reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Kinga ja tez nienawidzę palenia na klatce:wściekła/y:
Tylko czekam kiedy przyłapie jakiegoś sąsiada z papierosem wchodzącego po schodach.:angry:
Ja mieszkam na 4 piętrze i aż mi się niedobrze robi jak mam iść te 72 stopnie i wdychać ten dym...ale co tam ja ...MOJE DZIECKO!
U mnie w domu obowiązuje całkowity zakaz palenia, a goście wychodzą na balkon - nigdy na klatke bo zabraniam!
 
reklama
u nas tez ostatnio na moje nie wolno itd jest jeden wielki KRZYK slowa "nie" chyba 11 pieter ja wtedy slyszy a nie zalewa :wściekła/y::no: ale pewni ze mnie przyklad wziela jak krzyczalam np ze czegos nie moze ostatnio czytalam pierwszy numer super niani i bylo tam napisane ze dziecko zauwaza ze ten co glosniej krzyczy wygrywa (jak np rodzice za ktoryms razem krzykna a dziecko wystraszone sie poddaje i przypuscmy puszcza jakas rzecz)
 
dziewczyny całkowity zakaz palenia powiedzcie mi jak to wyegzekwować:confused: u nas w domu łaskawie wychodzą z salonu jak emi jest a tak poza tym caly dom w dymie:baffled: nic do nikogo nie dociera ze zdrowie ze samopoczucie itp moge gadac i gadac ......:no:
jak bede na swoim bede walczyla jak lwica ale tutaj czuje ze nie mam za wiele do gadania :dry:
 
kasiula, ja nie wiem. My nie palimy-pali tylko teść i też wychodzi z domu palić. Nie wiem co Ci poradzić. Ja eż walczyłabym, więc powodzenia!!!


kasiulla, a jak Twoja noga? jak sie czujesz?

dwie kasiule w jednym poście :-D:-D:-D
 
wysiadlo mi kolano drugiej nogi a kostka tak sobie :-p
mam wizyte dzis lub jutro u njalepszego specjalisty od artroskopii i rekonstrukcji kolan wiec pewnie wyladuje znow na stole....
 
U nas problemu z paleniem nie ma bo u nas w domu nikt nie pali od strony mojegoG tez nikt. :-)
A ja dzis wrocilam ze spaceru cala brudna nie mowiac juz o Kubie. Kubik przewrocil sie prosto w kaluze z błodem. Stwierdzilam ze jak jest juz brudny to niech sie do konca wybrudzi.A co! Ale w koncu trzeba bylo przerwac tą wspaniala zabawe. A wracac nie chcial. Musialam go wziac na ręce. NIosłam go brudnego , wrzeszczacego, odpychajacego sie ode mnie. Efekt byl taki ze ja sama wygladalam swinka
 
ja zabroniłam palić w miejscach w których przebywają dzieci - ale jednak mam myślących domowników i sami o tym wiedzą, kiedyś jak nie było dzieci to był zakaz palenia w moim pokoju - nawet głowy wsunąć nie dałam z papierosem.

co do płączacych dzieci - jeśli najpierw zapukała to jeszcze nie jest tak źle - tylko reakcja policji jest świetna tak jak z tym dzieckiem w Koszalinie, dopiero po tygodniu weszli do domu, u Ciebie Marlenka też - jeżeli jest taka sprawa to reakcja powinna być natychmiastowa - tylko wtedy ma to sens.

ja nie mówię pod kontem patologii w domu bo to to można załatwić nie koniecznie ekspresowo, ale o to, że nam - mamom czy opiekunom też może sie coś stać, moja kuzynka straciła przytomność, dziecko jej miało rok, maż ich znalazł po kilku godzinach - dobrze że wtedy nic sie nie stało, ale normalny sąsiad by sie wtedy przydał.

a tak na co dzień to same skargi to zwykła upierdliwość, no cóż miałam sąsiadkę - robiła nam mnóstwo problemów, teraz z jej mężem, mam super układy, wzajemnie sobie pilnujemy mieszkań, ona zmarła jak byłam z Bartkiem w ciąży.
 
reklama
Do góry