reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiać maluszka... ?

reklama
Kobiety ratujcie!
Czy wasze dzieci tez sie tak przez sen rzucają?? :confused:
Mam na mysli rozrzucanie rączek na boki i takie zrywy do przodu, jakby sie czegos wystraszyly...
Nie wiem czy mam z tym iść do lekarza...? czy to przez to azs jest taka niespokojna..?
Co myslicie? Od jakis 2tyg jej sie tak zrobilo... :-(ale to tez nei zawsze - czasem jest spokoj 2-3dni, juz mysle ze przeszlo a tu znowu :-(
Kuba też czasem śpi tak niespokojnie i się rzuca ale po dniu z wrazeniami , czyli jak ktos nowy się pojawi u nas w domu albo po szczepieniu itp
 
Kobiety ratujcie!
Czy wasze dzieci tez sie tak przez sen rzucają?? :confused:
Mam na mysli rozrzucanie rączek na boki i takie zrywy do przodu, jakby sie czegos wystraszyly...
Nie wiem czy mam z tym iść do lekarza...? czy to przez to azs jest taka niespokojna..?
Co myslicie? Od jakis 2tyg jej sie tak zrobilo... :-(ale to tez nei zawsze - czasem jest spokoj 2-3dni, juz mysle ze przeszlo a tu znowu :-(

mary ja to mam u ignasia od urodzenia, zwykle po 2 czy 3 w nocy zaczyna sie co godzinne rzucanie rekami i kwilenie:cool:

U mnie z zasypianiem nie mamy problemu tfuuuu zeby nie zapeszyć. Po kąpieli do pierwszej pobudki - to takie kręcenie na spiocha, na papu ok 24 lub ok 2 spi ładnie a potem to różnie. Dlatego biorę go do siebie, żeby widzieć co się dzieje, wsadzać smoka, trzymać rączki żeby się nie rzucały, przekładać na drugi bok, tulić itp. Już nie przychodzi mi do głowy nic za zimno, za ciepło, blablabla. My w nocy tylko cycki więc może się nie najada i jest niedojedzony. Myślę też że to może być trudność z przechodzeniem do głębszego snu i tylko śpi lekkim snem i dlatego się rzuca. Ostatnie dwie noce miałam w miarę ok, ale podziwiam inne dzieci, że potrafią przesypiać całe noce. Może nie potrzebują tyle kalorii w nocy. Dziś w nocy położyłam go ok 22 a wcześniej dałam papu ok 21 to obudził się ok 23.30 tzn kręcił się dałam cyca, chyba do 2 wytrzymał więc dałam już butlę 140 ml na spiocha i spał ładnie do 5 a potem już cycy i jak pociumkał to zasną i się kręcił i od 5 to takie dupa a nie spanie moje i jego. Ja już się przyzwyczaiłam. Nigdy nie przespałam całej nocy tak mam już od roku!!!!!!!

ulenka smiem twierdzic ze mamy identyczne modele dzieci;-) dokladnie jakbym czytala o ignacu:tak::-D co w ostatecznosci tresci nie jest smieszne:sorry2:
 
mary ja to mam u ignasia od urodzenia, zwykle po 2 czy 3 w nocy zaczyna sie co godzinne rzucanie rekami i kwilenie:cool:
ulenka smiem twierdzic ze mamy identyczne modele dzieci;-) dokladnie jakbym czytala o ignacu:tak::-D co w ostatecznosci tresci nie jest smieszne:sorry2:

Kira bo my prawie, że z jednej szerokości geograficznej hehehe i może te dzieci tak mają :-D
Poza tym to chyba Ty rodziłaś w Wołominie?! Ja mam do Wołomina 15 min autem a rodziłam w W-wie a Ty biedulka z W-wy przyjechałaś do Wołomina :sorry2: bo Cię odesłali :-(
Tak więc od dziś nie martwię się o sen mojego synka! Wcześniej tylko czytałam jak Wasze dzieci pięknie śpią i już się zastanawiałam czy coś z moim niuniusiem jest nie tak, ale widać, że to typowe, uffffffffffffffffff
 
