reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

agrafka80

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Sierpień 2009
Postów
3 409
Miasto
Warszawa (Bielany)
Cześć dziewczyny :)

Szukałam trochę informacji o tym jak kobitki radzą sobie z usypianiem waszych dzieciaczków (między innymi tutaj https://www.babyboom.pl/forum/wychowanie-f102/usypianie-niemowlaka-16426/), ale nie bardzo rozwiązuje to mój problem.

Mam 5-tygodniową córeczkę, karmię piersią. Metoda Tracy Hogg :) z książki "Język niemowląt", czyli odkladanie dzidzi do łóczeka po trzech ziewnięciach i czekanie aż się wyciszy i zaśnie - u mnie totalna klapa. Do tej pory Ala usypiała przy piersi i odkłądałam ją do łóżeczka, ona się po chwili wybudzała i musiałam ją odbić i jeszcze chwilkę pokarmić i przy drugim położeniu już spała.

Od paru dni ten system też nie działa - każda próba położenia do łóżeczka (we śnie, czy przed zaśnięciem) to wybudzenie i wielki krzyk, albo marudzenie zakończone krzykiem.
Sprawdzałam czy może nie jest zmęczona, ale jest - ziewa i po chwili zabawiania się niecierpliwi. Podawałam drugą pierś, ale takie dokarmienie też nic nie daje.

Dziś udało mi się ją w końcu po dwóch dniach i dwóch nocach męczarni uśpić w wózku, szybko nim jeżdżąc w tą i spowrotem - i jestem zaskoczona, wcześniej nie potrzebowała żadnego bujania.

Napiszcie proszę czy też macie problemy z usypianiem w dzień i w nocy i jak sobie radzicie. Na razie łóżeczko stoi w naszej sypialni ale około 4 mieciąca planujemy je przenieść do pokoiku - i wtedy to naprawdę zacznie być problem. Jak nauczyć dziecko samo zasypiać ?
 
reklama
no coz, kazdy dzieciaczek inny. ja moge naisac jak to wyglada u mnie.
w dzien kiedy widze ze Jojek jest zmeczony (ziewa, przeciera oczka raczkami) to najpierw staram sie go przytulic i troche pokolysac. czasem zasypia, a czasem marudzi. wtedy klade go do lozeczka i tylko podaje smoczek jak wypluje. maly sobie poplakuje, przewraca glowke jak lezy na brzuszku, marudzi, itd. ale nie ingeruje wtedy, bo po 20 minutach Jojek jest juz na tyle zmeczony ze sam zasypia.
w nocy natomiast lulam go na rekach, az zasnie i dopiero klade do lozeczka. czasem sie przebudzi, ale gasze wtedy swiatlo i po kilku chwilach maluch spi.

moje zlote zasady:
1. zawsze po jedzeniu i piciu herbatki maly musi odbic
2. sprawdzam czy ma sucha pieluszke, nawet jak zmienilam ja 15 minut wczesniej
3. jesli maly placze i nie chce spac to zmieniam mu pozycje lezenia. moze nie miec ochoty na lezenie aktualnie na pleckach i woli na boczku albo na brzuszku :) my sie tez wiercimy w lozku przeciez :)

slyszalam, ze jesli malenstwo nie moze zasnac i bardzo sie meczy to nalezy je ubrac i wyjsc na spacer. kolysanie wozka i swierze powietrze sa rewelacyjne. NAWET W NOCY !
 
no coz, kazdy dzieciaczek inny. ja moge naisac jak to wyglada u mnie.
w dzien kiedy widze ze Jojek jest zmeczony (ziewa, przeciera oczka raczkami) to najpierw staram sie go przytulic i troche pokolysac. czasem zasypia, a czasem marudzi. wtedy klade go do lozeczka i tylko podaje smoczek jak wypluje. maly sobie poplakuje, przewraca glowke jak lezy na brzuszku, marudzi, itd. ale nie ingeruje wtedy, bo po 20 minutach Jojek jest juz na tyle zmeczony ze sam zasypia.
w nocy natomiast lulam go na rekach, az zasnie i dopiero klade do lozeczka. czasem sie przebudzi, ale gasze wtedy swiatlo i po kilku chwilach maluch spi.

moje zlote zasady:
1. zawsze po jedzeniu i piciu herbatki maly musi odbic
2. sprawdzam czy ma sucha pieluszke, nawet jak zmienilam ja 15 minut wczesniej
3. jesli maly placze i nie chce spac to zmieniam mu pozycje lezenia. moze nie miec ochoty na lezenie aktualnie na pleckach i woli na boczku albo na brzuszku :) my sie tez wiercimy w lozku przeciez :)

slyszalam, ze jesli malenstwo nie moze zasnac i bardzo sie meczy to nalezy je ubrac i wyjsc na spacer. kolysanie wozka i swierze powietrze sa rewelacyjne. NAWET W NOCY !

