reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak pozbyć się smoczka raz na zawsze ? :(

eh drażni mnie ten Zawitkowski wszechwiedxzacy ale nic nei mowi konkretnie ;/ moze temu zeby ksiazke kupowac :D

apropos Zawitkowskiego
kiedys pokazywał jak ubrać dziecko w kombinezon zimowy.że niby takie proste.dziwne że to ubieranie miało co chwila"klatka stop"i nowe ujęccie hehe.Pewnie dzieciak ryczał i wycieli.głupka z ludzi chce zrobić :-/
 
reklama
Postanowilam zawalczyc ze smokiem.
Pierwsza noc rewelacja :) w dzien tez smoka schowalam.
Druga noc - godzina ryku, w koncu padl - chyba ze zmeczenia.
Trzecia noc- podobny ryk. Twardo smoka nie oddawalam. Ale w dzien bylo ok.
Az na nastepny dzien, mamy zasnac na drzemke, a tu znoooooow ten ryk co w nocy. Maly zaczal sie zanosic, poddalam sie, smoka oddalam i dziecko zasnelo w sekundzie... Pewnie tu gre jeszcze robia zabki, ma tylko 5,a podobno ida nastepne(lekarz mowil, bo mi zagladnac nie da). Do tego bez smoka zaczal gryzc swoje raczki - cale czerwone przedramienia mial :/
Kolejne podejscie do smoka zrobie jak mu te zabki wyjda, nie mam serca teraz...
 
Ja myslę ze u mnie smoczka mozna w każdej chwili odstawic, ale za lada moment Oli zacznie być mądrzejszy i wtedy moze byc problem. Smok jest a i moze go nie być, oczywiscie jak znajdzie na podłodze wkłada go sobie do buzi, i w usypianiu pewnie też pomaga. Kiedy jest pora spania np. w dzien a mały jeszcze biega wystarczy mu zapodać smoka i już slimaczkowaty sie zaczyna robić, cos tam mruczy pod noskiem, kocys w rękę i idziemy spać :) Ja nie mam cisnienia na odstawianie smoczka. Jednak wiem ze lada moment Oli zacznie być bardziej kumaty i wtedy moze się o niego upominać i będzie mu ciężko się z nim pożegnać.
 
Ja myslę ze u mnie smoczka mozna w każdej chwili odstawic, ale za lada moment Oli zacznie być mądrzejszy i wtedy moze byc problem. Smok jest a i moze go nie być, oczywiscie jak znajdzie na podłodze wkłada go sobie do buzi, i w usypianiu pewnie też pomaga. Kiedy jest pora spania np. w dzien a mały jeszcze biega wystarczy mu zapodać smoka i już slimaczkowaty sie zaczyna robić, cos tam mruczy pod noskiem, kocys w rękę i idziemy spać :) Ja nie mam cisnienia na odstawianie smoczka. Jednak wiem ze lada moment Oli zacznie być bardziej kumaty i wtedy moze się o niego upominać i będzie mu ciężko się z nim pożegnać.

ula ale i moze bardziej bedziesz mogla sie z nim dogadac i wytlumaczyc;) u nas tez smok jak jest na widoku to wklada tak to nie bardzo o nim pamieta, jest tyle rzeczy dookola:)
 
Dziubasek - u Ciebie może być ciężko ze względu na maleństwo... mojej odebraliśmy później niż się pojawiła Gośka... obie ssące były, więc wiadomo było, że Hanka będzie się "uwsteczniać" i może ssać Gosiaka smoka, tak samo z pieluchą - z doświadczenia innych mam, które miały małą różnicę wieku... Hanka dzięki temu "tylko" uwsteczniła się w mówieniu...
 
Dziubasek - u Ciebie może być ciężko ze względu na maleństwo... mojej odebraliśmy później niż się pojawiła Gośka... obie ssące były, więc wiadomo było, że Hanka będzie się "uwsteczniać" i może ssać Gosiaka smoka, tak samo z pieluchą - z doświadczenia innych mam, które miały małą różnicę wieku... Hanka dzięki temu "tylko" uwsteczniła się w mówieniu...

tego uwsteczniania się nie wzięłam w ogóle pod uwagę, ale przecież rezcywiście Olaf może "sciągać" zachowanie od Filipa....Kurcze chyba za późno z tym smokiem wyskoczyłam! Trzeba było przynajmniej miesiąc temu zacząć to może zdążyłby zapomnieć...A jeśli nie będzie takiej potrzeby, tzn. Filip z tych nie ryczących będzie :) to nie dam mu smoka w ogóle!
 
tego uwsteczniania się nie wzięłam w ogóle pod uwagę, ale przecież rezcywiście Olaf może "sciągać" zachowanie od Filipa....Kurcze chyba za późno z tym smokiem wyskoczyłam! Trzeba było przynajmniej miesiąc temu zacząć to może zdążyłby zapomnieć...A jeśli nie będzie takiej potrzeby, tzn. Filip z tych nie ryczących będzie :) to nie dam mu smoka w ogóle!
albo moze w ten sposob ze Olaf juz duzy chłopak i dla nowej dzidzi musi oddac smoka
 
hmmm moze i fajny pomysł ale czy roczne dziecko zrozumie? ciezka sprawa. Moze za pol roku taka metoda bylaby ok bo wiecej by kumał. Zreszta sama nie wiem po co dzieciakaom te smoki. Ja mojemu nie dawałam i nie ma problemu. Mama cos próbowala ale fakt faktem młody sam nimi pluł wiec jest dzieckiem bezsmoczkowym. Zreszta potem te ceregiele z odstawianiem, a ponoć im pozniej tym gorzej? zwłaszcza dla zgryzu. Ja na Twoim miejscu Filipkowi bym nie dała i nie ma problemu. Wiesz mój ur. 8 listopada i po 5 tygodnaich zaczoł sie ryk bo jak sie okazało skaza i brzuszek bolal przez nieodpowiednie mleko i kolki przez ponad 3 m-ce - na poczatku był to płacz jakby go obdzierali ze skóry non stop. potem juz lepiej - jak to kolka tylko w pewnych momentach atakowala zreszta na te mial kropelki. I mimo tego smoka nie chcial ;/ chociaz nie powiem czasem mu sama byłam skłonna dac bo potrzebowalam spokoju np w samopchodzie czy gdzies......ale, ale nie chciał i koniec. Ze smokiem tak jak ze spaniem w łózku z rodzicami - nie pokażemy to nie bedzie problemu. Moje takie zdanie.
 
reklama
Mama no u nas właśnie daliśmy smoka około 8 tygodnia życia...biedny płakał bardzo, pewnie kolki i tylko smok pomagał i tak został z nami. Faktem jest, że tylko do spania go mamy, ale jednak!
 
Do góry