reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak nauczyć by zasypiało samo????

Moj synek ma 6 i tez budzi sie w nocy-na jedzenie,na picie,na mame:baffled:i nie potrafie go oduczyc-próbowalam oszukiwac woda-wypijal i za pol godz znowu pobudka:baffled:smoka nie sysa wiec odpada-nie mam juz kompletnie pojecia co robic:baffled:zasypia ładnie,tylko te pobudki:no:
 
reklama
ja moja tez dlugo nosilam do spania na rekach wszyscy na mnie wyzywali z moim chlopem na czele no ale musialam isc do pracy i nie wyobrazalam sobie ze mala zostanie z moim i nie bedzie kto mial jej nosic i bedzie wrzask chyba bym z nerwow umarla. wiec sama ja przyzwyczailam do lozka przez pierwszy dzien byl sajgon ale potem coraz lepiej. z tym ze ona musi cos sobie wydudlac z butli zanim zasnie troche mleka albo herbatka.podnosze ja pare razy odkladam no i tak do skutku ale i tak jest lepiej niz to noszenie paskudne wspolczuje kazdemu bo wiem co to znaczy.
 
Wecie co myślę, że nie ma jakiegoś super uniwersalanego sposobu, bo każde dziecko ma inny charakter i temperament, są takie maluszki, na które działa metoda tej Tracy, a są takie które zostawiane same w pokoju będą płakac godzinami i nabawią się tylko nerwicy :no:
Ja nie stosowałam metody Tracy bo nie jestem w stanie słuchać płaczu/krzyku własnego dziecka :sorry2: poprostu to dla mnie zbyt wielki ból.
Poza tym nie widzę sensu w tym, żeby zostawiac dziecko same w pokoju, ja na jego miejscu bym się bała :-(. Nie popieram noszenia na rękach :no: ale wiem że czasem to nie do końca zalezy od nas, róznie z tym bywa. My też mielismy epizod z usypianiem na rękach, gdy mały miał kolki, trawało to może ze dwa tygodnie i przyznaje byłam wykończona, potem jakoś przestawilismy go na wózek.

Ja robiłam i robie w ten sposób, gdy widzę że Michaś jest spiący, ziewa, trze oczka, marudzi, to zaczynam go wyciszać, przytulam, czytam, nie rozbawiam go, potem kąpanie, piżamka, pieluszka do przytulenia i butla mleczka, codzienny rytuał. Idziemy do pokoju, kłade go do jego łóżeczka, gasze światło, świeci się tylko maleńka lampeczka,ja kładę się obok na łózku i zamykam oczy, żeby nie było kontaktu wzrokowego. On sobie lezy, gada, kręci się, a po 5-30 minutach zasypia. W czasie zasypiania jestem obok, bo gdy wychodziłam to płakał, bał się, a gdy jestem obok, on czuje się bezpieczny i ładnie śpi.
Do roku usypiałam go w wózku, nie bujałam, tylko siedziałam obok, a on sobie leżał, nie wiem dlaczego ale w wózku zasypiał momentalnie, w 3 minuty a w łóżeczku kręcił się czasem całą godzinę, może to kwestia mniejszej przestrzeni i tego że często zasypiał w wózku na spacerakch :confused: Gdy zaczął więcej rozumieć to jakoś sam się przestawił na łóżeczko. Teraz jak mówię 'Idziemy aaa', to Michaś bierze pieluszkę tetrową i sam maszeruje do łóżeczka.
 
Mnie się to nie udało. Staś ma teraz 12 m-cy i dopiero teraz usypia w łóżeczku, jak odstawiłam go od piersi, a nie na rękach kołysany. Ale jak był malutki, to wszelkie próby kończyły się potworną rozpaczą. Ale ma świadomość, że sama go do tego przyzwyczaiłam, bo jak wróciliśmy po porodzie ze szpitala, to zasypiał przez pierwsze kilka miesięcy w swoim łóżeczku, a potem wzięłam go do naszego łóżka ...no i się zaczęło. A teraz odstawienie od piersi i nauczenie zasypiania w łóżeczku zajęło nam trzy rozpaczliwe noce, ale dało radę.
 
ja także uważam,że metodaaaa Tracy Hogg nie działa na wszystkie dzieci. ja probowałam Małego nauczyć zasypiac samemu. pierwszego dnia zachowywała się kiążkowo ale niestety z każdym dniem płakł dłużej, głośniej i dłużej nie mogłam go uspokoić. teraz jak widzęże jest zmęczony biorę go na ręce, wyciszam a potem powoli woże w wózku, czasem prosto w łóżeczku. i skutkuje.
 
to jest prawda ze kazde dziecko jest inne tylko zalerzy od kego do czego go przyzwyczaimy najlepiej przed spaniem miec rytual ktory bedzie sie powtarzal codziennie i dziecko bedzie miec poczucie bespieczenstwa moj synek zasypia sam w lozeczku my robimy tak kompanko butla troche zabawy i spac to zalerzy od rodzicow jak i u dziecka bo spanie w lozeczku to nie ma byc kara tylko miejsce gdzie sie uspokoi pogaworzy i pojdzie spac powodzenia dziewczyny w szukaniu zlotego srodka choc mysle ze kazdy zrobi jak uwaza bo wie co dla swojego dziecka jest najlepsze buzka
 
moj marcelek tez zasypia przy cycuszku i robi sie to meczace przxyznam bo wrocilam do pracy.........
potrafi tez nie zasnac przy cycku a krecic sie i plakac, w tedy nic nie pomaga a widze ze zmeczony na maxa.....
ale najczesciej to dluuuuugie wiszenie na cycku nawet jak nie je to trzzyma w ustach a jak mu zabieram cyca to jeden wielki wrzask :dry: masakra.....

od jutra bede probowac innych metod :sorry2:
 
Moja najstarsza córka od noworodka zasypiała sama,nie miałam z nią problemów,poprostu wkładałam do łóżeczka i ona spała.W pewnym momencie zauważyłam że mała kołysze sie sama w łóżeczku ,miała namiastki choroby sierocej,nie zważając na to że jest już ciężka sama zaczęłam usypiać jąna rękach.Zastanócie sie czy tak żle jest usypiać na rękach malutkie dziecko,któe jeszcze niedużo waży?Jak przyjdzie na nie czas to samo zacznie zasypiać bez potrzeby mamy.Następne dzieci usypiałam już różnie.Teraz mam 4 miesięcznego synka,zasypia jak chce,raz sam,innym razem na rękach.Nie robie problemó,chociaż waży ponad 8 kg,a ja mam poważne problemy z kręgosłupem,ale czego sie nie zrobi dla dziecka.
 
reklama
My z mezem kupilismy dla Naszej 5-miesiecznej wtedy corci taka grajaca rybke co sie przyczepia do lozeczka i rybka ma 6 roznych melodi po 18 minut.No i poprostu wlanczalismy ta rybke ,mala kladlam do lozeczka i mala usypiala przy tych melodiach,ale nieraz niechciala wolala w wozku zasnac.
Dzis jednak woli jak trzymam ja na rekach i kolysze oczywiscie na siedzaco albo wystarczy ze dam jej mleczko i juz spi.Tylko ostatnio jakos pozno mi zasypia wrrrrrrrrrr
 
Do góry