reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak długo sie staraliście

reklama
Udało się w 11 cyklu starań, jedyne co to miałam sprawdzaną owulację. W udanym cyklu byliśmy na wizycie w klinice leczenia niepłodności ale nie zdążyliśmy zrobić jeszcze żadnych badań bo okazało się że na teście jakimś cudem pojawiła się druga kreska 😊
 
4 lata. Jeździłam po lekarzach, wydawałam mnóstwo kasy mimo to nie udawało się. We wrześniu 2020r powiedziałam że odpuszczam, co będzie to będzie. Nie brałam też leków na tarczycę i cukrzycę. Poprostu oczyściłam głowę i żyłam tym co jest "tu i teraz". W grudniu wzięliśmy ślub. Od lutego zaczęłam latać do łazienki częściej , myślałam że to przez cukrzyce bo nie biorę leków.. a marcu dokładnie 8 zrobiłam test który wyszedł pozytywny. Pojechałam po 2 inne i też wyszły pozytywne. Na wizycie 10 marca okazało się że jestem w 6+6 tc . Udało się bez leków i lekarzy. Wystarczyło odpuścić . Dzisiaj cudo ma 30+1 tc w brzuszku 🥰
 
Otarłam się o klinikę niepłodności. Już prawie podejmowaliśmy decyzje o in vitro. Nie zdecydowaliśmy się z wielu powodów. Jednak podczas wielu wspólnych rozmów, oboje wyrazalismy opinie, ze nie ma co próbować jakichś innych terapii, bo czas jednak ucieka. Jeśli jest ktoś zdecydowany na in vitro to lepiej od razu do tego podchodzić a nie tracić czas na inne, być może bezproduktywne opcje.
Tak wiec ja bym radziła od razu na in vitro.
Żałujesz że jednak nie poszliście wcześniej do kliniki leczenia niepłodności i nie zdecydowaliście się tam na leczenie, czy jednak uważasz, że czekanie i (jak mniemam) późniejsze zajście w ciążę było dobrą decyzją?
 
Pierwsza ciąża trochę ponad rok- poronienie. Druga ciąża dokładnie rok po pierwszej- pozamaciczna. Od cp mija już 7 miesięcy nie pomogły zastrzyki, leki, HSG... będziemy podchodzić do in vitro
 
U mnie 2 razy w zasadzie od razu,naturalnie ale w międzyczasie miałam biochemiczna. Ile kobiet tyle historii...ja bym się nie sugerowała kto jaka ma historię tylko jak bardzo Tobie zależy i co jesteś w stanie zrobić żeby osiągnąć cel. Myślę że ja bym zrobiła wszystko;)
 
reklama
Pierwsza ciąża 8 miesięcy po antykoncepcji, druga również 8 miesięcy ale już po porodzie i bez antykoncepcji. Obecnie 13tc
 
Do góry