Ja znam mame ktora wklada w nocy malego w fotelik i jezdzi z nim tak dlugo az zasnie a potem odklada do lozeczka :baffled: bzdura! Lepiej troszke sie przemeczyc uczac dziecko zasyppiania w odpowiadajacy nam sposob, w koncu sie uda, a nie robic z siebie wariata - sorki jak kogos urazilam :sorry2:
 
ale keidy nic nie dziala, bo np dziecko ma kolki to mozna sprobowac :) ja osobiscie tego nei robie bo nie musze, ale jak juz napisalam kazdy niemowlaczek jest inny :)
 
Dzięki dziewczyny... Ja jestem gotowa się przemęczyć tylko, ze jak ona tak zaczyna płakać w tym łóżeczku, to wydaje mi się, że coś robię źle :/. Eh..

Anadri zgadzam się co do twoich zasad. Też zawsze sprawdzam pieluszkę i podnoszę do odbcia, chociaż nie zawsze chce odbić i wtedy mur beton będzie za chwilę płakać po położeniu.

Co do smoczka - Ala ma ostatanio nasiloną wręcz obsesyjne :happy2: potrzebę ssania, ale smoczka nie chce żadnego (mam 4 różne, w tym jeden chicco, najbardziej przypominający brodawkę). Raz może złapała go na minutę, ale tak to od razu wypluwa i jest bardzo niezadowolona, że ją próbuję oszukać :)

Mam jeszcze kilka pytań:
- jaką macie temperature w pokoju w którym śpi dziecko?
- czy w dzień kładziecie je spać w ciszy, czy normalnie słychać odgłosy domu, może puszczacie jakaś muzyczkę?
- dziecko śpi pod kocykiem, w śpiworku, pod kołderkę, czy w ogóle nie przykrywacie ?
 
My mamy/mialysmy kolki i powiem szczerze ze wtedy dziecko usypia ze zmeczenia (przynajmniej moje) lub jak w koncu pozbedzie sie bolacego problemu (odbije, uleje, pernie, zrobi kupe - do wyboru :) ), jesli nie ma ataku to usypia samodzielnie - co jest bardzo wazne na przyszlosc. Czesto zostawiam ja sama z otwartymi oczkami na brzuszku - jesli marudzi to przeczekuje, jesli placze zabieram - wiem juz z doswiadczenia ze moje dziecko nie placze bez powodu i to oznacza ze jeszcze cos jest do zrobienia (pielucha, odbic itd..). Moja mala odbija 3-5 razy po kazdym karmieniu a i tak potrafi ulac po godzinie :(, zageszczaczem rzyga na odlegosc wiec nic to nie daje, jedynie smoczek nam w takich chwilach pomaga (po "zwrocie" - jak wiadomo to srednio smaczne ten kwasek z zoladka).
 
ja odpukac dzieki bogu to jesli chodzi o sen to ma malego aniolka...chociaz na poczatku, pierwsze 4tyg byly ciezkie, tez bylo lulanie i lulanie a jak tylko odlozylam to ryk....masakra, nie mialam juz sily, ale odkad zmeinilysmy mleczko wszystko sie powoli zmienilo...wieczoram mamy stala rutyne, jak mala w okolicach 7 zaczyna marudzic to idziemy szykowac kapiel...po kapieli gasze swiatlo i zostawiam tylko takie nocne i daje butle jesli pora karmienia, jesli nie to troche herbatki, odbijam i odkladam do lozeczka...jesli zaczyna marudzic to jeszcze daje troszke herbatki, ale juz w lozeczku, nie podnosze jej....jesli trzeba to jeszcze raz i karuzela....i mala lezy sobie az usnie....budzi sie przewaznie na karmienie, po karmieniu odbicie i do wyrka, przewaznie szybko zasypia...
mysle, ze dobrze jest miec w pokoju swiatelko nocne bo wtedy nie trzeba zapalac swiatla i dziecko bardzo sie nie rozbudza
w dzien to czasem sama zasypia na kocyku, a czasem na rekach i ja odkladam
 
katrenki zazdroszcze :tak: mój Kuba to w dzień zasypia tylko w wózku na spacerze , a jak nie wyjde z nim na spacer to śpi po 10-15 minut i trzeba go lulać , za to w nocy nie mam z nim problemu (odpukać ;-)) jak się budzi na jedzonko to zje i zasypia więc go tylko odkładam :tak:
moje dzieciątko śpi pod kocykiem bo w sypialni staramy się mieć ciepło ok 23-25 stopni
 
reklama
U Nas jest tak:
Niunio w ciągu dnia uwielbia spać w wózeczku:-D
Wieczorem jest zawsze marudny, prawie codziennie.Mam wrażenie że chce mu się spać a nie wie jak zasnąć.Więc najpierw kąpiel, cycuś na full:-Di wózio mniej więcej 21-22.Przyciemnione swiatełko.Jak się budzi na cyca to już mi przy nim zasypia i kładę go do łóżeczka, nakrywam kocykiem i śpi.Jak się znowu obudzi to samo, cyc i śpi i hop do łóżeczka.Czasem nawet nie zdążę mu smoka dać bo zaśnie w 2 sekundy.

Zawsze mu robimy tzw" sztuczną noc" i działą.Czyli przyciemniamy swiatło tv wyłanczam żeby mu nie migało no i ciszej mówimy.Ostatnio zapomniałam lampkę przyciemnic , tv grał i nic z usypiania nie wyszło.

Czyli mądre dziecko wie że lulu idziemy spać jak jest ciemno i cicho:-)
 
Do góry