agrafka80
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny 
Szukałam trochę informacji o tym jak kobitki radzą sobie z usypianiem waszych dzieciaczków (między innymi tutaj https://www.babyboom.pl/forum/wychowanie-f102/usypianie-niemowlaka-16426/), ale nie bardzo rozwiązuje to mój problem.
Mam 5-tygodniową córeczkę, karmię piersią. Metoda Tracy Hogg
z książki "Język niemowląt", czyli odkladanie dzidzi do łóczeka po trzech ziewnięciach i czekanie aż się wyciszy i zaśnie - u mnie totalna klapa. Do tej pory Ala usypiała przy piersi i odkłądałam ją do łóżeczka, ona się po chwili wybudzała i musiałam ją odbić i jeszcze chwilkę pokarmić i przy drugim położeniu już spała.
Od paru dni ten system też nie działa - każda próba położenia do łóżeczka (we śnie, czy przed zaśnięciem) to wybudzenie i wielki krzyk, albo marudzenie zakończone krzykiem.
Sprawdzałam czy może nie jest zmęczona, ale jest - ziewa i po chwili zabawiania się niecierpliwi. Podawałam drugą pierś, ale takie dokarmienie też nic nie daje.
Dziś udało mi się ją w końcu po dwóch dniach i dwóch nocach męczarni uśpić w wózku, szybko nim jeżdżąc w tą i spowrotem - i jestem zaskoczona, wcześniej nie potrzebowała żadnego bujania.
Napiszcie proszę czy też macie problemy z usypianiem w dzień i w nocy i jak sobie radzicie. Na razie łóżeczko stoi w naszej sypialni ale około 4 mieciąca planujemy je przenieść do pokoiku - i wtedy to naprawdę zacznie być problem. Jak nauczyć dziecko samo zasypiać ?
Szukałam trochę informacji o tym jak kobitki radzą sobie z usypianiem waszych dzieciaczków (między innymi tutaj https://www.babyboom.pl/forum/wychowanie-f102/usypianie-niemowlaka-16426/), ale nie bardzo rozwiązuje to mój problem.
Mam 5-tygodniową córeczkę, karmię piersią. Metoda Tracy Hogg
Od paru dni ten system też nie działa - każda próba położenia do łóżeczka (we śnie, czy przed zaśnięciem) to wybudzenie i wielki krzyk, albo marudzenie zakończone krzykiem.
Sprawdzałam czy może nie jest zmęczona, ale jest - ziewa i po chwili zabawiania się niecierpliwi. Podawałam drugą pierś, ale takie dokarmienie też nic nie daje.
Dziś udało mi się ją w końcu po dwóch dniach i dwóch nocach męczarni uśpić w wózku, szybko nim jeżdżąc w tą i spowrotem - i jestem zaskoczona, wcześniej nie potrzebowała żadnego bujania.
Napiszcie proszę czy też macie problemy z usypianiem w dzień i w nocy i jak sobie radzicie. Na razie łóżeczko stoi w naszej sypialni ale około 4 mieciąca planujemy je przenieść do pokoiku - i wtedy to naprawdę zacznie być problem. Jak nauczyć dziecko samo zasypiać ?