U mnie z zasypianiem nie mamy problemu tfuuuu zeby nie zapeszyć. Po kąpieli do pierwszej pobudki - to takie kręcenie na spiocha, na papu ok 24 lub ok 2 spi ładnie a potem to różnie. Dlatego biorę go do siebie, żeby widzieć co się dzieje, wsadzać smoka, trzymać rączki żeby się nie rzucały, przekładać na drugi bok, tulić itp. Już nie przychodzi mi do głowy nic za zimno, za ciepło, blablabla. My w nocy tylko cycki więc może się nie najada i jest niedojedzony. Myślę też że to może być trudność z przechodzeniem do głębszego snu i tylko śpi lekkim snem i dlatego się rzuca. Ostatnie dwie noce miałam w miarę ok, ale podziwiam inne dzieci, że potrafią przesypiać całe noce. Może nie potrzebują tyle kalorii w nocy. Dziś w nocy położyłam go ok 22 a wcześniej dałam papu ok 21 to obudził się ok 23.30 tzn kręcił się dałam cyca, chyba do 2 wytrzymał więc dałam już butlę 140 ml na spiocha i spał ładnie do 5 a potem już cycy i jak pociumkał to zasną i się kręcił i od 5 to takie dupa a nie spanie moje i jego. Ja już się przyzwyczaiłam. Nigdy nie przespałam całej nocy tak mam już od roku!!!!!!!

Uleńka u nas podobnie. Zasypia bardzo ładnie, ale czasem to chce jeśc w nocy co dwie godziny. A je wyłącznie modyfikowane. Zje 40ml i zasypia a za dwie godziny to samo. Wczoraj tak było od 23 do rana. A czasem tak pięknie śpi nawet 6 godzin. Jeszcze nie przespałą całęj nocy. Dzień mamy kompletnie niepoukładany, czasem śpi 10 minut, czasem godzinę. Jedynie na spacerze zdarza jej się spac do dwóch godzin - chyba nigdy dłużej jeszcze nie spała w dzień :) Zazdroszczę Wam chronologi codziennie.
 
Kira bo my prawie, że z jednej szerokości geograficznej hehehe i może te dzieci tak mają :-D
Poza tym to chyba Ty rodziłaś w Wołominie?! Ja mam do Wołomina 15 min autem a rodziłam w W-wie a Ty biedulka z W-wy przyjechałaś do Wołomina :sorry2: bo Cię odesłali :-(
Tak więc od dziś nie martwię się o sen mojego synka! Wcześniej tylko czytałam jak Wasze dzieci pięknie śpią i już się zastanawiałam czy coś z moim niuniusiem jest nie tak, ale widać, że to typowe, uffffffffffffffffff

no tak, moj syn to mafia wolomińska:) ale ja mimo wszystko twierdze ze z tym snem cos nie halo, u mnie dochodzi jeszcze zasypianie, jakis koszmar, no nic popytam kogo trzeba coz tym fantem zrobic i licze na rychle rozwiazanie sprawy snu:)
 
U mnie dziś nocna masakra, podobnie było jak miała 5 tygodni.Uśpiłam przed 20.00, a pobudki były mniej więcej:
20.30
21.30
22.00
0.30
1.30
3.30
i 5.00
Zapisuje w telefonie w nocy żeby sobie obserwować jak to jest... Każda pobudka tym razem kończyła się przy cycu, inaczej nie mogłam uspokoić.
Po 5.00 oczywiście szarpanie się przy cycu ze mną w łóżku prawie do 7.00. Potem zabawa w najlepsze, a teraz śpi od kwadransa. A ja chodzę na rzęsach... :)

Mam wrażenie ze podczas tych przebudzeń dodatkowo wkurza ją kocyk w którym plączą się jej nogi podczas wierzgania.
 
reklama
U mnie dziś nocna masakra, podobnie było jak miała 5 tygodni.Uśpiłam przed 20.00, a pobudki były mniej więcej:
20.30
21.30
22.00
0.30
1.30
3.30
i 5.00
Zapisuje w telefonie w nocy żeby sobie obserwować jak to jest... Każda pobudka tym razem kończyła się przy cycu, inaczej nie mogłam uspokoić.
Po 5.00 oczywiście szarpanie się przy cycu ze mną w łóżku prawie do 7.00. Potem zabawa w najlepsze, a teraz śpi od kwadransa. A ja chodzę na rzęsach... :)

Mam wrażenie ze podczas tych przebudzeń dodatkowo wkurza ją kocyk w którym plączą się jej nogi podczas wierzgania.


o to u mnie podobnie od 2, 3 w nocy:( agrafka cos mi swita ze tu chodzi o uklad nerwowy malucha, jakos moze slabo rozwiniety, albo wlasnie cos jej/mu sie tam rozwija etc. spytam znajomego neurologa co z tym snem, dlaczego niektore dzieci spia jak aniolki cala noc a niektore rzucaja sie we snie na prawo i lewo:/ a! i niech nikt mi nie mowi ze kazde dziecko inne - ale dlaczego i gdzie inne??? moze to u mnie napiecie miesni? musze pogadac z jakims specjalista:) nie ujmujac tu oczywiscie zadnym specjalistkom z bb:) a propos gdzie izabk? cos mi jej tu brakuje:/
 
Do góry