reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak podajecie obiadki?

ola652

Mamusia Adrianka!
Dołączył(a)
5 Lipiec 2008
Postów
980
witam, kochani rodzice,

zwracam sie z zapytaniem do rodziców gotujących obiadki, jak wasze dzieciaki jedza, he chodzi mi o to ze moj maly w dalszym ciagu zmielone zupki, ewentualnie to co podkradnie z naszego talerza kawałek ziemniaczka najczesciej, zastanawiam sie kiedy takie maluch je ze swojego talerza, a moze wasze dzieciaczki juz wcinaja kawlek kotlecika czy jakis inny przysmak, bo nam ta nie najlepiej idzie, co prawda maly rozdrabnia pokarmy na miarę możliwości swoich sil ale chyba taki prawdziwy obiad to dopiero jak zeby trzonowe dostanie bo to leniuch a u was??? z gory dzieki ;);-);-)
 
reklama
Moja córka ma 8 zębów, więc ma już czym gryźć. Obiad dostaje na swoim talerzyku. Wszystko jej kroję i pozwalam jeść samodzielnie rękami. Przez pierwszych kilka dni było ciężko... Sporo lądowało dookoła, mniej w brzuszku... Teraz idzie całkiem sprawnie. Kupiłam też taki śliniak i dzięki temu jest w miarę czysto. IKEA | Jedzenie i picie | Zastawa stołowa dla dzieci | MATA | Zestaw naczyń, 4 szt. Tak samo jest z kanapkami na śniadanie lub kolację.
Samodzielne jedzenie jest dla dziecka wspaniałym ćwiczeniem sprawności manulanych dłoni, a dla mnie treningiem cierpliwości;-).
 
Samodzielne jedzenie jest dla dziecka wspaniałym ćwiczeniem sprawności manulanych dłoni, a dla mnie treningiem cierpliwości;-).

Mi tej cierpliwosci ostatnio brakuje :zawstydzona/y: Jak Melka zjada sama to wszystko laduje dookola fotelika, we wlosach, w oczach. Wszedzie tylko nie w brzuszku. Jak cos jej nie pasuje to wklada raczke do buzi i wyjmuje cale jedzonko a potem rozciera na blacie. :baffled: Do tego dochodzi jeszcze pies, ktory kazdy nawet najmniejszy okruszek musi zjesc jak tylko spadnie. :wściekła/y: Ostatnio jak Melka jadla ziemniaczko z sosikiem to jej sliniak lizal bo jej tam spadlo. :szok:

Ola ja staram sie juz dawac Amelce podziabany widelcem obiadek. Miasko siekam na drobno nozem i jest ok. Wiekszych kawalkow miesa boje sie jej dawac. Mimo ze ma 6 zebow to jeszcze ich tak dokladnie nie pogryzie.
 
Ja też już nic nie rozdrabniam za bardzo, ewentulanie widelcem; a co do samodzielnego jedzenia to na razie mała dostaje mięsko ziemniaczki na widelec nabite i sama wkłada je sobie du buzi, garnie się żeby sama nabierać na sztućce ale na razie łatwiej jej zrzucic jedzonko niż nabrać
 
Mufinko, moja się podobnie zachowuje... choć nie za każdym razem. Nasz pies też wiernie towarzyszy Hance przy posiłkach.
 
ooo matko to ja widze ze tylko my jesteśmy zacofane lenia hi noo od juta całego ziemniaka do dzioba wloze hehe nie nie żartuje ale spróbuje ''normalnie'' zjesc pozdrawiam i dzięki:-):-):-):-)
 
Ja różnie: albo robię kotleciki-pulpeciki albo pieczone, albo duszone, albo na parze gotowane (tylko że wtedy robię w ziołach, żeby smakowało). Wystrzegam się jeszcze na razie smażenia.
 
Ja jak na razie podaje tylko gotowane. Pieczonego jeszcze nie dawalam bo lubie mocno przyprawione i boje sie jej takie dawac. Smazonego na razie nie bede jej dawac. A na parze jeszcze nie robilam bo nie mam odpowiedniego urzadzenia. :sorry2:
 
reklama
powiem ze maly moj leniuch nie chce grysc tylko wymioty wywoluje ale mysle ze sie przyzwyczai pozdrawaim.;-)
 
Do góry