reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak działa znieczulenie zewnątrzoponowe

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
niedługo będziemy mądrzejsze od lekarzy :)
ja wyczytałam, że i zzo i podpajęczynówkowe mogą być stosowane przy cc, bo wszystko zależy od ilości leku, a ich działanie jest jednakowe, dwie zasadnicze różnice są takie, że zzo jest zdecydowanie droższe i przy zzo można podać drugą dawke leku jak jest taka potrzeba, a wiadomo że przy planowanym cc takiej potrzeby nie ma :)
a jak już wcześniej pisałam do łóżyska przenikają znieczulenia domięśniowe i dożylnie, co jest dość oczywiste bo się wszystko z krwią rozprowadza po całym organiźmie, czyli te które mogą podać za darmo w trakcie naturalnego porodu, a których przyjęcia można odmówić...
 
reklama
a ja miałam zzo i wcale Gabrysia nie była ospała, płakała po porodzie w niebogłosy :-D
pierwszy raz słysze o zniecz. podpajęczynówkowym, chyba musze sie dokształcić
bo nie zamierzam rodzic bez znieczulenia
 
Popatrzyłam sobie na kartę porodu i wiem że miałam znieczulenie podpajęczynówkowe - wkłucie jest troszkę głębiej niż przy zoo i nie zostaje w plecach żadna rurka do dalszego znieczulania. Znieczulenie tak działało że od razu poczułam "prąd" w prawej nodze a potem po jakiś 7 sekundach ciepło w nogach i pośladkach. Potem obrócili mnie z bok u na plecy i od razu zakładali wejflon - tego juz nie czułam więc znieczulenie ekspresowo działające! Przy porodzie nie czułam żadnego szrpania czy ciągnięcia jak wyjmowali małą. Znieczulenie "schodziło" ze mnie 6 godzin - ale jest to sprawa indywidualna, bo u niektórych mija czasem już po 3 godzinach. A i jeszcze jedno pozwolili mi przysypiać jak miałąm ochotę, wiem, że koleżancze przy zoo zakazali spać przez 2 godziny po porodzie w obawie że w padnie w śpiączke, czy coś takiego. A ja mogłam podsypiać nawet podczas porodu - co zresztą mimowolnie robiłam ;)
 
Magdaleona czyli poród wspominasz dobrze
ja tez pamietam ze byłam bardzo zmęczona i niewyspana i czasami przysypiałam tylko ze juz po porodzie podczas szycia
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry