jest znieczulenie.

Pozdrawiam
 
Z tym ZOO to zazwyczaj różnie bywa, bo jak przyjdzie co do czego, to anastezjolog ma inny zabiegi jest zajęty i kicha. W tym szpitalu, w którym rodziłam, a później byłam na zabiegu w mniej przyjemnych okolicznościach, zdażyłam zauważyć, że anastezjolog jest na wagę zlota - ciągle zajęty.
 
Kasiulka 1980

możliwe że pomiliłam Raszei ze św. Rodziny ale dałabym sobie głowę obciąć że koleżanka która tam rodziła - zdaje się że tylko oni mają wannę do porodów mówiła mi o Raszei - 350 zł poród i zzo ale dopiero po 6 godzinach porodu.

Pzdr.
 
Kasiulka 1980

możliwe że pomiliłam Raszei ze św. Rodziny ale dałabym sobie głowę obciąć że koleżanka która tam rodziła - zdaje się że tylko oni mają wannę do porodów mówiła mi o Raszei - 350 zł poród i zzo ale dopiero po 6 godzinach porodu.

Pzdr.

Na pewno pomyliłaś, bo na Raszei na 100% nie ma ZZO :-)

a tak swoją drogą zapytam, skoro jesteś z Poznania to gdzie rodzisz?

Ja będę miała cesarkę, więc idę tam gdzie mi najbliżej, czyli na Lutycką. A Ty?
 
Normalnie szokujace sa ceny ktore podajcie. Czy nie ma tak,ze od tego roku zzo jest refundowane?
Połozna powiedziala mi,ze znieczulenie w standardzie,czasem moze opóźnic sie troche z racji tego,ze anastezjolog bedzie zajety np na bloku.
Poród rodzinny tez w standardzie, bez zadnych dodatkowych opłat. Maja tam ok 5.sal jednoosobowych i jedna kilkuosobowa,ale to do 'wykorzystania' tylko wtedy jak reszta jest zajeta. Sale naprawde spoko. Pani powiedzial mi,ze na kazdym dyżurze na pewno znajdzie sie jakas zyczliwa połozna,która mi pomoże. Sa gumowe piłki, jakies materace i poród w dowolnej, dogodnej pozycji zawsze proponowany przez położna. Normalnie wyszlam ze szpitala z usmiechem na ustach.Do tej pory bylam bardziej nasatawiona na poliklinikę gin.-poloż. prywatna,ale teraz juz wiem,ze pojade do tego szpitala.Wydaje mi sie,ze tam tez lezy ewuś:) A kase,ktora miałabym przeznaczyc na poród prywatnie,moze przeznacze na krew pepowinowa.
alez sie rozpisalam.
 
reklama
Kasiulka

zastanawiam się cały czas. Na Polnej mam położną o której pisałam ale z drugiej strony lekarza mam z Lutyckiej i on jest przekonany że tam będę rodzić. Nie mogę się zdecydować. Boję się rodzić bez połoznej ale nardzo lubię mojego lekarza i wiem że on sie tam mną dobrze zajmie. Kilka miesięcy temu u niego na oddziale miałam czyszczenie po poronieniu i na prawdę bardzo zadbał o mój pobyt i komfort w szpitalu - zresztą nieodpłatnie.

Pozdrawiam
 
Do góry