reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak tam przyszłe "babcie"?

Asik współczuje. Nam też pomagaja rodzice, bo z jednej pensji byłoby bardzo trudno, ale tesciowa nigdy nie wypomina ze cos kupuje.

Pycha - my tez robimy chrzciny w swieta i juz nawet bylismy zapraszać. Nie przejmuj sie jak tesciowa nie chce być to jej wybór potem bedzie załować.
 
reklama
ithildin u mnie jest tak samo, kiedys nawet uslyszalam,ze dziecko nie powinno przybierac na wadze i za duzo dajemy mu do jedzenia :mad: jak mam mu nie dawac jesc,skoro jest glodny :mad: tesciowie traktuja nas jak dzieci,ktore nie potrafia zajac sie dzieckiem :mad:
Asik i Julia szlag jasny by mnie trafil z taka baba :mad: mi tesciowa daje obiadki w sloikach,o rzeczy dla filipa nie pyta...wszystko co mamy zawdzieczamy moim rodzicom. dla mnei to jest bardzo drazliwy temat, bo nawet jak dala uzywane ksiazeczki dla filipa,to powiedziala,ze do zwrotu. takze ja nic od nich nie chce.tak samo jak Ty,nie chce zeby potem cos mi wypominali :mad:
 
Asik i Julka wiem co czujesz.U nas też jedna wypłata dług w banku bo leczenie kosztowało a tylko moja mama z marnej emerytury coś czasami kupi Mateuszkowi i nie wypomina.Za to teściowa-zero pomocy tylko dyktować potrafi co mamy kupić małamu. :(
 
My też na jednej pensji, z tym że u nas jest ten plus ze nie musimy płacić rachunków. Mieszkamy w domu z moimi rodzicami (oni na dole, my na piętrze) i wszystkie rachunki typu woda, prąd itp. płacą oni. To dla nas duża pomoc.
 
Co do miewszkania to nie wspomnę...cały czas nam wypomina że nie jesteśmy jej wdzięczni że kupiła nam mieszkanie.
ale ja nie wiem jak mam tą wdzięcznośc okazywać? W gazecie podziękowanai czy bilbord na mieście?
Nakgorsze jest to jak są imprezy rodzinne i zawsze musi zaznaczyć że to ONA nam kupiła mieszkanie.
O chodzenie do kościoła też nam truła głowę ale raz jej powiedziałam parę słow i jest cisza. Bo ona jest z tych moherowych.... ;)
 
my tez na jednej pensji i to skromnej i nie jest łatwo, ale mam kochanych rodziców i często nam pomagają, a teściowa jak żyła to tez pomagała...
 
my w ogóle nie pracujemy (może to i lepiej ::) ) a mimo to radzimy sobie nieźle, ale oczywiście nasi rodzice uważają, że ciągle mamy zero na koncie. Mieszkamy z mamą i umówieni byliśmy, że płacimy rachunki po połowie, a ciągle jak przychodzi do płacenia, to trzeba z nią walczyć, bo twierdzi, że ureguluje całość. Teraz przyszedł spory rachunek za prąd ( za pół roku), a mamy akurat przypływ gotówki (becikowe itd ;) ) więc powiedzieliśmy, że my zapłacimy całość, to oczywiście nam nie pozwoliła, a nawet powiedziała, że ona by zapłaciła, tylko w tym miesiącu akurat nie da rady... nie wiem, chce żebyśmy się czuli na jej łasce czy co??? najgorsze jest to, że mój tata wyjechał do Anglii, żeby wreszcie stanąć na własnych nogach, a ona wymusza na nim przysyłanie pieniędzy więcej niż jest w stanie, żeby potem z tego płacić NASZE rachunki!!!....
no ale dla dzidziusia ciągle coś dostajemy czy z jednej czy z drugiej strony, jakąś butelkę choćby, albo nawet kosmetyki, że właściwie tylko naszą sprawą jest mleko i pieluchy :)
 
Mi jest przykro jak teściowa mówi ile w danym miesiącu to ona nie zarobiła plus jeszcze emerytura spora. I tak przyjdzie i się chwali specjalnie tą kasą.
Ja od niej nic nie chcę ale mogła by sie tak nie chwalić tym.
Wczoraj powiedziała że nam z teściem dadzą na szafę wnękowa pieniądze ale my powiedzieliśmy że sobie poradzimy bez ich pieniędzy. Nie chcę potem przy okazji imprez rodzinnych albo świąt słyszeć jak chwali się ciotce babci czy komus jeszcze że nam zrobiła szafę.
Kiedyś chcieliśmy pożyczyć od niej 2 tysiące bo brakowało nam do samochodu to powiedziała że ona w naszym wieku nie miała auta i nie pożyczyła.
Teśc to by nam sam kupił ten samochód ale ona tzyma kasę w domu.
Ajjjj szkoda gadać...
Pyta się nas po co nam internet skoro nam ciężko i jeszcze dodatkowy za to koszt. Ale ona nie rozumie że mamy go za małe pieniądze na które akurat nas stać.
Po co nam pies tego też nie rozumie i tylko go przepędza od julki bo sierśc.
Mówię Wam.. najlepsza teściowa to za oceanem i z chorobą morską
 
reklama
Do góry